eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › IT - polaczenie wielu stanowiska a jakosc pracy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 137

  • 41. Data: 2006-08-13 09:41:06
    Temat: Re: IT - polaczenie wielu stanowiska a jakosc pracy
    Od: d...@g...pl

    :) Po roku moze laptop.
    >
    > Jak uwazacie teraz. Z jednej strony dajemy wiecej niz 800 netto, bo 1200 a z
    > telefonem byloby to 1300, z drugiej wymagamy duzo i dyzuru po 15-tej w domu
    > pod telefonem (presja psychiczna) - firma dziala od 730 do 1900. Jest
    > kilkadziesiat lokalizacji, spietych siecia VPN z baza danych w naszym HQ i
    > kazdy VPN MUSI dzialac 24/7
    > Da sie znalezc takiego pracownika...? :) I co wazniejsze, czy bedzie on
    > sumiennie wykonywal 1500 obowiazkow na raz ? Nie bedzie mogl sie skupic
    > dokladnie na jednym zadaniu tylko bedzie 8 godzin non stop mial zajecie.
    > Raczej w ogole sie nie rozwinie, bo kiedy :)

    To potrafi informatyk po politechnice/uniwersytecie. Do helpdesku, skladania i
    kupowania kompow pewnie byscie kogos znalezli ale w miejscu gdzie sie wkrada
    Java, Php i zabawa z ewolucja systemu zaczyna sie takze conajmniej 2k brutto dla
    swiezaka (zakladam ze firma ma siedzibe w wiekszym miescie). Poza tym
    programista woli sie rozwijac- po co okazjonalnie programowac i babrac sie ze
    sprzetem skoro mozna znalezc robote gdzie za 3k robi sie to co lubi, mozna sie
    rozwijac, itd.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 42. Data: 2006-08-13 12:16:38
    Temat: Re: IT - polaczenie wielu stanowiska a jakosc pracy
    Od: mbn <m...@p...onet.pl>


    Serwisanta to za te pieniądze moze i znajdziecie, jakąś prostą strone w
    htmlu pewnie wysmaży, ale jeżeli sie weźmie za php to plz rzuć na grupę
    troche kodów żebyśmy się pośmiali


  • 43. Data: 2006-08-13 12:30:08
    Temat: Re: IT - polaczenie wielu stanowiska a jakosc pracy
    Od: " leszek" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Osobiście bym jednak rozdzielił administrowanie siecią, serwisowanie
    komputerów czy "help desk" użytkowników - co może robić każdy tzw.
    "informatyk" od programowania. Do tej drugiej czynności lepiej znaleźć kogoś
    innego, może jakąś firmę czy osobę z zewnątrz, a może po prostu nabyć na rynku
    i wdrożyć jakiś gotowy program, po co wyważać otwarte drzwi i dłubać samemu.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 44. Data: 2006-08-13 13:23:56
    Temat: Re: IT - polaczenie wielu stanowiska a jakosc pracy
    Od: "Marek" <m...@p...pl>

    > Nie uwzględniając uwarunkowań sektora budżetowego a patrząc realnie - myślę
    > że od 3500 netto znajdziecie jakiegoś malozblazowanegi i
    > sredniozaangażowanego pracownia z ryzykiem ucieczki z tej "posadki"

    heh, nie mow nie mow. U mnie ludzie (inny dzial,kobitki) dostaja ca. 900 netto, a jak
    to ktos powiedzial kiedys - wygonili je mezowie zeby przed telewizorem nie siedzialy
    ;)

    > Warto wiec pomyslec nieco, podzielic obowiazki i za te pieniadze zatrudnic
    > 2 osoby obslugujace mniejsze zakresy obowiazkow jako dzial IT i zapewnic im
    > stala pomoc co najmniej jednego lub dwoch darmowych praktykantow/stazystow
    > od czarnej roboty. Oferujac po ok 2000 netto lawtiej znajdziecie kogos do
    > "mniejszych dzialek"
    > Wydaje sie to po pierwsze byc bardziej realne a po drugie nie uzaleznia
    > instytucji od widzimisie i dyspozycyjnosci jednej osoby.
    > Cos tam u was cienko ze strategia towarzysze....

    Pffff, wiesz co. Tu nie ma czegos takiego. Sa plany, sa wyniki i co ? Sa bo sa, nic z
    nich nie wynika. Zalozone terminy realizacji rzadko kiedy pokrywaja sie z
    rzeczywistymi. Budzety tak samo. Wladza firmy zatrudniajacego ca. 150 osob jest w
    rekach jednej osoby (dyrektora), ktory w ogole sie do tego nie nadaje i zmienia
    zdanie z tygodnia na tydzien. A dzialem IT kieruje osoba, ktora...wziela na siebie
    wszystko w dziala IT, wraz ze 100-ka komputerow. I jeszcze jest sklonna powiedziec,
    jak to Tomasz Lis kiedys baknal "Jeszcze sie k..a w grafice komputerowej zatrudnie"
    :)
    Reasumujac,, wladza firmy w rekach 2 ludzi. To jest chore, ale w tej budzetowce nic
    sie nie produkuje, wiec i nie ma jak ocenic wydajnosci/jakosci :(

    > Z jednym nalezy sie liczyc. Za 1200 mozecie nie znalezc nikogo nawet do
    > polowy tych obowiazkow, a na pewno nie z umiejetnosciami ktorych
    > oczekujecie.

    dzieki za odpowiedz.


  • 45. Data: 2006-08-13 13:26:40
    Temat: Re: IT - polaczenie wielu stanowiska a jakosc pracy
    Od: "Marek" <m...@p...pl>

    - 3 byly rzeczywiscie niezle i ewidentnie robily kariere jako
    pracownicy merytoryczni (ewidentnie pojda wyzej albo przejda do biznesu
    - branza: fundusze unijne). Oczywiscie, byly w pracy "z rekomendacji"
    partii tworzacych koalicje (odp:samorzadowa i rzadowa).
    - 5 byly niezle, ale tylko w zakresie umiejetnosci "administracyjnych"
    - tj koneksji, ukladow i znajomosci kruczkow (a wiec skazane na prace w
    administracji publ)
    - 20 - cos umialy, na poziomie przecietnego pracownika w biznesie +
    przejawialy chec do nauki bez uzycia bata
    - 72 - dno i wodorosty = prawie zero wiedzy, nikla ilosc wykonywanej
    jakiejkolwiek pracy, brak checi zmian i rozwoju.

    Tak wygladaja zaobserwowane przeze mnie realia.

    A ja tak krytycznie ocenialem swoje umiejetnosci...:)
    Kurcze, zaczne startowac na stanowiska o wiele wyzej :)


  • 46. Data: 2006-08-13 13:31:08
    Temat: Re: IT - polaczenie wielu stanowiska a jakosc pracy
    Od: "Marek" <m...@p...pl>

    Użytkownik "mbn" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ebn55f$b7k$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Serwisanta to za te pieniądze moze i znajdziecie, jakąś prostą strone w
    > htmlu pewnie wysmaży, ale jeżeli sie weźmie za php to plz rzuć na grupę
    > troche kodów żebyśmy się pośmiali

    jak znajdziemy, to nie omieszkam ;)


  • 47. Data: 2006-08-13 16:48:47
    Temat: Re: IT - polaczenie wielu stanowiska a jakosc pracy
    Od: "Jackare" <jacek.leszczuk[wytnij_to]@wytnij_to.interia.pl>


    heh, nie mow nie mow. U mnie ludzie (inny dzial,kobitki) dostaja ca. 900
    netto, a jak to ktos powiedzial kiedys - wygonili je mezowie zeby przed
    telewizorem nie siedzialy ;)

    Nie mówię. Wiem. Pracuję w IT. A że są osoby (jak to mówisz "kobitki")
    biorące jako referenci po 900 zł. Cóż. Są ale one nie są programistkami.
    Zobacz ile bierze główny księgowy lub dyrektor waszej instytucji, a 900 zł
    to niestety smutna prawda naszej budżetówki, służby zdrowia itede.


    >Pffff, wiesz co. Tu nie ma czegos takiego. Sa plany, sa wyniki i co ? Sa bo
    sa, nic z nich nie wynika. Zalozone terminy realizacji rzadko kiedy
    pokrywaja sie z >rzeczywistymi. Budzety tak samo. Wladza firmy
    zatrudniajacego ca. 150 osob jest w rekach jednej osoby (dyrektora), ktory w
    ogole sie do tego nie nadaje

    Jak dla mnie to jakaś paranoja. Nic nie wynika bo nikt nie egzekwuje. Ani
    wykonania ani odpowiedzialności. Nikt też tego nie kontroluje ani nie
    rozlicza (np NIK). A jeżeli już, to odpowiedzialność i tak nie jest po
    kontroli egzekwowana. Budżetówka, nie budżetówka mechanizmy zarządzania są
    te same.
    W biznesie za brak efektów i niedotrzymywanie planów nakłada się kary
    umowne- finansowe (kontrahentom) a nieudolnie zarządzający albo mają
    obcinane potencjalne dodatki (premie nagrody itp) albo wylatują jeżeli nie
    ma żadnej poprawy.
    To co piszesz jest po prostu dołujące. Pieniądze publiczne (czyli podatnika)
    są wyrzuane w błoto, a podatnicy mają to gdzieś. Mniej by to było bolesne
    gdyby z tych pieniędzy ktoś, ktokolwiek korzystał, ale one są po prostu
    marnotrawione. Podatnicy mają to gdzieś bo nie wiedzą że urzędy pracują dla
    podatników i za ich pieniądze, a w dodatku przez długie lata wpojono im że
    urzedy są nietykalne.
    Do społeczeństwa obywatelskiego mamy jeszcze lata świetlne.
    --
    Jackare




  • 48. Data: 2006-08-13 17:54:14
    Temat: Re: IT - polaczenie wielu stanowiska a jakosc pracy
    Od: "Marek" <m...@p...pl>

    > heh, nie mow nie mow. U mnie ludzie (inny dzial,kobitki) dostaja ca. 900
    > netto, a jak to ktos powiedzial kiedys - wygonili je mezowie zeby przed
    > telewizorem nie siedzialy ;)
    >
    > Nie mówię. Wiem. Pracuję w IT. A że są osoby (jak to mówisz "kobitki")
    > biorące jako referenci po 900 zł. Cóż. Są ale one nie są programistkami.
    > Zobacz ile bierze główny księgowy lub dyrektor waszej instytucji, a 900 zł
    > to niestety smutna prawda naszej budżetówki, służby zdrowia itede.

    glowny ksiegowy ? hmm, nie podalem nazwy instytucji wiec, moge zdradzic - 2500 netto
    :)
    ojciec dyrektor - chyba ca. 3500

    > >Pffff, wiesz co. Tu nie ma czegos takiego. Sa plany, sa wyniki i co ? Sa bo
    > sa, nic z nich nie wynika. Zalozone terminy realizacji rzadko kiedy
    > pokrywaja sie z >rzeczywistymi. Budzety tak samo. Wladza firmy
    > zatrudniajacego ca. 150 osob jest w rekach jednej osoby (dyrektora), ktory w
    > ogole sie do tego nie nadaje
    >
    > Jak dla mnie to jakaś paranoja. Nic nie wynika bo nikt nie egzekwuje. Ani
    > wykonania ani odpowiedzialności. Nikt też tego nie kontroluje ani nie
    > rozlicza (np NIK). A jeżeli już, to odpowiedzialność i tak nie jest po
    > kontroli egzekwowana. Budżetówka, nie budżetówka mechanizmy zarządzania są
    > te same.
    > W biznesie za brak efektów i niedotrzymywanie planów nakłada się kary
    > umowne- finansowe (kontrahentom) a nieudolnie zarządzający albo mają
    > obcinane potencjalne dodatki (premie nagrody itp) albo wylatują jeżeli nie
    > ma żadnej poprawy.

    > To co piszesz jest po prostu dołujące. Pieniądze publiczne (czyli podatnika)
    > są wyrzuane w błoto

    nad nami ktos czuwa, jednak jest to tez przeciez instytucja publiczna, a zatem ten
    sam sposob myslenia, zarzadzania no i brak DOKLADNEJ I RZETELNEJ kontroli. Co z tego
    ze sprawozdania sa wysylane i przedstawiane naszym "pieniondzodawcom" skoro....
    dokoncz sobie :)

    >, a podatnicy mają to gdzieś. Mniej by to było bolesne
    > gdyby z tych pieniędzy ktoś, ktokolwiek korzystał, ale one są po prostu
    > marnotrawione. Podatnicy mają to gdzieś bo nie wiedzą że urzędy pracują dla
    > podatników i za ich pieniądze, a w dodatku przez długie lata wpojono im że
    > urzedy są nietykalne.
    > Do społeczeństwa obywatelskiego mamy jeszcze lata świetlne.

    dlaczego się dziwisz ? Zakupy dokonywane sa przez osoby madre, rozeznane w temacie,
    jednak decyzje zapadaja tak szybko, taki krotki termin na przedstawienie gotowej
    oferty i zakup, ze czasem nie sposob przeanalizowac ofert kilku firm. Odnosi sie to
    zarowno do dzialu technicznego, jak i dzialu IT. Jest to ta sama sytuacja o ktorej
    ktos wspomnial w tym poscie troche wczesniej - w swoim blogu, odnosnie zakupow i
    wykorzystanie tego sprzetu.
    Przyczyna nie jest brak wiedzy, ale laczenie wielu stanowisk w jedno. Zamiast skupic
    sie na jednej rzeczy, pracownik, kierownik robi wiele na odp...ol i tym sposobem:
    - marnowane sa pieniadze podatnikow z racji podjecia zakupu "w pierwszym lepszym
    sklepie, hurtowni"
    - nic z jego pracy nie wynika i jego praca idzie do kosza
    - ktos musi to poprawic, ale nie ma kto. nie to, ze nikt nie chce, czy umywa rece,
    ale nikomu juz nie da sie dolozyc obowiazkow, ale...
    - jesli dolozymy drugiej osobie, to....robi sie lancuszek i wszystkie dzialy w firmie
    pracuja kulawo
    - jesli ewentualnie znajdzie sie osoba ktora chcialaby sie pokazac to...no to co ?
    tylko sie narobi, bo pieniedzy/premii nie dostanie. Ludzie znacie jeszcze inne
    instytucje gdzie premie przyznawane sa ROCZNIE ??!!! Oceniany jest pracownik przez
    365 dni !!!
    - dobra, przeszlo mi. Ja bylem takim, ktoremu sie chcialo. Jak tylko zauwazylem, ze

    To sa male kwoty marnotrawienia. Mozna na upartego ujac to jako "lepszy zakup", badz
    "niska kwota nie stanowi przestepstwa", itd.
    Jedna przeliczmy. Powiedzmy, ze co miesiac marnowane jest 500 zł z tytuly zakupu po
    wyzszych cenach. w miescie/wojewodztwie jest na przyklad 100 firm. Po miesiacu jest
    to kwota 500.000 czyli na stare 5 miliardow. Ok, ktos uprze sie ze nie jest ona
    wysoka jesli wezmie sie pod uwage skale - cale wojewodztwo.
    Jednak chcialbym tylko powiedziec, ze straty te sa tylko i wylacznie spowodowane
    przez....brak analizy ofert...
    Tak oto moge powiedziec po przepracowaniu ponad roku w budzetowce...


  • 49. Data: 2006-08-14 05:50:04
    Temat: Re: IT - polaczenie wielu stanowiska a jakosc pracy
    Od: czarny <m...@f...art.lp>

    Plywak napisał(a):

    > ano, 1200 euro, to ma u nas admin, który wykonuje może 1/4 tej roboty co w
    > tym ogłoszeniu,
    > to chyba jakies wygłupy, ten pierwszy post :)

    jakie tam wygłupy, wszak napisane, ze 'budżetówka'.
    I do tego pachnie mi Urzędem Pracy... ;)





    --
    czarny
    .:: _____________www.czarnobiale.pl_____________ ::.
    .:: Fotografia ślubna | Monochromatyczna | Retro ::.


  • 50. Data: 2006-08-14 07:17:09
    Temat: Re: IT - polaczenie wielu stanowiska a jakosc pracy
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>

    Plywak wrote:
    > Użytkownik "Filip Ozimek" <f...@m...polbox.pl> napisał w wiadomości
    > news:ebk8s6$qo1$1@inews.gazeta.pl...
    >> Marek napisał(a):
    >>
    >>> Z naszej strony, jako firmy, dajemy zatrudnienie na stale i ok 1200
    > netto.
    >> 1200 euro, tak?
    >
    > ano, 1200 euro, to ma u nas admin, który wykonuje może 1/4 tej roboty co w
    > tym ogłoszeniu,
    > to chyba jakies wygłupy, ten pierwszy post :)

    Nie wyglupy a polska rzeczywistosc.... Juz kilka razy bylem na rozmowie
    z podobnie rozleglymi wymaganiami (czasami ciezkie do pogodzenia)
    oferujac smieszne pieniadze.


    --
    Kaczus/Pegasos User
    http://kaczus.republika.pl

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1