eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Może mi ktoś poradzi ...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 11. Data: 2007-06-03 15:51:24
    Temat: Re: Może mi ktoś poradzi ...
    Od: live_evil <u...@b...o2.pl>

    Any User napisał(a):
    >>>>> W czy stosowałeś argumenty motywujące (kwiatki i te "mocniejsze") ?
    >>>>
    >>>> Z takimi jak ty to ten kraj nigdy nie będzie normalny.
    >>>
    >>> Czy mógłbyś nieco rozwinąć?
    >>
    >> Jak sam w swoich wczesniejszych postach zauwazyles - pieniadze
    >> motywuja. Czyli sugerujesz zmotywanie lekarza za pomoca lapowki.
    >
    > Sugeruję rozwiązanie problemu osoby, która jest bezrobotna i nie może
    > znaleźć pracy przez widzimisię lekarza. Nie można tego zrobić przez
    > poprawienie idiotycznego prawa, które osobom pracującym na etatach
    > uniemożliwia wiele różnych rzeczy, więc należy to zrobić doraźnie.
    >

    Bzdury pleciesz. Badanie nie sluzy jedynie do uzyskania papierka, ale
    przede wszystkim wyeliminowaniu kierowcow, ktorzy moga powodowac
    zagrozenie na drodze.
    Nie widze innego wyjscia jak zmiana zawodu lub wspomniana wczesniej
    operacja. Ja z powodu wady wzroku nie mam prawa jazdy (zaden lekarz o
    zdrowych zmyslach nie wystawilby mi zaswiadczenia) i nie rozpaczam z
    tego powodu.

    Wracajac jeszcze do wady wzroku zalozyciela watku - gdy jedno oko jest
    slabsze od drugiego, to wystepuja problemy z ocena odleglosci i
    predkosci. Nadal uwazasz, ze niedowidzaca osoba moze pracowac jako kierowca?


    --
    gg: 6373907 jid: live_evil[]jabber.ru

    Rowery Na Poziomie


  • 12. Data: 2007-06-03 16:24:20
    Temat: Re: Może mi ktoś poradzi ...
    Od: Any User <t...@t...pl>

    >>>>>> W czy stosowałeś argumenty motywujące (kwiatki i te "mocniejsze") ?
    >>>>>
    >>>>> Z takimi jak ty to ten kraj nigdy nie będzie normalny.
    >>>>
    >>>> Czy mógłbyś nieco rozwinąć?
    >>>
    >>> Jak sam w swoich wczesniejszych postach zauwazyles - pieniadze
    >>> motywuja. Czyli sugerujesz zmotywanie lekarza za pomoca lapowki.
    >>
    >> Sugeruję rozwiązanie problemu osoby, która jest bezrobotna i nie może
    >> znaleźć pracy przez widzimisię lekarza. Nie można tego zrobić przez
    >> poprawienie idiotycznego prawa, które osobom pracującym na etatach
    >> uniemożliwia wiele różnych rzeczy, więc należy to zrobić doraźnie.
    >
    > Bzdury pleciesz. Badanie nie sluzy jedynie do uzyskania papierka, ale
    > przede wszystkim wyeliminowaniu kierowcow, ktorzy moga powodowac
    > zagrozenie na drodze.
    > Nie widze innego wyjscia jak zmiana zawodu lub wspomniana wczesniej
    > operacja. Ja z powodu wady wzroku nie mam prawa jazdy (zaden lekarz o
    > zdrowych zmyslach nie wystawilby mi zaswiadczenia) i nie rozpaczam z
    > tego powodu.
    >
    > Wracajac jeszcze do wady wzroku zalozyciela watku - gdy jedno oko jest
    > slabsze od drugiego, to wystepuja problemy z ocena odleglosci i
    > predkosci. Nadal uwazasz, ze niedowidzaca osoba moze pracowac jako
    > kierowca?

    Uważam, że to powinien ocenić pracodawca (biorąc pod uwagę ewentualne
    ryzyko odszkodowań, czy co tam jeszcze), a nie jakiś, za przeproszeniem,
    lekarz.

    Ewentualnie sam pracownik, w oparciu o swoje tzw. sumienie. Ale nie, za
    przeproszeniem, lekarz.


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com


  • 13. Data: 2007-06-03 16:58:53
    Temat: Re: Może mi ktoś poradzi ...
    Od: live_evil <u...@b...o2.pl>

    Any User napisał(a):
    >>>>>>> W czy stosowałeś argumenty motywujące (kwiatki i te "mocniejsze") ?
    >>>>>>
    >>>>>> Z takimi jak ty to ten kraj nigdy nie będzie normalny.
    >>>>>
    >>>>> Czy mógłbyś nieco rozwinąć?
    >>>>
    >>>> Jak sam w swoich wczesniejszych postach zauwazyles - pieniadze
    >>>> motywuja. Czyli sugerujesz zmotywanie lekarza za pomoca lapowki.
    >>>
    >>> Sugeruję rozwiązanie problemu osoby, która jest bezrobotna i nie może
    >>> znaleźć pracy przez widzimisię lekarza. Nie można tego zrobić przez
    >>> poprawienie idiotycznego prawa, które osobom pracującym na etatach
    >>> uniemożliwia wiele różnych rzeczy, więc należy to zrobić doraźnie.
    >>
    >> Bzdury pleciesz. Badanie nie sluzy jedynie do uzyskania papierka, ale
    >> przede wszystkim wyeliminowaniu kierowcow, ktorzy moga powodowac
    >> zagrozenie na drodze.
    >> Nie widze innego wyjscia jak zmiana zawodu lub wspomniana wczesniej
    >> operacja. Ja z powodu wady wzroku nie mam prawa jazdy (zaden lekarz o
    >> zdrowych zmyslach nie wystawilby mi zaswiadczenia) i nie rozpaczam z
    >> tego powodu.
    >>
    >> Wracajac jeszcze do wady wzroku zalozyciela watku - gdy jedno oko jest
    >> slabsze od drugiego, to wystepuja problemy z ocena odleglosci i
    >> predkosci. Nadal uwazasz, ze niedowidzaca osoba moze pracowac jako
    >> kierowca?
    >
    > Uważam, że to powinien ocenić pracodawca (biorąc pod uwagę ewentualne
    > ryzyko odszkodowań, czy co tam jeszcze), a nie jakiś, za przeproszeniem,
    > lekarz.
    >
    > Ewentualnie sam pracownik, w oparciu o swoje tzw. sumienie. Ale nie, za
    > przeproszeniem, lekarz.
    >
    >

    Uwazasz, ze pracodawca jest w stanie _obiektywnie_ ocenic zdolnosc
    pracownika/kandydata do kierowania pojazdami?
    Na cale szczesie to nie jakis, za przeproszeniem, Any User tworzy prawo.

    --
    gg: 6373907 jid: live_evil[]jabber.ru

    Rowery Na Poziomie


  • 14. Data: 2007-06-03 17:05:22
    Temat: Re: Może mi ktoś poradzi ...
    Od: Any User <t...@t...pl>

    >>> Bzdury pleciesz. Badanie nie sluzy jedynie do uzyskania papierka, ale
    >>> przede wszystkim wyeliminowaniu kierowcow, ktorzy moga powodowac
    >>> zagrozenie na drodze.
    >>> Nie widze innego wyjscia jak zmiana zawodu lub wspomniana wczesniej
    >>> operacja. Ja z powodu wady wzroku nie mam prawa jazdy (zaden lekarz o
    >>> zdrowych zmyslach nie wystawilby mi zaswiadczenia) i nie rozpaczam z
    >>> tego powodu.
    >>>
    >>> Wracajac jeszcze do wady wzroku zalozyciela watku - gdy jedno oko
    >>> jest slabsze od drugiego, to wystepuja problemy z ocena odleglosci i
    >>> predkosci. Nadal uwazasz, ze niedowidzaca osoba moze pracowac jako
    >>> kierowca?
    >>
    >> Uważam, że to powinien ocenić pracodawca (biorąc pod uwagę ewentualne
    >> ryzyko odszkodowań, czy co tam jeszcze), a nie jakiś, za
    >> przeproszeniem, lekarz.
    >>
    >> Ewentualnie sam pracownik, w oparciu o swoje tzw. sumienie. Ale nie,
    >> za przeproszeniem, lekarz.
    >
    > Uwazasz, ze pracodawca jest w stanie _obiektywnie_ ocenic zdolnosc
    > pracownika/kandydata do kierowania pojazdami?
    > Na cale szczesie to nie jakis, za przeproszeniem, Any User tworzy prawo.

    Niekoniecznie. Rola lekarza powinna kończyć się na wystawieniu jakiegoś
    rodzaju opinii o potencjalnym pracowniku. Ale nie zakazu pracy. Tylko
    opinii, na podstawie dopiero pracodawca mógłby indywidualnie podjąć
    decyzję o zatrudnieniu kandydata.


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com


  • 15. Data: 2007-06-03 17:18:51
    Temat: Re: Może mi ktoś poradzi ...
    Od: live_evil <u...@b...o2.pl>

    Any User napisał(a):
    >>>
    >>> Uważam, że to powinien ocenić pracodawca (biorąc pod uwagę ewentualne
    >>> ryzyko odszkodowań, czy co tam jeszcze), a nie jakiś, za
    >>> przeproszeniem, lekarz.
    >>>
    >>> Ewentualnie sam pracownik, w oparciu o swoje tzw. sumienie. Ale nie,
    >>> za przeproszeniem, lekarz.
    >>
    >> Uwazasz, ze pracodawca jest w stanie _obiektywnie_ ocenic zdolnosc
    >> pracownika/kandydata do kierowania pojazdami?
    >> Na cale szczesie to nie jakis, za przeproszeniem, Any User tworzy prawo.
    >
    > Niekoniecznie. Rola lekarza powinna kończyć się na wystawieniu jakiegoś
    > rodzaju opinii o potencjalnym pracowniku. Ale nie zakazu pracy. Tylko
    > opinii, na podstawie dopiero pracodawca mógłby indywidualnie podjąć
    > decyzję o zatrudnieniu kandydata.
    >

    Watpie, aby potencjalny pracodawca byl obiektywny.

    Tu chodzi przede wszystkim o bezpieczenstwo innych uczestnikow ruchu
    drogowego, a nie tylko pracownika. Decydowac powinna osoba majaca
    odpowiednie wyksztalcenie i uprawnienia.




    --
    gg: 6373907 jid: live_evil[]jabber.ru

    Rowery Na Poziomie


  • 16. Data: 2007-06-03 17:21:30
    Temat: Re: Może mi ktoś poradzi ...
    Od: Any User <t...@t...pl>

    >>>> Uważam, że to powinien ocenić pracodawca (biorąc pod uwagę
    >>>> ewentualne ryzyko odszkodowań, czy co tam jeszcze), a nie jakiś, za
    >>>> przeproszeniem, lekarz.
    >>>>
    >>>> Ewentualnie sam pracownik, w oparciu o swoje tzw. sumienie. Ale nie,
    >>>> za przeproszeniem, lekarz.
    >>>
    >>> Uwazasz, ze pracodawca jest w stanie _obiektywnie_ ocenic zdolnosc
    >>> pracownika/kandydata do kierowania pojazdami?
    >>> Na cale szczesie to nie jakis, za przeproszeniem, Any User tworzy prawo.
    >>
    >> Niekoniecznie. Rola lekarza powinna kończyć się na wystawieniu
    >> jakiegoś rodzaju opinii o potencjalnym pracowniku. Ale nie zakazu
    >> pracy. Tylko opinii, na podstawie dopiero pracodawca mógłby
    >> indywidualnie podjąć decyzję o zatrudnieniu kandydata.
    >
    > Watpie, aby potencjalny pracodawca byl obiektywny.
    >
    > Tu chodzi przede wszystkim o bezpieczenstwo innych uczestnikow ruchu
    > drogowego, a nie tylko pracownika. Decydowac powinna osoba majaca
    > odpowiednie wyksztalcenie i uprawnienia.

    Nie. Decydować o czymś powinna tylko i wyłącznie ta osoba, która ma
    pieniądze i za swoje decyzje płaci. A lekarz jest tu jedynie
    niezaangażowaną osobą trzecią, która nie powinna mieć prawa do
    decydowania, a jedynie do opiniowania.


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com


  • 17. Data: 2007-06-03 18:55:50
    Temat: Re: Może mi ktoś poradzi ...
    Od: "Pe.Ka" <c...@t...cy>

    Dnia 2007-06-03 19:05 [Any User] napisał(a):

    > Niekoniecznie. Rola lekarza powinna kończyć się na wystawieniu jakiegoś
    > rodzaju opinii o potencjalnym pracowniku. Ale nie zakazu pracy. Tylko

    Lekarz nie zakazuje pracy. Lekarz nie daje zaświadczenia dopuszczającego
    do pracy. Jest więc dokładnie tak jak tego sobie życzysz. Żaden
    szanujący się pracodawca nie zatrudni kierowcy bez takiego
    zaświadczenia. Jest nadal dokładnie tak jak sobie życzysz. Masz jeszcze
    jakiś problem czy tak sobie tylko trollujesz?

    --
    : Pozdrawiam, _ [Pe.Ka] Paweł Kruk _ ::
    ::: _ _^_ //\ peka1972#gazeta.pl GG:2091615 //\::
    :: //\ (o o) //+/--------------------------------------//+/::
    ---//+/-oO-(_)-Oo-// / http://s11.bitefight.pl/c.php?uid=31493 /--:


  • 18. Data: 2007-06-03 18:56:53
    Temat: Re: Może mi ktoś poradzi ...
    Od: Tomek <t...@v...pl>

    Any User pisze:

    > Uważam, że to powinien ocenić pracodawca (biorąc pod uwagę ewentualne
    > ryzyko odszkodowań, czy co tam jeszcze), a nie jakiś, za przeproszeniem,
    > lekarz.

    Chłopie co ty pier.... Jak taki koleś zawali coś, zabije parę osób to co
    ? Na ile wyceniasz ludzkie życie?


  • 19. Data: 2007-06-03 19:21:31
    Temat: Re: Może mi ktoś poradzi ...
    Od: Any User <t...@t...pl>

    >> Niekoniecznie. Rola lekarza powinna kończyć się na wystawieniu
    >> jakiegoś rodzaju opinii o potencjalnym pracowniku. Ale nie zakazu
    >> pracy. Tylko
    >
    > Lekarz nie zakazuje pracy. Lekarz nie daje zaświadczenia dopuszczającego
    > do pracy. Jest więc dokładnie tak jak tego sobie życzysz. Żaden
    > szanujący się pracodawca nie zatrudni kierowcy bez takiego
    > zaświadczenia. Jest nadal dokładnie tak jak sobie życzysz. Masz jeszcze
    > jakiś problem czy tak sobie tylko trollujesz?

    Brak zaświadczenia dopuszczającego do pracy = zakaz pracy na etacie.

    Oczywiście zostają inne formy zatrudnienia, zdaję sobie sprawę, nawet
    korzystniejsze dla pracodawcy, ale jednak...


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com


  • 20. Data: 2007-06-03 19:43:30
    Temat: Re: Może mi ktoś poradzi ...
    Od: Any User <t...@t...pl>

    >> Uważam, że to powinien ocenić pracodawca (biorąc pod uwagę ewentualne
    >> ryzyko odszkodowań, czy co tam jeszcze), a nie jakiś, za
    >> przeproszeniem, lekarz.
    >
    > Chłopie co ty pier.... Jak taki koleś zawali coś, zabije parę osób to co
    > ? Na ile wyceniasz ludzkie życie?

    No właśnie dlatego pracodawca powinien się dobrze zastanowić, czy opłaca
    mu się ryzykować.


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1