eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Porozumienie stron
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2004-05-04 15:47:30
    Temat: Porozumienie stron
    Od: placente <p...@p...onet.pl>

    Zlozylem na dziennik podanie o rozwiazanie stosunku pracy za
    porozumieniem stron. Czy istnieje cos takiego jak maksymalny czas
    ustosunkowania sie do mojego wniosku przez pracodawce, gdyz jestem
    zbywany jak na razie, czas leci i moj nowy pracodawca nie bedzie czekal
    Pozdr
    Jaco


  • 2. Data: 2004-05-04 18:01:05
    Temat: Re: Porozumienie stron
    Od: "Krzysztof 'kw1618\" z Warszawy" <kw1618@[SPAMWSTAWKA].interia.pl>


    Użytkownik "placente" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:c78dup$4mk$1@inews.gazeta.pl...
    > Zlozylem na dziennik podanie o rozwiazanie stosunku pracy za
    > porozumieniem stron. Czy istnieje cos takiego jak maksymalny czas
    > ustosunkowania sie do mojego wniosku przez pracodawce, gdyz jestem
    > zbywany jak na razie, czas leci i moj nowy pracodawca nie bedzie czekal

    ciekawa metoda korespondowania z pracodawcą, składanie na dziennik podawczy.
    Zastanawiające, czy jeśli np. w firmie pracuje kilka osób, to pracownik
    chcąc zakomunikować coś szefowi, który jest w pokoju obok, powinien wysłac
    list pocztą z potw. odbioru ?
    Sytuacja dość nietypowa. Wysyłasz list do pracodawcy, jesteś w pracy,
    przychodzi listonosz i sam odbierasz swój list w imieniu pracodawcy, bo
    akurat masz takie upoważnienie......

    albo pracujesz akurat w tym dzienniku podawczym i piszesz list do pracodawcy
    i co ? sam przyjmujesz list w imieniu pracodawcy ?????

    Pozdrawiam
    Krzysztof



  • 3. Data: 2004-05-04 18:19:56
    Temat: Re: Porozumienie stron
    Od: placente <p...@p...onet.pl>

    > ciekawa metoda korespondowania z pracodawcą, składanie na dziennik podawczy.
    nie tyle ciekawa co w pewnych sytuacjach nieunikniona (jestem w
    delegacji przez wiekszosc czasu pracy bez pobytu w siedzibie firmy)
    > Zastanawiające, czy jeśli np. w firmie pracuje kilka osób, to pracownik
    > chcąc zakomunikować coś szefowi, który jest w pokoju obok, powinien wysłac
    > list pocztą z potw. odbioru ?
    > Sytuacja dość nietypowa. Wysyłasz list do pracodawcy, jesteś w pracy,
    > przychodzi listonosz i sam odbierasz swój list w imieniu pracodawcy, bo
    > akurat masz takie upoważnienie......

    > albo pracujesz akurat w tym dzienniku podawczym i piszesz list do pracodawcy
    > i co ? sam przyjmujesz list w imieniu pracodawcy ?????
    Wywod ciekawy lecz musisz sie zgodzic ze ciut absurdalny.
    Pozdr
    Jaco


  • 4. Data: 2004-05-05 11:12:49
    Temat: Re: Porozumienie stron
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>

    Krzysztof 'kw1618\ z Warszawy; <BTQlc.15835$O9.7229@news.chello.at> :

    > ciekawa metoda korespondowania z pracodawcą, składanie na dziennik podawczy.
    > Zastanawiające, czy jeśli np. w firmie pracuje kilka osób, to pracownik
    > chcąc zakomunikować coś szefowi, który jest w pokoju obok, powinien wysłac
    > list pocztą z potw. odbioru ?

    A co w tym dziwnego, że chce mieć dowód, że złożył?

    > Sytuacja dość nietypowa. Wysyłasz list do pracodawcy, jesteś w pracy,
    > przychodzi listonosz i sam odbierasz swój list w imieniu pracodawcy, bo
    > akurat masz takie upoważnienie......

    "Złożyć na dziennik podawczy" to figura retoryczna - czytaj - zaniósł do
    kancelarii/sekretariatu, gdzie miła Pani wpisała pismo do dziennika pism
    przychodzących/ nadała numer sprawie itd. ;)

    > albo pracujesz akurat w tym dzienniku podawczym i piszesz list do pracodawcy
    > i co ? sam przyjmujesz list w imieniu pracodawcy ?????

    No - jeżeli jest umocowany do wykonywania czynności z zakresu
    przyjmowania korespondencji to tak - jeżeli jednak nie przekaże pisma
    dalej, to leci z art 52 i odpowiedzialności za szkody wyrządzone
    pracodawcy. Kiedyś był podobny temat, choć bardziej schizofreniczny -
    [chyba?] jedyny pracownik chciał złożyć wypowiedzenie, ale pracodawca
    nie pokazywał się w pracy i nie dawał znaku życia. ;)

    A co do tematu - terminów szukałbym w KPA, choć nie wiem jak na to w SP
    patrzą - brak odpowiedzi mógłby być podstawą do skargi, ale nie oznacza
    odpowiedzi pozytywnej [również w trybie dorozumianym - nie ma
    odpowiedzi, znaczy się zgoda] - stara zagrywka na przeczekanie -
    pracodawca nie wie jak postąpić/nie chce dopuścić do wypowiedzenia -
    "czeka_na_ruch_przeciwnika". Ogólnie polecam osobistą wizytę, żeby
    przekonać się co się dzieje/przypomnieć się/uzyskać natychmiastową
    odpowiedź i wypowiedzenie [jakby co].

    Flyer
    --
    Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
    ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1