leszek <s...@n...gazeta.pl> wrote:

> Łatwo ocenić. Nie wiem, jak się to technicznie odbywa w wypadku moderowania,
> ale jestem w stanie ocenić, czy pan X wszedł w posiadanie mojego samochodu
> za moją zgodą czy bez mojej zgody.

Jeśli moderator wyraża brak ochoty dalszego moderowania - należy uszanować
jego zdanie.

> J.w - gdzie i co wyżej ? Rozumiem, że jakieś osoby na podstawie jakichś tam
> kryteriów dochodzą do wniosku, że pan X nie będzie moderował i, powiedzmy,
> że o godzinie 14.27 dnia .. roku pańskiego .. powodują, że tak sie nie

Tzn. że moderator wyraził brak chęci dalszego moderowania.

> dzieje. Jestem ciekaw, jakie są to osoby i jakie są to kryteria. Tym

Skoro ktoś nie ma chęci, to nie można go zmuszać, prawda?

> bardziej, że nikt niegdy nie miał żadnych zastrzeżeń do pracy moderatora.

Poza tym obecnym krótkotrwałym zgrzytem z serwerem atcomu? Zapewne nie.

> A nie można było dac facetowi czasu, żeby się pozbył tych doklejek czy jak.

Nie chciał.

> J.w - to znaczy gdzie i co wyżej.

Powtórzę. Skoro moderator nie wyraża chęci dalszego moderowania - nie ma
sposobu, by go do tego zmusić.


--
Przemysław Maciuszko

do góry

Przemysław Maciuszko <s...@h...pl> napisał(a):

> Trochę nie trafiłeś z porównaniem. Feedy są darmowe.

Ale utrzymanie serwerów i całej towarzyszącej infrastruktury/załogi kosztuje.

> Poza tym nie widzę analogii między telewizją, a Usenetem. No może taką, że
> ta 'telewizja' nic nie płaci za 'wypożyczanie' filmów.

Analogia jest taka że internet się komercjalizuje i nikt na to nic nie
poradzi, choćby się zapierał rękami i nogami. Treść coraz częściej jest
płatna (GW, rzepa i inne), allegro płatne, konta płatne itd.

> Zresztą chyba nie ma sensu prowadzić tej dyskusji nadal i do tego w osobnym
> wątku.

Chętnie przeniosę się na priv, adres już znasz. Oczywiście w celu sensownej
wymiany poglądów, choć wiadomo że się nazwajem nie przekonamy.

pozdrawiam
konlin



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Konrad Inglot <k...@n...gazeta.pl> wrote:

> Ale utrzymanie serwerów i całej towarzyszącej infrastruktury/załogi kosztuje.

Oczywiście. Jednakże wymiana artykułów z innym serwerami jest darmowa.

> Analogia jest taka że internet się komercjalizuje i nikt na to nic nie
> poradzi, choćby się zapierał rękami i nogami. Treść coraz częściej jest
> płatna (GW, rzepa i inne), allegro płatne, konta płatne itd.

A Usenet nadal bezpłatny i niech taki pozostanie. Oczywiście jak już pisałem
- dany serwer może sobie robić co chce z artykułami swoich użytkowników. Ale
tylko swoich.

> Chętnie przeniosę się na priv, adres już znasz. Oczywiście w celu sensownej
> wymiany poglądów, choć wiadomo że się nazwajem nie przekonamy.

Ja nie zamierzam nikogo do niczego przekonywać. Fakty są faktami i trudno to
cokolwiek zmienić. Chociaż jak to mawiają - punkt widzenia zależy od punktu
siedzenia.


--
Przemysław Maciuszko

do góry

Konrad Inglot wrote:
> Marcin Strzyzewski <m...@t...pw.edu.pl> napisał(a):
>
>
>>>miał żadnych zastrzeżeń - owszem, sam osobiście czegoś tam się czepiałem,
>>>ale wszystko odbywało się w ramach normalnej, cywilizowanej dyskusji. Czy
>>>nie mogło się to odbyć także tym razem.
>>
>>odbylo sie
>
>
> To wg Ciebie była normalna i cywilizowana dyskusja? To zazdroszczę stalowych
> nerwów i odporności na chamstwo. Chociaż z drugiej strony nie wiem czy to
> jest powód do zazdrości.
>
argument byl : nie bo nie, nie bo mi sie nie chce.
zaproponowal mu Przemek swoj newsserveer..nie skorzystal.trudno


--
Marcin Tadeusz Strzyzewski
CCNP/CCSP/SCSA

do góry

Przemysław Maciuszko <s...@h...pl> napisał(a):

> Oczywiście. Jednakże wymiana artykułów z innym serwerami jest darmowa.
> A Usenet nadal bezpłatny i niech taki pozostanie. Oczywiście jak już pisałem

Chyba nadajemy na różnych falach. Przecież ta doklejana reklama nie
powodowała, że usenet stawał się płatny. Tyle tylko, że jak coś
jest "bezpłatne" to znaczy że płacą za to inni lub płaci się za to płacąc za
coś innego. Wiesz o tym, prawda?

> Ja nie zamierzam nikogo do niczego przekonywać. Fakty są faktami i trudno to
> cokolwiek zmienić. Chociaż jak to mawiają - punkt widzenia zależy od punktu
> siedzenia.

Napisałem że możemy podyskutować w celu wymiany poglądów, nie przekonywania
się. A uwaga o punkcie widzenia jest zawsze aktualna, nie ma sensu jej
przytaczać przy okazji każdej dyskusji.

pzdr
konlin

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Marcin Strzyzewski <m...@t...pw.edu.pl> napisał(a):

>
> wlasnie o to. i to nie jest "blaha" sprawa. posty po prostu byly
> zmieniane przez "doklejke", ktora byla forma reklamy.

Gdzie nie kliknę w internecie widzę reklamy i jakoś żyję. Na newsach też są
reklamy - na przykład doklejane do postów uczestników dyskusji. Jakoś musimy
z tym zyć.

>
> > 5. Czy w sprawie oceny pracy moderatora nie można było się zapytać na
> > pl.praca.dyskusje - przecież do pracy poprzedniego moderatora nikt nigdy
nie
> > miał żadnych zastrzeżeń - owszem, sam osobiście czegoś tam się
czepiałem,
> > ale wszystko odbywało się w ramach normalnej, cywilizowanej dyskusji.
Czy
> > nie mogło się to odbyć także tym razem.
>
> odbylo sie

Nie odbyło się - była to wymiana zdań pomiędzy wami i moderatorem i coś tam
inni wtrącali. Nie był określony ani temat ani nie było powiedziane jaki
miał być finał dyskusji. Nie było dyskusji na temat - 'jak oceniacie
moderatora' - czy jakoś tam.

>
> > 6. Nie ukrywam, że cała sprawa wzbudza we mnie ogromny niesmak - jest to
> > jednak moja prywatna ocena - nie musisz odpowiadać.
>
> czemu ? czy mamy dac sie zalac niepotrzebnym reklamowym spamem i tutaj ?
> ( bo skoro jest doklejka z tylu, czemu nie dac z przodu wiadomosci i w
> srodku - wtedy napewno przeczytasz )
> malo masz na poczcie ?

Przecież te linijki nie były dodawane ani na początku, ani w środku - więc
nie wiem, o czym piszesz. Były dodawane na końcu, wyraźnie oddzielone od
tekstu. Ponieważ jestem przyzwyczajony do reklam na końcu postu (jak 100
procent uczestników internetu), więc mam klapki na oczach i ich nie czytam z
zasady. Nie da rady inaczej, bo bysmy wszyscy zwariowali.

Więc nie przesadzajmy z tym "reklamowym spamem" w tym przypadku. Co innego,
jakby były wrzucane dodatkowe posty ze spamem - tutaj bym się zgodził, ale
przeciez tak nie było.

Poza tym, to definicję spamu czytam pod adresem:

http://nospam-pl.net/standard.php

i te doklejki raczej nie wyczerpują tej definicji.

Napisy były w stylu.

020 9434 - NIEZALEZNY dostep dialup w Warszawie
Uzytkownik/haslo: ppp/ppp

albo

Serwery wirtualne - www.komrel.net - fachowa samoobsluga!


Pierwszy napis trudno nazwać reklamą, drugi prędzej. Ale pojawiały się nie w
każdym poście - mówiąc szczerze, to dopiero w trakcie śledzenie dyskusji
uświadomiłem sobie ich obecność - naprawdę nie zwracałem na to najmniejszej
uwagi podobnie jak zapewne zdecydowana większośc użytkowników
pl.praca.oferowana.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Marcin Strzyzewski <m...@t...pw.edu.pl> napisał(a):

> argument byl : nie bo nie, nie bo mi sie nie chce.

AFAIR to argument był: nie bo nie będę zmieniał zdania pod wpływem nacisku i
szantażu.

> zaproponowal mu Przemek swoj newsserveer..nie skorzystal.trudno

A czemu miał skorzystać??? Gdybym ja zaproponował Romkowi swój i też by
propozycję odrzucił to co, miałbym krzyczeć że skoro nie chce zmienić
pasującego mu serwera to na pal z nim? Przypomina to okrzyki "Balcerowicz
musi odejść".

pzdr
konlin

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Konrad Inglot wrote:

> Przemysław Maciuszko <s...@h...pl> napisał(a):
>
>
>>Oczywiście. Jednakże wymiana artykułów z innym serwerami jest darmowa.
>>A Usenet nadal bezpłatny i niech taki pozostanie. Oczywiście jak już pisałem
>
>
> Chyba nadajemy na różnych falach. Przecież ta doklejana reklama nie
> powodowała, że usenet stawał się płatny. Tyle tylko, że jak coś
> jest "bezpłatne" to znaczy że płacą za to inni lub płaci się za to płacąc za
> coś innego. Wiesz o tym, prawda?
>
nie platny a komercyjny


--
Marcin Tadeusz Strzyzewski
CCNP/CCSP/SCSA

do góry

Marcin Strzyzewski <m...@t...pw.edu.pl> napisał(a):

> nie platny a komercyjny

Przemek napisał:
> >>A Usenet nadal bezpłatny i niech taki pozostanie."

Czy reklama dołączona do postu powodowała że usenet stawał się bezpłatny? Bo
nie bardzo łapię o co Ci chodzi. Bo że jest komercyjny to chyba nie wątpisz,
prawda? Jeśli jednak wątpisz - spójrz co jest pod moim podpisem. Widzisz
jakąś różnicę?

pzdr
konlin

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

leszek wrote:

> Marcin Strzyzewski <m...@t...pw.edu.pl> napisał(a):
>
>
>>wlasnie o to. i to nie jest "blaha" sprawa. posty po prostu byly
>>zmieniane przez "doklejke", ktora byla forma reklamy.
>
>
> Gdzie nie kliknę w internecie widzę reklamy i jakoś żyję. Na newsach też są
> reklamy - na przykład doklejane do postów uczestników dyskusji. Jakoś musimy
> z tym zyć.
>

gdzie nie spojrze widze korupcje, pieniactwo itp. tez z tym musze zyc
ale mi przeszkadza
>
> Przecież te linijki nie były dodawane ani na początku, ani w środku - więc
> nie wiem, o czym piszesz. Były dodawane na końcu, wyraźnie oddzielone od
> tekstu.

chryste. ty chyba nie rozumiesz czegos ? dodawane byly do postow
CUDZYCH! C U D Z Y C H! moderator ma puscic post NIE ZMIENIONY.

naprawde nie widzisz roznicy ?

> Ponieważ jestem przyzwyczajony do reklam na końcu postu (jak 100
> procent uczestników internetu),

to ja chyba jestem wyjatkiem i nie jestem przyzwyczajony.

> http://nospam-pl.net/standard.php
>
> i te doklejki raczej nie wyczerpują tej definicji.

nie pisalem ze doklejki sa spamem. sa podobne.
wiec nie przeszkadzaloby ci rowniez jesli news server "doklejaby" je na
poczatku ?

>
> 020 9434 - NIEZALEZNY dostep dialup w Warszawie
> Uzytkownik/haslo: ppp/ppp
>
> albo
>
> Serwery wirtualne - www.komrel.net - fachowa samoobsluga!
>
>
> Pierwszy napis trudno nazwać reklamą, drugi prędzej.

czemu 1 post to nie reklama ?


--
Marcin Tadeusz Strzyzewski
CCNP/CCSP/SCSA

do góry