Uprzedzajac posty wyznawcow czystosci grupy i niepowtarzania sie - wiem ze watek
Motoroli pojawia
sie dosc czesto tutaj - ale jakos interesujacego mnie tematu nie znalazlem (w
zadowalajacym
zakresie), a przegooglowalem temat tej firmy pewnie do paru lat wstecz ;)

No wiec wlasnie - pracuje ktos z Was w tej firmie? Jak sie tam pracuje, jaka jest
atmosfera,
szefostwo, czy sa szanse awansu, podwyzki itp. Piszcie szczerze - jakie sa plusy i
minusy pracy w
tej firmie. Jakby kogos krepowalo publiczne forum to niech pisze na priv!

pzdr, fx

P.S. Co do genezy tego pytania - zlozylem tam (troche na pale) cv - a noz widelec.
Zaliczylem te
wszystkie spotkania rekrutacyjne, no i zlozyli mi oferte pracy. Stanalem wiec przed
dylematem - czy
warto zaryzykowac, rzucic obecna robote i sprobowac w troche innej branzy.

do góry

fx napisał(a):
> No wiec wlasnie - pracuje ktos z Was w tej firmie? Jak sie tam pracuje, jaka jest
atmosfera,
> szefostwo, czy sa szanse awansu, podwyzki itp. Piszcie szczerze - jakie sa plusy i
minusy pracy w
> tej firmie.
Znam relacje z drugiej reki + to co nam opowiadali pracownicy w trakcie
prezentacji Motoroli na uczelni. Aha - informacje dotycza oddzialu w
Krakowie.
Ogolnie wszyscy sobie bardzo chwala prace. Pensja co najmniej dobra.
Jasne kryteria podwyzek i premii - maja jakies skomplikowane wzory ale
wiadomo czy i ile podwyzki sie dostanie. Wyliczany jest wspolczynnik
dochod_oddzialu_w_Krakowie*dochod_Motoroli_w_Polsce*
dochod_Motoroli_na_swiecie
(przy czym jako dochod rozumiany jest bodajze (przychod/wydatki)*100%) -
przez to przemnozana jest pensja, dzielone przez cos tam jeszcze i masz
wzor na premie, podwyzki itp (czyli jasne kryteria).
Wiem ze sa dwie sciezki kariery - techniczna i menedzerska, ale obie
zaczynaja sie od stanowiska programisty.
Stanowiska programisty i testera sa wymienne.
Roznego rodzaju spotkania integracyjne (typu ogniska, grille, wyjazdy w
gory, jezdzenie w tatrach na skuterach snieznych itp). Jesli ktos lubi
tego typu imprezy to powinien byc zadowolony. Minus - ponoc zazwyczaj sa
to imprezy bez osob towarzyszacych. A no i na ocene pracownika wplyw ma
nie tylko wydajnosc w pracy ale takze roznego rodzaju udzial w imprezach
firmowych, dzialanie na rzecz firmy itp (sa za to przerozne punkty). Na
imprezach atmosfera raczej luzna.
Jesli ktos lubi sluchac radia podczas pracy, to podobno nie ma problemu
- kazdy moze dostac radyjko na biurko + sluchawki (w sumie sluchawki i
mikrofon to i tak chyba kazdy ma ze wzgledu na czeste telekonferencje)
Atmosfera dobra, chce sie pracowac ("az byloby glupio oszukiwac")
Swiadczenia typu prywatny lekarz dla pracownikow, dotowana firmowa
stolowka, ubezpieczenie na zycie (dosc wysokie), pomoc przy ewentualnej
przeprowadzce (aczkolwiek trzeba pozniej zaplacic od tego podatek).
To byly plusy.
Minusy... poza imprezami firmowymi na ktore trzeba zazwyczaj chadzac i
ktore sa najczesciej tylko dla pracownikow, to w przypadku znajomych
pracujacych tam raczej krotko (do kilkunastu m-cy) innych wiekszych
minusow nie stwierdzili. Z tym ze pewnie po dluzszym stazu pojawilyby
sie minusy pracy w duzej korporacji (ale to temat-rzeka, mnostwo
ksiazek, teorii, artykulow)
> P.S. Co do genezy tego pytania - zlozylem tam (troche na pale) cv - a noz widelec.
Zaliczylem te
> wszystkie spotkania rekrutacyjne, no i zlozyli mi oferte pracy. Stanalem wiec przed
dylematem - czy
> warto zaryzykowac, rzucic obecna robote i sprobowac w troche innej branzy.
Mysle ze tak

--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ 76259763
Skype: badzio

do góry

"fx" <f...@o...pl> wrote in message news:db0vog$n9d$1@atlantis.news.tpi.pl...
> No wiec wlasnie - pracuje ktos z Was w tej firmie? Jak sie tam pracuje, jaka jest
atmosfera,
> szefostwo, czy sa szanse awansu, podwyzki itp.

ja tez moge udzielic info z drugiej reki,
Znajoma jest Global Director of Media Communications PCS at Motorola
Zarobki, jak mozna sie spodziewac, sa kosmiczne.
Wyjazdy integracyjne sa czeste, jej maz i dwojka dzieci w nich rowniez uczestnicza,
chociaz pewnie nie we wszystkich.

Z racji jej stanowiska podrozuje czesto i gesto, rowniez do Polski.
W firmie jest od jakichs 9 lat, w tym czasie na zyczenie firmy wyjechala na kontrakt
do UK na dwa lata.
Firma pokryla koszty przeprowadzki rodzinki, koszty dwuletniegowynajmu duzego domu w
najdrozszej dzielnicy Londynu.
Kontrakt sie skonczyl rok temu i obecnie pracuje w US.

Aha, Leslie jest z US, jednak wiem, ze warunki pracy w motoroli sa na calym swiecie
podobne.
W sumie czesto zmienia stanowiska w firmie, kiedy ja poznalam kilka lat temu byla
Managing Director for Asia & Central Europe.
Czesto pracuje z domu, swoja prace uwielbia. Na korzysc firmy przemawia fakt, ze
prace na wysokim
stanowisku w motoroli mozna pogodzic z urodzeniem i wychowywaniem dwojki dzieci, jak
widac na jej przykladzie.

pzdr.
Marlene

do góry

._ The little penguin sat on the shore,
_@__ watching badzio write the letter
~~~~~ on the memorable day of wto, 12 lip 2005 at 20:03 GMT

>to imprezy bez osob towarzyszacych. A no i na ocene pracownika wplyw ma
>nie tylko wydajnosc w pracy ale takze roznego rodzaju udzial w imprezach
>firmowych, dzialanie na rzecz firmy itp (sa za to przerozne punkty). Na

Owie. To zabrzmiało raczej groźnie. Jakieś bliżśze informacje można prosić? :)

Pozdrawiam,

KT
--
__ __.-------------------------------------------------
--------------.__
(oo) | BorgDOS 5.01: File not found, I)rellevent, A)ssimilate, |
/ \/ \ | D)estroy? |
`V__V' `--.__penguin_#128720_______________________________
_______________.--'

do góry

Jakub Turski napisał(a):
>>to imprezy bez osob towarzyszacych. A no i na ocene pracownika wplyw ma
>>nie tylko wydajnosc w pracy ale takze roznego rodzaju udzial w imprezach
>>firmowych, dzialanie na rzecz firmy itp (sa za to przerozne punkty). Na
Chodzi o prace w korporacji. Wielkie firmy wymyslily sobie ze jest
wieksza wydajnosc w pracy jesli pracownicy sa ze soba zzyci. Czyli np
jesli pracownicy pojada dajmy na to na wycieczke w gory, beda sie
przeprawiac przez rwace potoki, splywy, chodzenie nad przepascia itp...
i jeden drugiemu wspomoze... to pozniej w pracy jak jeden nie bedzie
sobie dawal rady i poprosi drugiego, to ten sobie pomysli "kurcze, janek
mi pomogl w gorach, przytrzymal mnie jak wchodzilem, nie moge mu
odmowic" i grzecznie, bez nadgodzin sobie posiedzi dluzej zeby pomoc
koledze. Wiec jesli pracownik nie uczestniczy w takich imprezach i nie
ma sensownego usprawiedliwienia (typu np male dziecko) to jest kiepskim
pracownikiem bo nie potrafi pracowac w druzynie.
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ 76259763
Skype: badzio

do góry

._ The little penguin sat on the shore,
_@__ watching badzio write the letter
~~~~~ on the memorable day of czw, 14 lip 2005 at 16:10 GMT

>koledze. Wiec jesli pracownik nie uczestniczy w takich imprezach i nie
>ma sensownego usprawiedliwienia (typu np male dziecko) to jest kiepskim

Całe szczęście że moja wielka korporacja tak nie ma. 8)

Pozdrawiam,

KT
--
__ __.-------------------------------------------------
--------------.__
(oo) | Error extracting TAMPON.ZIP! (R)etry, (A)bort, (P)ull harder? |
/ \/ \ | |
`V__V' `--.__penguin_#128720_______________________________
_______________.--'

do góry

Użytkownik "badzio" <b...@n...epf.pl> napisał
> [...]
> przytrzymal mnie jak wchodzilem, nie moge mu odmowic" i grzecznie, bez
> nadgodzin sobie posiedzi dluzej zeby pomoc koledze.

typowe - tu akurat zasada wzajemności. Manipulacja to standardowe narzędzie
sterowania pracownikami korporacji. Ale jak ktoś o tym wie i ma dość
asertywności, to i po 100 imprezach integracyjnych jedna za drugą, bez
ogródek powie swojemu koledze NIE.



--
Pozdrawiam
--
Piotr Zagawa
http://vetch.magot.pl/

do góry

Vetch napisał(a):
> typowe - tu akurat zasada wzajemności. Manipulacja to standardowe
> narzędzie sterowania pracownikami korporacji. Ale jak ktoś o tym wie i
> ma dość asertywności, to i po 100 imprezach integracyjnych jedna za
> drugą, bez ogródek powie swojemu koledze NIE.
Zgadzam sie. Ale widac na wiekszosc pracownikow to dziala.
Ewentualnie... moze to dziala na pracownikow w europie zachodnie czy usa
a ze czasami dazymy do kopiowania wszelkich wzorcow... poza tym...
panie/panowie z kadr/hr/innych dziwnych dzialow tez musza z czegos
zyc... a jak wytypowac pracownika do zwolnienia lub podwyzki? majac do
wyboru rzut moneta lub wyjazd na taka impreze celem obserwowania innych
nic dziwnego ze wola imprezy - wiec mowia szefom ze najlepiej ocenic
pracownika jak sie integruje z innymi i tyle
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio

do góry