> > Witam
> >
> > Czemu we Wrocławiu nawet informatycy mają problemy ze znalezieniem
dobrej
> > pracy a w innych miastach takich jak Poznań, Łódź, Warszawa i Trujmiasto
> >
> Czy to nie Ty pytales jakis czas temu dlaczego w Lublinie czy moze
Krasniku
> latwiej o zlecenia niz we Wroclawiu i odpowiedz byla taka,
> ze we Wroclawiu jest duzo wieksza konkurencja, zwlaszcza w przypadku
> prostszych prac (sewris,HTML)?
>


Zgadles :)
ALe teraz pytam czemu w innych miastach jest lepiej bo obserwuje oferty
pracy i zlecen na grupie praca oferowana.
pozdrawiam

kk

do góry

"Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:a9kbb1$nom$1@news.tpi.pl...
>
> "kk" <k...@p...onet.pl> wrote in message
> news:a9k0a3$poh$1@news.onet.pl...
> > Witam
> >
> > Czemu we Wrocławiu nawet informatycy mają problemy ze znalezieniem
dobrej
> > pracy a w innych miastach takich jak Poznań, Łódź, Warszawa i Trujmiasto
> > jest o wiele łatwiej w tej branzy oraz we wszystkich innych branzach?
Czy
> > ktoś zna odpowiedź? A może sie myle?
>
> Wroclaw to jedno z najwiekszych miast w Polsce. Pomysl lepiej, jakie
szanse
> znalezienia pracy na miejscu maja mieszkancy Siedlec, Radomia, Gorzowa,
czy
> Grudziadza :-((
> A swoja droga czytalam gdzies ostatnio, ze na te slynne ogloszenia z
Niemiec
> i Irlandii nie bylo prawie wcale odzewu w Polsce, bo u nas informatycy juz
> wystarczajaco duzo zarabiaja, zeby im sie chcialo jechac na Zachod.
> Pamietam, ze probowali zgarniac ludzi majacych cokolwiek wspolnego z
> informatyka. Nie wiem jak jest teraz, ale moze sie zainteresuj. Nawet jak
Ci
> sie nie spodoba, to po takim doswiadczeniu przynajmniej nikt nie bedzie
> watpil w Twoja znajomosc jezyka :-))
> Pozdrawiam,
> Marta

Faktem jest ze znam Angielski w miare dobrze oraz znam rowniez japonski w
stopniu srednim. Mialem juz kilka tandetnych ofert pracy ale pracowac za
1500 zl nie bede.

pozdrawiam
kk

do góry

"Jakub" <j...@w...onet.pl> wrote in message
news:a9lqcp$ajn$1@news.tpi.pl...
> To fakt Wrocław w porównaniu do innych dużych miast to niestety dziura
choć
> piękna.
>
> Jestemz dolnego śląska i szukałem pracy we wrocku, dzisiaj mieszkam i
> pracuje w Katowicach :(
> Kasa o wiele wyższa (zależy od dziedziny informatyki oczywiście), życie
> tańsze (wynajem mieszkania w porównaniu do Wrocka to taniocha! i to w
samych
> Katowicach niedaleko centrum). A co do brzydoty można się przyzwyczaić :)
>
> Jakub


To gratuluje :)
pozdrawiam
konrad

do góry

"Samotnik" <s...@s...eu.org> wrote in message
news:slrnabtimp.s52.samotnik@localhost.localdomain..
.
> W artykule <a9luui$lm2$1@news.onet.pl> kk napisał(a):
> > Faktem jest ze znam Angielski w miare dobrze oraz znam rowniez japonski
w
> > stopniu srednim. Mialem juz kilka tandetnych ofert pracy ale pracowac za
> > 1500 zl nie bede.
>
> Aha, czyli mamy kolejny przypadek dumnego, spasłego nieroba. Nic dziwnego,
że pracy
> nie masz, w końcu dojdziesz do tego, że żadna praca nie jest Ciebie godna,
bo dają za
> mało pieniędzy (zawsze jest za mało), a w dodatku (o zgrozo!) każą
pracować.
>
> Chłopie, jeśli się nie ma pracy, to się smerfuje do byle jakiej roboty,
zamiast
> przejadać kasę z moich podatków.

Stary ja bez pracy mam zlecenia na 1500 zl miesiecznie robiac w domu. Ale mi
chodzi o normala prace za minimum 2500 + zusy i inne bzdury. Nobo jak
inaczej czlowiek ma sobie inaczej zapewnic przyszlosc? Trza kupic
mieszkanie, samochod mam troche wyzsze cele i wiem ze jak nie popuszcze to
je osiagne.

pozdrawiam
kk

do góry

zmien miasto?
> albo sie przekwalifikuj na inny zawod, moze aktor? a moze piosenkarz,
chyba
> szukaja idola w polsacie... tylko, ze w kazdej profesji jest tak samo,
> trzeba byc przekonujacym i naprawde dobrym, moze tu tkwi Twoj problem. Co
do
> Twojego posta, to mysle, ze powinienes puscic go takze w takiej samej
formie
> na pl.regionalne.wroclaw, powodzenia.

Juz pare lat jezdzilem po swiecie i mam dosc podruzy. Chce osiasc we Wrocku
i zalozyc rodzine i inne glupoty :) Dobra dzieki za rady ale sam se jakos
poradze - nie chce mi sie myslec juz ale mam plan jak zarobic kilka
miliardow w 3 miesiace - mysle ze mi sie uda :)

pozdr
kk

do góry

> A swoja droga czytalam gdzies ostatnio, ze na te slynne ogloszenia z Niemiec
> i Irlandii nie bylo prawie wcale odzewu w Polsce, bo u nas informatycy juz
> wystarczajaco duzo zarabiaja, zeby im sie chcialo jechac na Zachod.
> Pamietam, ze probowali zgarniac ludzi majacych cokolwiek wspolnego z
> informatyka. Nie wiem jak jest teraz, ale moze sie zainteresuj. Nawet jak Ci
> sie nie spodoba, to po takim doswiadczeniu przynajmniej nikt nie bedzie
> watpil w Twoja znajomosc jezyka :-))
> Pozdrawiam,
> Marta

Zaloze sie ze nigdy sama nie wyslalas zadnego CV za granice czy tez nie
sprobowalas w inny sposob dostac prace np. w Niemczech czy w Irlandii. Nie wiem
jak to jest w Irlandii, ale w Niemczech i w Holandii nie ma zadnej lapanki na
byle jakiego informatyka i pewnie nigdy nie bylo. Teraz kiedy jest ekonomiczny
dolek jest jeszcze gorzej i z praca i z zarobkami.

Pozdrawiam
Auck

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

>Faktem jest ze znam Angielski w miare dobrze oraz znam rowniez japonski w
>stopniu srednim. Mialem juz kilka tandetnych ofert pracy ale pracowac za
>1500 zl nie bede.
>
Witam. Tak sobie czytam ten watek i jedno moge powiedziec: z
perspektywy Poznania rynek pracy jest taki sam, jak z perspektywy
Wroclawia: lokalnie pustka, ale w kazdym innym miejscu Polski kogos
zatrudniaja. Dziwne, co? :)

A propos odrzuconych ofert. Jesli to bylo 1500 brutto, to jescze moge
Cie zrozumiec, a jesli netto - moglbys podeslac namiary? Moze
rekrutacja jeszcze trwa...

Pozdrawiam zyczac odrobiny samokrytycyzmu,
Macko

do góry

<a...@p...onet.pl> wrote in message
news:1066.00000a22.3cbfbc1e@newsgate.onet.pl...

> Zaloze sie ze nigdy sama nie wyslalas zadnego CV za granice czy tez nie
> sprobowalas w inny sposob dostac prace np. w Niemczech czy w Irlandii. Nie
wiem
> jak to jest w Irlandii, ale w Niemczech i w Holandii nie ma zadnej lapanki
na
> byle jakiego informatyka i pewnie nigdy nie bylo. Teraz kiedy jest
ekonomiczny
> dolek jest jeszcze gorzej i z praca i z zarobkami.

Zacznijmy od tego, ze nie jestem informatykiem. Ale moj maz dorabial w ten
sposob na studiach (oczywiscie nie majacych nic wspolnego z informatyka),
wiec kiedy rozpoczela sie ta lapanka, to zaczeli sie do niego zglaszac z
firm doradztwa personalnego, choc Daniel juz od paru lat pracuje w zupelnie
innym zawodzie, wiec nawet nie pytal o szczegoly, tylko od razu z tego
powodu odmawial. Smialismy sie, ze robia juz taka lapanke, ze wychwytuja
wszystkich, ktorzy kiedykolwiek mieli cos wspolnego z tym zawodem ;-) Ale
moze roznica tkwi w tym, ze Daniel te pare lat temu porozsylal swoje CV do
firm doradztwa personalnego. Ale nawet jesli nie. Sama pamietam ogloszenia w
prasie.

Pozdrawiam,
Marta

do góry

> Zacznijmy od tego, ze nie jestem informatykiem. Ale moj maz dorabial w ten
> sposob na studiach (oczywiscie nie majacych nic wspolnego z informatyka),
> wiec kiedy rozpoczela sie ta lapanka, to zaczeli sie do niego zglaszac z
> firm doradztwa personalnego, choc Daniel juz od paru lat pracuje w zupelnie
> innym zawodzie, wiec nawet nie pytal o szczegoly, tylko od razu z tego
> powodu odmawial. Smialismy sie, ze robia juz taka lapanke, ze wychwytuja
> wszystkich, ktorzy kiedykolwiek mieli cos wspolnego z tym zawodem ;-) Ale
> moze roznica tkwi w tym, ze Daniel te pare lat temu porozsylal swoje CV do
> firm doradztwa personalnego. Ale nawet jesli nie. Sama pamietam ogloszenia w
> prasie.

Firmy doradztwa personalnego rzeczywiscie robily swego rodzaju lapanke, ale to
wcale nie musialo oznaczac 100% oferte pracy. Wiekszosc takich firm ciagle
reklamuje sie ze maja kontakty z firmami np. z Niemiec ale z reguly nic z tego
nie wychodzi. Ok, zgadzam sie ze jeszcze 2 lata temu bylo duzo latwiej, bylo
wiecej ogloszen itp. Teraz to co przedstawiaja media nie zawsze jest prawda, no
chyba ze jest sie kims wybitnym lub specjalista w waskiej dziedzinie wtedy
wszedzie mozna znalezc dobra prace.
Od 2 miesiecy pracuje w Niemczech i widze jak to wyglada z tej strony.

Pozdrawiam
Auck

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

>Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma ? ;)



Zgadzam sie z Toba.

do góry