eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeBezczelność headhunterów › Re: Bezczelność headhunterów
  • Data: 2008-12-11 16:47:45
    Temat: Re: Bezczelność headhunterów
    Od: Kapsel <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Thu, 11 Dec 2008 06:50:51 -0800 (PST), jQ napisał(a):

    > Kilka dni temu dostałem wiadomość na portalu od pracownicy firmy
    > Bigram, że ma dla mnie ofertę. Nie miałem czasu przyjrzeć się jej, a
    > nie zwykłem odpowiadać na tego typu oferty bez przygotowania. Po dwóch
    > dniach odbieram telefon. Nie, nie prywatny. Dziewczę z Bigramu
    > zadzwoniło do firmy, w której pracuję, poprosiło o połączenie ze mną i
    > pyta, czy może porozmawiać o ofercie.

    Normalka, widać jej na Tobie zależało, dwa dni to wystarczająco długo żebyś
    zdążył się zapoznać z ofertą. Przy kontaktach biznesowych nikt się na to
    nie oburza, przynajmniej jak się nie spotkałem.

    Osobna kwestia kanału samego kontaktu - firmowy telefon faktycznie nie jest
    tu najszczęśliwszym rozwiązaniem.


    > Dziś odebrałem telefon, w słuchawce przedstawia się jakaś kobieta,
    > nazwiska i firmy niestety nie spamiętałem, wiem tylko, że w nazwie
    > było "recruiment". I pyta mnie, dzwoniąc do mnie do pracy, czy może mi
    > przez telefon przedstawić ofertę. Powiedziałem, że jestem zajęty i
    > rozłączyłem się.

    No i spoko. Zapytała i otrzymała odpowiedź. Mogłeś zaproponować inny
    termin, lub inny kanał kontaktu, takie potraktowanie sprawy odebrałbym jako
    brak zainteresowania.


    > Czy też się spotkaliście z takimi przypadkami bezczelnej nachalności
    > ze strony headhunterów. Myślałem, że dla nich, jak i dla mnie, ważne
    > jest zachowanie pełnej dyskrecji w kontaktach, ale widzę, że się
    > mylę ... Macie jakiś sposób na nich? Nie mówię, że nie chcę otrzymywać
    > ofert - ale od tego jest e-mail, a nie telefon w pracy na biurku.

    Możesz jasno zaznaczyć w CV jakie kanały kontaktu Cię interesują. Przy
    wyższym stopniu paranoi możesz nie opisywać na GLu dokładnie miejsca swojej
    pracy - wtedy Cię po prostu nie znajdą.


    Generalnie takie przygody to codzienność. Headhunterzy ciągle wydają się
    żyć dawniejszymi czasami, gdy każdy czekał aż zadzwonią. Spora część z nich
    nie wykazuje zbyt dużego profesjonalizmu, ale jeśli interesuje Cię zmiana
    pracy musisz być na to przygotowanym, bo tak właśnie działają.

    Z ciekawszych przygód miałem sytuacje gdy dzwonił do mnie osobnik
    zapraszający na rozmowę kwalifikacyjną na dzień następny w godzinach mojej
    pracy (co było łatwe do wywnioskowania) jakieś 300km dalej. Co więcej nie
    przedstawił bliżej profilu stanowiska, w ogóle brak szczegółów. Poprosiłem
    o ofertę e-mailową, zamiast niej miałem kolejne dwa telefony - oczywiście
    te też bez konkretów.
    Mail przyszedł po prawie miesiącu (więc jednak zdobył mój adres!) z
    informacją o negatywnym dla mnie wyniku rekrutacji. Uśmiałem się do łez :)


    Tak więc bez spięcia, opisz w profilu w jaki sposób chcesz się kontaktować,
    na telefony w pracy informuj jasno o tym jak można z Tobą nawiązać kontakt
    i po problemie.


    --
    Kapsel
    http://kapselek.net
    kapsel(malpka)op.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1