eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Kombinujcie... by żyło się lepiej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 87

  • 71. Data: 2010-01-29 23:27:58
    Temat: Re: Kombinujcie... by żyło się lepiej
    Od: tomas <t...@b...pl>

    > I ten fragment dokładnie podsumowuje i szereguje Cię do jednej
    > z tych kategorii, które opisywałem. Sam się domyśl do której. :)

    Nic to nie zmienia ze daleko nam do unni europejskiej i ich standardów
    życia.Nasza demokracja dopiero rozkwita a to ze wstapilismy do unni
    odczuja dopiero nasze dzieci badz jeszcze starsze pokolenia.
    Ponoc w polsce odkryto jakies zloza gazu byc moze za 10-20 lat bedziemy
    bogaci ale to tylko przypuszczenia , narazie mozna byc tylko optymista
    i szukac lepszego zycia poza granicami... a jak ktos woli to moze zostac.



  • 72. Data: 2010-01-30 09:21:44
    Temat: Re: Kombinujcie... by żyło się lepiej
    Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>

    W dniu 2010-01-29 18:21, tomas pisze:
    >> Proste, a przy okazji:
    >> 1) będziesz miał pracę
    >> 2) będziesz mógł ją oferować innym po uczciwych cenach
    >>
    >> Same korzyści :]
    >
    > Zeby tutaj gdzie mieszkam zostac biznesmenem trzeba miec bogatych
    > rodziców.Brac kredyt to tak jakby na 50% zalozyc sobie petelke na
    > szyje...Pozatym tu nic sie nie rozwija , powstają tylko markety
    > i budki z piwem.

    To ja na Twoim miejscu otworzyłbym budkę z piwem.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 73. Data: 2010-01-31 11:25:33
    Temat: Re: Kombinujcie... by żyło się lepiej
    Od: "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl>


    > W 2009 r. granicą tą był tygodniowy dochód 236 funtów (1,1 tys. zł) na
    > rodzinę. Poniżej tej granicy pozostaje na Wyspach aż 11 mln
    > ludzi i w ostatnich kilku latach przybyło ich 300 tys."


    hej, czegos tu nie rozumiem.
    minimum (brutto) to 5.8 za godzinę. x 37,5 godzin w tygodniu i minus
    podatek ( http://listentotaxman.com ) wychodzi 187 funciaków na tydzień
    (czyli brutto koło 220). większość "niespecjalistycznych" prac
    oscyluje, powiedzmy, do granicy 7ft/h co daje 218 funciaków na tydzień.
    Oczywiście że to są kwoty które nie dają porównania z mittalem (który
    notabene chyba najbogatszym w uk jednak nie jest). I oczywiscie w takim
    porównaniu to nędzne grosze. Nie wiem co mówią statystyki, ale raczej
    sporo jest osób zarabiających kasę z górną granicą tych 7 czy 8 funtów
    za godzinę.
    Wiem tez ze kalkulator który podałem zakłada 37,5 godziny pracy
    tygodniowo, a jezeli ktoś bierze nadgodziny i sa one np. +50% płatne to
    wtedy ma zarobione nieco więcej. Dla przykłądu (z najblizszego
    otoczenia) - stawka 6,45, nadgodziny +50%, praca 5 dni/tydzień w
    kontrakcie 45 godzin tygodniowo minus 1 godzina przerwy dziennie
    (niepłatna), przepracowywane około 11,5-12 godzin dziennie , weekendy
    zawsze wolne i ta osoba wyziąga 290-310 netto tygodniowo. Z tego co
    wiem, to z tego pozwala sobie na utrzymanie nie najgorszego samochodu
    (sportowy megan), spłaca kredyt mieszkaniowy (bodajże wzięty w opcji
    pół-wynajem, pół-wykup - to jakas opcja wspomagana przez rząd brytyjski)
    i stać na wyjazd zagraniczny (poza odwiedzinami w polsce) raz w roku.
    Czyli to chyba bieda nie jest

    i co warto pamiętać - nie wolno przeliczać kasy 200 funtów to 850 czy
    900 zł. Jak mam zapłacić, załózmy 1000 zł w pl miesięcznie, to
    przelicznik mnie intresuje tylko raz w miesiącu. I wtedy wiem czy do
    wysłania jest 250 czy 290 funciaków. a może 210


  • 74. Data: 2010-01-31 11:31:47
    Temat: Re: Kombinujcie... by żyło się lepiej
    Od: "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl>

    albo mi się wydaje, albo usiłujesz narzekać :)
    (to takie na zasadzie przyganiał kocioł garnkowi)


  • 75. Data: 2010-02-01 15:26:13
    Temat: Re: Kombinujcie... by żyłosię lepiej
    Od: b...@p...onet.pl

    > http://www.wiadomosci24.pl/artykul/kombinujcie_by_zy
    lo_sie_lepiej_123565.html

    Bredzi koleś, co? W jakim on strasznym kraju musi mieszkać, współczuję. Dobrze,
    że u mnie w Polsce jakoś to fajniej wygląda.

    bopin

    http://znajdzto.pl Twoje anonse w Internecie

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 76. Data: 2010-02-01 18:47:22
    Temat: Re: Kombinujcie... by żyło się lepiej
    Od: tomas <t...@b...pl>


    > To ja na Twoim miejscu otworzyłbym budkę z piwem.

    Oczywiscie mozna zostac jeszcze informatykiem i tez trzepac kasiorke
    jak to kiepski mowi :)


  • 77. Data: 2010-02-01 19:59:37
    Temat: Re: Kombinujcie... by żyło się lepiej
    Od: "entroper" <e...@C...spamerom.p0czta.on3t.pll>

    Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:slrnhm5tuq.l0k.proteus@pl-test.org...
    > > On 2010-01-29, entroper <e...@C...spamerom.p0czta.on3t.pll> wrote:
    > > Wiesz, że dużo zależy od szczęścia, od znajomości, znalezienia się
    > > we właściwym miejscu o właściwym czasie.
    >
    > Jak wszędzie, nieprawdaż?

    niektórzy się obrażają na taką sugestię :)

    > > No i bardzo często od wykonania jednego, paskudnego zwykle przekrętu,
    > > który bardzo szybko wypiera się z pamięci. Nie powiesz tego, bo to
    przeczy
    > > pewnej legendzie i martyrologii biznesu, której zaprzeczają różni
    > > "postpeerelowscy" malkontenci (wygodna wymówka).
    >
    > Bardzo często to pojęcie względne. Grunt, że "nie zawsze", a wcześniej
    > taka teza była.

    Hmm, nie zawsze, pocieszające... Rozumiem, że to oznacza po prostu "ja
    przekrętu nie zrobiłem"? BTW, nie uważasz, że w normalnym kraju proporcje
    powinny być odwrotne?

    > > Wprost nie napiszesz, że najemni są zwykłymi frajerami i tu, w Polsce,
    > > zawsze będą ciśnięci do gleby.
    >
    > Nie jest to kwestia pracy najemnej, tylko warunków z jakimi ona się
    > wiąże. Patrz ten sam wątek na pl.soc.prawo

    Yhy. Jeśli jest tam o tym, że najemni mają źle przez za duże obciążenia
    dla pracodawcy i za duże własne przywileje, to nie mam więcej pytań.

    > > Nie wprost już to napisałeś, bo z jednej strony znasz niejednego
    > > fachowca, który wyciąga 10k a z drugiej w życiu byś tyle nikomu nie
    > > zapłacił.
    >
    > A tego wydaje mi się, że nigdzie nie napisałem? Jedyne co określiłem
    > to kwotę minimalną. Czemu automatycznie zakładasz, że tylko za
    > tyle zatrudniam?

    ekstrapolacja :)
    poza tym nie napisałem, że zatrudniasz tylko za najniższą krajową, lecz,
    że nie zatrudniasz nikogo za 10k

    > > Ale powiem Ci, że ja to słyszę do znudzenia od wielu znajomych
    > > biznesmenów - _każdy_ z nich zna takiego fachowca i żaden nie ma
    takiego u
    > > siebie.
    >
    > Mam dobrych fachowców u siebie.

    Legalnie za kwotę z legendy?

    > > Bardzo popularna legenda :) A przypadkiem znam historię ich firm i
    > > możesz być pewien, że moje krytyczne podejście do polskiego, pożal się
    > > Boże biznesu i pożal się Boże biznesmenów jest oparte na solidnych (a
    > > często i udokumentowanych) podstawach.
    >
    > I to znaczy, że skoro część taka jest, to tacy są wszyscy?

    Skoro w tej części, którą znam (albo co do której mam twarde dane), jest
    kiepściutko, to pozwalam sobie na, zapewne wielce krzywdzące, uogólnienia.
    Oczywiście to nie oznacza, że przypisuję jakieś złe cechy Tobie. Istnienie
    wyjątków potwierdzających regułę jest możliwe, o czym zresztą
    przypominasz.

    > Teza była, że Polska jest ogólnie nieprzyjemnym i najgorszym miejscem
    > na świecie, a nie "dla pewnego kręgu".

    proszę o niesprowadzanie dyskusji do absurdu :)

    > A swoją drogą, to ciekawe - dobrze widzę że już 3, czy 4 osoby próbują
    > przekonać JEDNĄ, że w kraju jest do dupy? :>

    ja Cię przekonać nie próbuję (po co?). Informuję tylko o istnieniu innych
    punktów widzenia. Co więcej, celowo unikam tu nawiązywania do tego, jak ja
    się mam, bo to niczego do dyskusji nie wnosi. Że Ty masz się dobrze, już
    się dowiedzieliśmy. Kontemplujemy teraz Twoją dość odważną tezę, że skoro
    Ty masz się dobrze, to w kraju jest OK a ci, co mają gorzej, po prostu się
    nie starali.

    > I wszystkie posługują się następującymi aksjomatami:
    > - wiadomo, że jest bieda i że jest źle
    bo jest bieda i akurat po obiektywnych wskaźnikach to widać (niech będzie
    to nawet średnia unijna, ale nie jakiś przypadkowo dobrany inny biedny
    kraj).
    > - nie da się nie kraść
    ?
    > - wiadomo, że uczciwie się nie da zarobi
    przy tak chorym państwie jako takim jest to bardzo utrudnione

    > itp. Aksjomaty - nie wymagające żadnych statystyk (od choćby
    > PKB per capita), nie wymagające wysilania się przy sprawdzaniu
    > poru rzeczy (ot choćby różnicy poziomu bezrobocia w Eurostacie).
    > Ot proste bibilijne wierzenia w "nasz kraj do dupy".

    > Takie polskie - lubimy być "naj". A że nie możemy najlepsi, to chwalmy
    > się wszem i wobec, że u nas jest najbardziej do dupy. O! Nic to, że
    > na tle świata wypadamy nawet powyżej średniej.
    >
    > U nas jest najbardziej do dupy! Kropka! :)

    no i kto tu rzuca aksjomatami? ;)

    e.


  • 78. Data: 2010-02-02 14:28:00
    Temat: Re: Kombinujcie... by żyło się lepiej
    Od: "Mich@l" <k...@t...cy>

    W dniu 2010-01-30 10:21, Kviat pisze:

    > To ja na Twoim miejscu otworzyłbym budkę z piwem.

    Gdyby jeszcze przynajmniej otworzenie budki z piwem sprowadzało się do
    wynajęcia budki i zaopatrzenia jej w piwo...

    --
    To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;)
    Michał "Willy" Olszewski
    GG: 2903798 / ICQ: 199507526
    http://www.olszewski.net.pl


  • 79. Data: 2010-02-02 17:55:29
    Temat: Re: Kombinujcie... by żyło się lepiej
    Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>

    W dniu 2010-02-02 15:28, Mich@l pisze:
    >> To ja na Twoim miejscu otworzyłbym budkę z piwem.
    >
    > Gdyby jeszcze przynajmniej otworzenie budki z piwem sprowadzało się do
    > wynajęcia budki i zaopatrzenia jej w piwo...

    A co za różnica do czego jeszcze się sprowadza?

    "powstają tylko markety i budki z piwem."

    Jeżeli to jedyna alternatywa żeby nie klepać biedy, to łatwiej (taniej)
    otworzyć budkę z piwem niż market.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 80. Data: 2010-02-02 21:26:54
    Temat: Re: Kombinujcie... by żyło się lepiej
    Od: "entroper" <e...@C...spamerom.p0czta.on3t.pll>

    Użytkownik "Kviat" <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl> napisał w wiadomości
    news:hk9p3b$okr$1@atlantis.news.neostrada.pl...

    > Jeżeli to jedyna alternatywa żeby nie klepać biedy, to łatwiej (taniej)
    > otworzyć budkę z piwem niż market.

    o koncesjach na sprzedaż alkoholu zapewnie nie słyszałeś nigdy?

    e.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1