eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Jak przerwać to błędne koło
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 57

  • 51. Data: 2002-10-31 19:46:36
    Temat: Re: Jak przerwać to błędne koło
    Od: s...@p...onet.pl

    Jezeli nie wiem jak cos mam zrobic - idę do szefa i prosze o pomoc (w trosce o
    dobre wypelnienie obowiazkow).
    Jezeli on tez nie wie to czekam az bedzie wiedzial i da mi wskazowki.
    (Klient bedzie musial wtedy tez czekac - ale Ty masz alibi)
    Wydaje mi sie ze dajesz swojemu szefowi dwa sprzeczne komunikaty:
    1. slowny - ze nie chcesz robic tego bo Ty przeciez jestes od czegos innego i
    ze nie znasz sie na niczym innym
    2. Doskonalisz swa wiedze i podejmujesz sie rozwiazywania problemow u klienta i
    chyba Ci sie to udaje
    Wiec dopoki bedziesz sobie dawal jakos z tym wszystkim rade bedziesz zawalany
    robota taka lub inna.

    Trzeba byc twardym - albo sie umie albo nie.
    Odpowiedz sobie sam!

    Pozdrawiam
    Andrzej

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 52. Data: 2002-11-05 13:08:54
    Temat: Re: Jak przerwać to błędne koło
    Od: Jan Jakub <j...@k...net.pl>

    On Tue, 29 Oct 2002 20:07:58 +0100, "Wrangler" <a...@i...pl>
    wrote:

    >Im si? wydaje ?e informatyk jest od z?o?enia kompa, instalowania softu,
    >napisania aplikacji, wdro?enia i opieki serwisowej ! Mnie nawet widzisz
    >fakturzyst? zrobi? dra? !
    >Kurwa chory kraj koledzy informatycy !!!

    piszesz - ze "im sie wydaje ze informatyk to..." a samemu na koniec
    zapodajesz "koledzy informatycy" - to do kogo wlasciwie piszesz? do
    tych, co skladaja kompy? instaluja soft? pisza aplikacje? czy wdrazaja
    i serwisuja? no?

    a odnoszac sie do problemu, ktory jest jakby glownym watkiem - tez
    pracowalem w tego typu malej firmie... i tez szef mi przychodzil co
    chwile z czyms nowym... ale na tym wlasnie polega praca w malych
    firmach - w odroznieniu od duzych, gdzie jest mnostwo ludzi i kazdy ma
    swoja dzialke - w malej firmie trzeba sie znac na wielu rzeczach... a
    jak szef przychodzil do mnie z czyms nowym to mowilem mu, ze prosze
    bardzo - ja moge sprobowac ale zajmie mi to tyle i tyle, wiec niech
    sie zastanowi, czy nie chce zatrudnic kogos, kto sie na tym zna - a on
    mi na to, ze nie chce zatrudnic nikogo takiego - no i trudno - jego
    strata - a ja zaczynam sie uczyc - w koncu placi mi za czas pracy a
    nie za efekty, to co mi to roznice robi jaka jest moja produktywnosc?
    a przy okazji jeszcze sie naucze czegos nowego - same plusy... takze
    zupelnie nie rozumiem tutaj dylematu autora tego watku - ot - szef
    zrzuca na Twoje barki jakis tam projekt - wielkie mi rzeczy - jak mu
    powiedziales, ze sie na tym nie znasz a on nadal chce, zebys to robil
    - to rob to tak, jak potrafisz najlepiej i ciesz sie, ze co miesiac
    dostajesz wyplate - a skoro i tak wiesz, ze Twoj szef to burak to
    zaczynaj szukac innego pracodawcy... ja nie wiem - ze wy sie sami
    nazywacie "informatykami" a takiego prostego rownanka rozwiazac nie
    umiecie ;-)


  • 53. Data: 2002-11-05 13:08:57
    Temat: Re: Jak przerwać to błędne koło
    Od: Jan Jakub <j...@k...net.pl>

    On 29 Oct 2002 19:49:07 +0100, j...@p...onet.pl wrote:

    >Jaki awans, jaka podwyżka. W tej firmie, niestety, nic takiego nie istnieje.
    >Wiem, uciekać z niej byle szybciej i dalej, ale dokąd. Największym błędem jest
    >sądzić, że zatrudniając informatyka zatrudnia się człowieka, który zna się na
    >całej informatyce.

    boze... juz mi brak slow... sam popelniasz ten "najwiekszy blad"
    nazywajac siebie samego "informatykiem"!


  • 54. Data: 2002-11-05 13:09:00
    Temat: Re: Jak przerwać to błędne koło
    Od: Jan Jakub <j...@k...net.pl>

    On 29 Oct 2002 21:38:02 -0800, n...@p...ninka.net (Nina M.
    Miller) wrote:

    >przeciez ten facet wywali jego, przyjmie nastepnego frajera, ktoremu
    >sie bedzie wydawalo, ze ciezka praca, nie szemraniem i braniem na
    >siebie obowiazkow z 4 stanowisk cos zyska... potem dostanie kopa w
    >dupe, i nastepny.
    >
    >i wiesz co? pracodawcy beda tak robic dopoty beda MOGLI.
    >dopiki znajda nastepnych takich naiwnych, mlodych gniewnych
    >informatykow.
    >a znajda, jak jest takie bezrobocie. znajda. zawsze bedzie ktos nowy
    >nieuswiadomiony zaraz po szkole, co sie da przerobic w bambuko w ten spsob.

    co sie da przerobic w bambuko? ;-)

    sory - ale co to za firma wogole, ktorej oplaca sie zatrudniac co
    chwile nowego informatyka? no? kurcze - jak sie zatrudniasz na
    stanowisko "informatyk" to sam jestes sobie winny - ja to sobie
    generalnie nawet tego nie potrafie wyobrazic...


  • 55. Data: 2002-11-05 13:09:04
    Temat: Re: Jak przerwać to błędne koło
    Od: Jan Jakub <j...@k...net.pl>

    On Wed, 30 Oct 2002 20:32:20 -0500, "Lukasz Szelag"
    <j...@h...com> wrote:

    >Ja juz to dawno zrobilem i wyjechalem z tego zalosnego kraju.

    czyli innymi slowy zgrywasz cwaniaczka co to okradl polskie
    spoleczenstwo za ktorego pieniadze sie wyksztalciles?

    i jeszcze jestes z tego dumny?


  • 56. Data: 2002-11-07 19:57:12
    Temat: Re: Jak przerwać to błędne koło
    Od: "misii" <m...@o...pl>


    Uzytkownik "Jan Jakub" <j...@k...net.pl> napisal w wiadomosci
    news:engfsuksspsanbkeu6ldqiu1fbjsvh88bf@4ax.com...
    > On Wed, 30 Oct 2002 20:32:20 -0500, "Lukasz Szelag"
    > <j...@h...com> wrote:
    >
    > >Ja juz to dawno zrobilem i wyjechalem z tego zalosnego kraju.
    >
    > czyli innymi slowy zgrywasz cwaniaczka co to okradl polskie
    > spoleczenstwo za ktorego pieniadze sie wyksztalciles?
    >
    > i jeszcze jestes z tego dumny?


    Dlaczego od razu okradl? moze jego rodzice pracowali na niego cale zycie?
    Wyjechal, i przynajmniej pracuje, a ilu bezrobotnych "okrada" kraj?
    (niecnoty, najpierw spoleczenstwo wyksztalcilo ich, a teraz biora za to kase
    :)) )



  • 57. Data: 2002-11-08 12:03:00
    Temat: Re: Jak przerwać to błędne koło
    Od: Jan Jakub <j...@k...net.pl>

    On Thu, 7 Nov 2002 20:57:12 +0100, "misii" <m...@o...pl> wrote:

    >> >Ja juz to dawno zrobilem i wyjechalem z tego zalosnego kraju.
    >>
    >> czyli innymi slowy zgrywasz cwaniaczka co to okradl polskie
    >> spoleczenstwo za ktorego pieniadze sie wyksztalciles?
    >> i jeszcze jestes z tego dumny?
    >
    >Dlaczego od razu okradl? moze jego rodzice pracowali na niego cale zycie?

    i co? najpierw jako jedyni rodzice placili za szkole podstawowa,
    pozniej placili za srednia - hm... no tak - za wyzsza to chyba nie
    placili - albo i nawet placili i okazuje sie, ze wydali te pieniadze
    na marne skoro nie rozumiesz tych zaleznosci ;-)

    no widzisz - tak to juz w Polsce jest, ze za te szkoly, do ktorych
    uczeszczales to nie zaplacili jedynie Twoi rodzice, ale zaplacili za
    nie podatnicy... nie?

    to taka forma "inwestycji" - Ty teraz wyksztalcony za pieniadze
    spoleczenstwa masz pracowac i placic podatki, aby inne dzieci tez
    mogly skonczyc szkoly - w ten sposob wlasnie splaca sie ten dlug
    spoleczny...

    >Wyjechal, i przynajmniej pracuje, a ilu bezrobotnych "okrada" kraj?

    ilu bezrobotnych okrada kraj? ;-) zastanow sie lepiej co ci twoi
    rodzice robia, ze stac ich bylo na wychowanie Ciebie - ojciec jest
    gornikiem a matka pracuje na kolei... nie? wiec oboje pracujac w
    nierentownych galeziach aktywnie powiekszaja dziure budzetowa
    wysuwajac co chwila kolejne zadania podwyzki plac i swiadczen...

    i nie obrazaj sie przypadkiem za ten moje dywagacje... chce Ci tylko
    powiedziec, ze najwyrazniej jestes jeszcze zbyt mlody, zeby zrozumiec
    na czym polega panstwo...

    i na koniec - nie mam nic przeciwko ludziom, ktorzy wyjezdzaja za
    granice dla lepszego zycia - sam spedzilem ostatnie 15 miesiecy w NY i
    prawdopodobnie na stale osiade w stanach... mimo to - daleki jestem od
    wypowiedzi w stylu - "wyjechalem z tego zalosnego kraju" - fakt -
    Polska to bardzo dziwny kraj... ale czasu komunizmu juz sie dawno
    skonczyly - i teraz jezeli ktos krytykuje stan tego kraju - mozna go
    zapytac - a co Ty zrobiles zeby w Polsce bylo lepiej? no? zakladam, ze
    masz juz za rowno czynne jak i bierne prawo wyborcze - no? co zrobiles
    na poprawienie sytuacji w kraju?

    a moze jestes wlasnie jednym z tych, ktorzy wyjechali idac na latwizne
    a teraz jeszcze opowiadaja na lewo i prawo jak to zrobili wszystkich
    na szaro? no?

strony : 1 ... 5 . [ 6 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1