Mam pytanie: ile kosztuje komputerowe przepisywanie prac (za stronę)
osobno: z maszynopisu i rękopisu, zakładając, że docelowa strona to
format A4, a liczba linijek na stronie - 20 lub 22 (dokładnie nie
pamiętam).

Witold

do góry

Witold Jurgielewicz wrote:
>
> Mam pytanie: ile kosztuje komputerowe przepisywanie prac (za stronę)
> osobno: z maszynopisu i rękopisu, zakładając, że docelowa strona to
> format A4, a liczba linijek na stronie - 20 lub 22 (dokładnie nie
> pamiętam).

A nie 60 znakow w wierszu, a wierszy 30?

Dominika

do góry

W artykule <3...@m...szczecin.pl> Dominika Widawska napisał(a):
>> Mam pytanie: ile kosztuje komputerowe przepisywanie prac (za stronę)
>> osobno: z maszynopisu i rękopisu, zakładając, że docelowa strona to
>> format A4, a liczba linijek na stronie - 20 lub 22 (dokładnie nie
>> pamiętam).
>
> A nie 60 znakow w wierszu, a wierszy 30?

Proponuję używać jedynego słusznego standardu 1800 znaków ze spacjami ==
strona. I kosztuje to 1-3 PLN za taką stronę, ale tych najtańszych nie
warto brać, bo odbija się to czkawką. Przepisywanie tekstów nie jest
takie proste, jak się wydaje, trzeba umieć chociaż tego Worda
obsługiwać. Kiedyś koleżance taka panna po złotówce przepisała, ale
wszystkie tabulacje i przejścia do nowego wiersza robiła... spacjami.
Nie używała też spacji nierozdzielających przy myślnikach. Nie muszę
dodawać, co się stało, gdy zmieniliśmy marginesy i rozmiar czcionki...
Skończyło się na przekonwertowaniu do .txt i przejechaniu tego
regexpami pod Linuksem. Dobrze, że koleżanka miała kolegę, który
potrafił coś z tym zrobić, bo inaczej dwa dni by poprawiała to po tej
panience...
--
Samotnik

do góry

ja boirę 2 zł - wykresy, tabele, skany , zdjęcia
a...@s...pl

> Proponuję używać jedynego słusznego standardu 1800 znaków ze spacjami ==
> strona. I kosztuje to 1-3 PLN za taką stronę, ale tych najtańszych nie
> warto brać, bo odbija się to czkawką. Przepisywanie tekstów nie jest
> takie proste, jak się wydaje, trzeba umieć chociaż tego Worda
> obsługiwać. Kiedyś koleżance taka panna po złotówce przepisała, ale
> wszystkie tabulacje i przejścia do nowego wiersza robiła... spacjami.
> Nie używała też spacji nierozdzielających przy myślnikach. Nie muszę
> dodawać, co się stało, gdy zmieniliśmy marginesy i rozmiar czcionki...
> Skończyło się na przekonwertowaniu do .txt i przejechaniu tego
> regexpami pod Linuksem. Dobrze, że koleżanka miała kolegę, który
> potrafił coś z tym zrobić, bo inaczej dwa dni by poprawiała to po tej
> panience...
> --
> Samotnik
>

do góry