> Wybierz studia dzienne, bo:
> 1. Są to najlepsze lata młodości i warto to przeżyć w gronie studenckim

Libacje alkoholowe?

> 2. Jeśli wyjedziesz poza miasto rodzinne to nauczysz się samodzielności i
> radzenia sobie z problemami

W przypadku pracy też...

> 5. W przypadku informatyki dziennej nauczysz się lepiej matematyki i
> algorytmów. Zdobędziesz lepsze podstawy.

Algorytmów akademickich a nie rozwiązywanie problemów rzeczywistych.


Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "Marek" <m...@m...com> napisał w wiadomości
news:e61s9c$npk$1@julia.coi.pw.edu.pl...
>
> Użytkownik "Michał" <login=mmichal@server=tlen.pl> napisał w wiadomości
<Cut>
> IMO jesli chcesz pracowac w duzej korporacji to najlepsza droga to studia
> dzienne + doswiadczenie na studiach. Na dobra dzienna informatyke ciezko
> sie dostac i utrzymac tez nielatwo, ale dajesz sygnal pracodawcy ze jestes
> inteligentny, masz szerokie horyzonty zdolnosc szybkiej nauki. Na
> zaocznych - nie oszukujmy sie, tylko "lizniesz" czesc tej wiedzy co na
> dziennych. Ale nie chce uogolniac, bo tak naprawde wszystko zalezy od
> czlowieka.
> Natomiast doswiadczenie zdobedziesz, ale PHP+MySQL w duzych firmach sie
> raczej nie uzywa. Tam kroluje J2EE, DB2, Oracle, .NET. itd.
>

Czas tu chyba obalic kilka mitow:P Od paru lat pracuje w 'korporacjach' a
kapitalem francuski, austriackim, amerykanskim, i stwierdzam co nastepuje:

- Darmowych rozwiazan sie uzywa. Rowniez PHP + MySQL. Sa projekty, wcale nie
malo istotne, do ktorych nie warto wytaczac ciezszych dzial. A to, ze obok
staja Regaty po pare baniek w prawdziwych pieniadzach nic tu nie zmienia.
- Papier i studia diznne/zaoczne - znaczenie maja lub moga miec tylko dla
pani z HR. Poniewaz jednak zazwyczaj nie jest w CV wymagane info na temat
toku studiow, mozna w buty wlozyc bajki o takich wymaganiach. W mojej
poprzedniej firmie (1500 osob, IT ponad 150) gosci z wyksztalceniem
kierunkowym bylo, wsrod adminow, bo nie pytalem koderow i wszelekiego
rodzaju analitykow, doslownie kilka. Ja jeszcze w ogole nie mam wyzszego,
pracuje tam juz od lat kolo po budowlance, mnostwo osob ma technika
informatyka itp. Pare miesiecy temu zmienilem robote (na lepsza) i tez nikt
mnie nie pytal o studia - wazny byl angielski i doswiadczenie oraz realne
umiejetnosci.
- To co i ile lizniesz, zalezy tylko i wylacznie od ciebie - na zaocznych
masz wiecej czasu dla siebie i ten czas mozesz poswiecic na nauke.

pozdr
/p

do góry

Użytkownik "Marek" <m...@m...com> napisał w wiadomości
news:e615cn$h6t$1@julia.coi.pw.edu.pl...
>
> Użytkownik "clockworkoi" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:e6147u$fqe$1@news.onet.pl...
>
<cut>
>
> Masz racje, ale z jednym wyjatkiem. Jesli ma zamiar studiowac informatyke
> na jakiejs marnej uczelni, to faktycznie lepiej chyba isc na zaoczne. Ale
> generalnie jesli chce kiedys pracowac w duzej firmie to najlepiej isc na
> dzienne na renomowana uczelnie typu: PW, UW, AGH itp. Pracowac mozna na
> pol etatu od 3 roku, a dobry papier pomaga w rekrutacji.

Osobiscie jako 'informatyk' w ogole widze niewielki sens studiowania na
informatyce - ja teraz dla przyjemnosci koncze reklame, mimo, ze nie
zamierzam pracowac w tym zawodzie. Branza IT wymaga od ludzi wiedzy, zapalu,
fascynacji technologiami i tworczego myslenia (niezaleznie od tego, czy
progarmuja, czy rozwiazuja problemy jako admini, czy projektuja sieci czy
cokolwiek innego). Tworczego myslenia nauczy cie kazda szkola. Tego co
realnie potrzebujesz - nauczysz sie sam, choc zgadzam sie, ze informatyka
pozwoli ci twoja wiedze pogrupowac i poszerzyc. Ale umowmy sie - wiekszosc
rzeczy ktore wkuwasz na studiach jest ci w pracy potrzeban jak psu buty.
Licza sie konkretne technologie, samodoskonalenie i umiejetnosc obserwacji
rynku. Sprawa jest prosta. Dzis w modzie jest powiedzmy, IBM ze swoimi
rozwiazaniami - stukam IBM-a, robie papior, zarabiam kaske, jutro do lask
wroci Solek? Biore sie za Solka. A fanatycy algorytmu babelkowego i
turbopascala... coz, milego studiowania, i obyscie znalezli robote.
pozdr
/p

do góry

Michał napisał(a):
>> Wybierz studia dzienne, bo:
>> 1. Są to najlepsze lata młodości i warto to przeżyć w gronie studenckim
>
> Libacje alkoholowe?
>
zależy co kto lubi. ale inne rzeczy też są.

do góry

>> Natomiast doswiadczenie zdobedziesz, ale PHP+MySQL w duzych firmach sie
>> raczej nie uzywa. Tam kroluje J2EE, DB2, Oracle, .NET. itd.
>>
>
> Czas tu chyba obalic kilka mitow:P Od paru lat pracuje w 'korporacjach' a
> kapitalem francuski, austriackim, amerykanskim, i stwierdzam co nastepuje:
>
> - Darmowych rozwiazan sie uzywa. Rowniez PHP + MySQL. Sa projekty, wcale
> nie malo istotne, do ktorych nie warto wytaczac ciezszych dzial. A to, ze
> obok staja Regaty po pare baniek w prawdziwych pieniadzach nic tu nie
> zmienia.

Poza tym na studiach uczyli bądź jeszcze uczą Pascala by w łatwym języku
nauczyć się rozwiązywać problemy... ja obecnie realizując zlecenia pracuje
jako programista/projektant/analityk/tester :) Więc rozwiązuje bardzo wiele
problemów; coś ma być tak; ja musze wymyślić jak to zrobić. A technologia to
już sprawa drugorzędna.
Programista który potrafi tylko zapisać to co mu określono w projekcie to
taki sprytny automat ;-)


Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "clockworkoi" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e63eba$tlq$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Marek" <m...@m...com> napisał w wiadomości
> news:e615cn$h6t$1@julia.coi.pw.edu.pl...
>>
>> Użytkownik "clockworkoi" <c...@p...onet.pl> napisał w
>> wiadomości news:e6147u$fqe$1@news.onet.pl...
>>
> <cut>
>>
>> Masz racje, ale z jednym wyjatkiem. Jesli ma zamiar studiowac informatyke
>> na jakiejs marnej uczelni, to faktycznie lepiej chyba isc na zaoczne. Ale
>> generalnie jesli chce kiedys pracowac w duzej firmie to najlepiej isc na
>> dzienne na renomowana uczelnie typu: PW, UW, AGH itp. Pracowac mozna na
>> pol etatu od 3 roku, a dobry papier pomaga w rekrutacji.
>
> Osobiscie jako 'informatyk' w ogole widze niewielki sens studiowania na
> informatyce - ja teraz dla przyjemnosci koncze reklame, mimo, ze nie
> zamierzam pracowac w tym zawodzie.

Wiesz, akurat teraz jest taka koniunktura w IT i brak kadr ze w zasadzie
duzo ludzi wkreca sie do branzy przypadkiem i sa wchlaniani. Jesli
koniunktura sie odwroci i wowczas tak rozowo nie bedzie. Wtedy cos takiego
jak solidne wyksztalcenie techniczne bedzie podstawa zeby sie utrzymac w
zawodzie. Zreszta kolega mowil o duzych koncernach. Nie wyobrazam sobie np.
projektanta duzego systemu w IBM po reklamie czy marketingu. Dlatego porada
w stylu "widze niewielki sens studiowania" jest naprawde nie na miejscu.

do góry

> Wiesz, akurat teraz jest taka koniunktura w IT i brak kadr ze w zasadzie
> duzo ludzi wkreca sie do branzy przypadkiem i sa wchlaniani. Jesli
> koniunktura sie odwroci i wowczas tak rozowo nie bedzie. Wtedy cos
> takiego jak solidne wyksztalcenie techniczne bedzie podstawa zeby sie
> utrzymac w zawodzie.

Z drugiej strony jest dużo niby wykształconych; w najlepszych szkołach a
mających problem ze znalezieniem pracy...


Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "Marek" <m...@m...com> napisał w wiadomości
news:e63jt1$8g5$1@julia.coi.pw.edu.pl...
<cut>
>> Osobiscie jako 'informatyk' w ogole widze niewielki sens studiowania na
>> informatyce - ja teraz dla przyjemnosci koncze reklame, mimo, ze nie
>> zamierzam pracowac w tym zawodzie.
>
> Wiesz, akurat teraz jest taka koniunktura w IT i brak kadr ze w zasadzie
> duzo ludzi wkreca sie do branzy przypadkiem i sa wchlaniani. Jesli
> koniunktura sie odwroci i wowczas tak rozowo nie bedzie. Wtedy cos
> takiego jak solidne wyksztalcenie techniczne bedzie podstawa zeby sie
> utrzymac w zawodzie. Zreszta kolega mowil o duzych koncernach. Nie
> wyobrazam sobie np. projektanta duzego systemu w IBM po reklamie czy
> marketingu. Dlatego porada w stylu "widze niewielki sens studiowania" jest
> naprawde nie na miejscu.

Zaczynalem prace w zawodzie gdy koninktura miala sie juz ku koncowi, i nie
mialem problemow z praca przez kolejne lata chude. Teraz koniunktura jest
lepsza, ale nie wiadomo jak dlugo - wierz mi, wiedza i umiejetnosci, a nie
szkola, sa istotne - rowniez w IBM-ie. Choc nie przecze, ze lepiej szkole
miec, niz jej nie miec. Pytanie tylko, czy naprawde warto. Za te sama kase
mozna zrobic kilka powaznych certow, ale to juz wybor kazdego z osobna. Ja
osobiscie szkole robie po czesci z nudow, po czesci dla frajdy, po czesci
asekuracyjnie - zeby pani z HR nie wywalila mojego CV bo w rubryczce
wyksztalcenie bedzie 'nizsze' ;) Jesli kiedys zmieni sie sytuacja na tyle
diametralnie, ze wyzesze informatyczne bedzie stanowic o byc albo nie byc na
rynku, po prostu je zrobie;)
Pozdr
/p

do góry

Użytkownik "Michał" <login=mmichal@server=tlen.pl> napisał w wiadomości
news:e63liv$14m4$1@omega.artcom.pl...
>
>> Wiesz, akurat teraz jest taka koniunktura w IT i brak kadr ze w zasadzie
>> duzo ludzi wkreca sie do branzy przypadkiem i sa wchlaniani. Jesli
>> koniunktura sie odwroci i wowczas tak rozowo nie bedzie. Wtedy cos
>> takiego jak solidne wyksztalcenie techniczne bedzie podstawa zeby sie
>> utrzymac w zawodzie.
>
> Z drugiej strony jest dużo niby wykształconych; w najlepszych szkołach a
> mających problem ze znalezieniem pracy...
>
>
Co nie?:) Obawiam sie, ze to niestety glownie studenci/absolwenci maja
problem z robota. Co z tego, ze po studiach? Ale bez doswiadczenia. I to
wszystko tlumaczy. A ci ktorych wchlonelo gdy byl na to czas, maja robote i
raczej miec ja beda. Lepsza lub gorsza, ale beda. Bo zamiast studiowac
dziennie, dalismy sie odnalezc i wchlonac, i to teraz procentuje bardziej
niz studia. Niestety, jakkolwiek chceilibyscie pocieszyc sie, ze jestescie
wyksztalceni i w ogole oh i ah, to rynek ma swoje prawa i nimi sie kieruje.
Mozna sie do nich dostosowac, lub chodzic w podartych kapciach. Sad but
true;)
pozdr
/p

do góry

Użytkownik "clockworkoi" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e63ol4$8su$1@news.onet.pl...


> Co nie?:) Obawiam sie, ze to niestety glownie studenci/absolwenci maja
> problem z robota. Co z tego, ze po studiach? Ale bez doswiadczenia. I to
> wszystko tlumaczy. A ci ktorych wchlonelo gdy byl na to czas, maja robote
> i raczej miec ja beda. Lepsza lub gorsza, ale beda. Bo zamiast studiowac
> dziennie, dalismy sie odnalezc i wchlonac, i to teraz procentuje bardziej
> niz studia. Niestety, jakkolwiek chceilibyscie pocieszyc sie, ze jestescie
> wyksztalceni i w ogole oh i ah, to rynek ma swoje prawa i nimi sie
> kieruje. Mozna sie do nich dostosowac, lub chodzic w podartych kapciach.
> Sad but true;)

Mam wrazenie ze rozmawiamy o czym innym.Ty masz na mysli cala branze IT -
wrzucasz wszystko do jednego worka. Faktycznie jest cala rzesza zawodow typu
helpdesk, webmaster, programista php itd, administrator sieci ktore w
zasadzie nie wymagaja studiow wyzszych, liczy sie przede wszystkim
doswiadczenie. Tworca watku pytal sie o potencjalna prace w powaznych
firmach, na powazne stanowiska, za powazne pieniadze. Tam maja troche inne
wymagania, z czego dobre studia to podstawa do rozmowy.
Piszesz, ze studenci i absolwenci maja problem ze znalezieniem pracy.
Studiuje dziennie na znanej panstwowej uczelni i 90% moich znajomych pracuje
od 4 roku, z czego duzy odsetek w koncernach typu Accenture, HP, IBM, Era,
Siemens. Dlatego doradzam podobna sciezke autorowi watku.

do góry