eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Przenoszenie pracowników między filiami. Czy można temu jakoś przeciwdziałać?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 11. Data: 2007-07-28 08:13:33
    Temat: Re: Przenoszenie pracowników między filiami. Czy można temu jakoś przeciwdziałać?
    Od: "LukaszS" <l...@p...onet_WYTNIJ_.pl>

    > No to Twoja żona zmieni pracę. I co?

    I nie dostanie odprawy. W takim wypadku lepiej się pomęczyć do kwietnia.


  • 12. Data: 2007-07-28 08:15:11
    Temat: Re: Przenoszenie pracowników między filiami. Czy można temu jakoś przeciwdziałać?
    Od: "LukaszS" <l...@p...onet_WYTNIJ_.pl>

    > A jest okreslone miejsce pracy?

    Niestety, nie jest


  • 13. Data: 2007-07-28 08:17:04
    Temat: Re: Przenoszenie pracowników między filiami. Czy można temu jakoś przeciwdziałać?
    Od: "LukaszS" <l...@p...onet_WYTNIJ_.pl>

    > Ona te 10km to na piechotę będzie przemierzać że Ci wychodzi 1,5h?

    2 x 45 min. - dojazd komunikacją miejską


  • 14. Data: 2007-07-28 10:21:17
    Temat: Re: Przenoszenie pracowników między filiami. Czy można temu jakoś przeciwdziałać?
    Od: Immona <c...@n...gmailu>

    Cornell wrote:

    > Dnia Fri, 27 Jul 2007 13:35:01 +0200, Lukasz napisał(a):
    >
    >
    >>Sam dobrze rozumiem, że 10 km do pracy, to w obecnych czasach żaden problem. Sam
    >>tyle dojeżdżam do pracy. Jednak obecny status pracowania kilka metrów od domu
    >>jest dla mojej zony bardzo wygodny (zaoszczędzone ponad 30 godzin w miesiącu i
    >>koszty transportu) i nie zamierza oddawać go bez walki :).
    >
    >
    > Ona te 10km to na piechotę będzie przemierzać że Ci wychodzi 1,5h? Ja
    > rozumię że można być wygodnym bo mam takie osoby u mnie w pracy, ale 10km
    > to pikus w porownaniu do np. mojej sytuacji. Dojezdzam codziennie 30km w
    > jedna strone i jakos nie narzekam co ciekawe te 30km zajmuje mi komunikacja
    > miejska 35min zwyklym autobusem miejskiem.

    To niezle pedzi ten autobus miejski, jesli zatrzymujac sie na
    przystankach i na swiatlach utrzymuje przecietna predkosc 60km/h (tzn.
    przez spora czesc czasu musi jechac znacznie szybciej niz szescdziesiatka).

    A poza tym to rozumiem przedpisce. Sluszne podejscie: pol godziny
    dojazdu w jedna strone to ca. 20 godzin miesiecznie (liczymy tylko dni
    robocze), a to mnostwo czasu, ktory mozna wykorzystac w pozyteczny
    sposob. Dla mnie odleglosc od pracy i czas dojazdu jest niesamowicie
    waznym czynnikiem przy wyborze miejsca pracy oraz miejsca zamieszkania.

    I.
    --
    http://nz.pasnik.pl
    mieszkam w Nowej Zelandii :) ::: GG: 7370533


  • 15. Data: 2007-07-28 19:08:11
    Temat: Re: Przenoszenie pracowników między filiami. Czy można temu jakoś przeciwdziałać?
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    On Sat, 28 Jul 2007 10:13:33 +0200, "LukaszS"
    <l...@p...onet_WYTNIJ_.pl> wrote:

    >> No to Twoja żona zmieni pracę. I co?
    >I nie dostanie odprawy. W takim wypadku lepiej się pomęczyć do kwietnia.
    No to jak chcesz $$, to cierp.
    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
    ___________/ mail: _...@i...pl GG: 3524356


  • 16. Data: 2007-07-29 17:04:43
    Temat: Re: Przenoszenie pracowników między filiami. Czy można temu jakoś przeciwdziałać?
    Od: "kropla bezkitu" <k...@b...pl>

    Użytkownik "Lukasz" <l...@p...onet.WYTNIJpl> napisał w wiadomości
    news:f8cl95$9li$1@news.onet.pl...
    > Sam dobrze rozumiem, że 10 km do pracy, to w obecnych czasach żaden
    > problem. Sam tyle dojeżdżam do pracy. Jednak obecny status pracowania
    > kilka metrów od domu jest dla mojej zony bardzo wygodny (zaoszczędzone
    > ponad 30 godzin w miesiącu i koszty transportu) i nie zamierza oddawać
    > go bez walki :). Nie ukrywam również, że gdy decydowaliśmy się na
    > zakup mieszkania kilka lat temu, to 5% naszej decyzji zależało właśnie
    > od położenia względem miejsc pracy. Teraz po kilku latach muszę
    > przyznać, że kilka kroków do pracy to bardzo cenna oszczędność czasu i
    > kosztów. Nie warto jej oddawać bez walki dla jakiegoś widzimisię
    > dyrektorki :)

    10 km no straszne! znam takich co jeżdżą prawie po 100km w jedną stronę
    a ten się pyszczy o 10 km co za kretyn!


  • 17. Data: 2007-07-30 06:30:12
    Temat: Re: Przenoszenie pracowników między filiami. Czy można temu jakoś przeciwdziałać?
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl>

    kropla bezkitu pisze:
    > Użytkownik "Lukasz" <l...@p...onet.WYTNIJpl> napisał w wiadomości
    > news:f8cl95$9li$1@news.onet.pl...
    >> Sam dobrze rozumiem, że 10 km do pracy, to w obecnych czasach żaden
    >> problem. Sam tyle dojeżdżam do pracy. Jednak obecny status pracowania
    >> kilka metrów od domu jest dla mojej zony bardzo wygodny (zaoszczędzone
    >> ponad 30 godzin w miesiącu i koszty transportu) i nie zamierza oddawać
    >> go bez walki :). Nie ukrywam również, że gdy decydowaliśmy się na
    >> zakup mieszkania kilka lat temu, to 5% naszej decyzji zależało właśnie
    >> od położenia względem miejsc pracy. Teraz po kilku latach muszę
    >> przyznać, że kilka kroków do pracy to bardzo cenna oszczędność czasu i
    >> kosztów. Nie warto jej oddawać bez walki dla jakiegoś widzimisię
    >> dyrektorki :)
    >
    > 10 km no straszne! znam takich co jeżdżą prawie po 100km w jedną stronę
    > a ten się pyszczy o 10 km co za kretyn!

    Maja odpowiednia motywacje to jezdza, dla mnie istotne jest ile czasu
    trace na dojazd do pracy, jesli dla Ciebie stracony czas nie ma
    znaczenia - Twój problem, są jednak ludzie, dla których ma to znaczenie.

    --
    Kaczus/Pegasos User
    http://kaczus.republika.pl
    nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
    http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1