eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Co warto studiować, dobrze płatne zawody na jutro ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 38

  • 31. Data: 2003-06-17 22:16:17
    Temat: Re: Co warto studiować, dobrze płatne zawody na jutro ?
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    x...@y...com writes:

    [..]

    Popatrz na takie
    > programy jak Corel Draw, Adobe Illustrator, ACAD. Jak dlugo bedzie mozna te
    > programy udoskonalac? Kolejne wersje powstaja poniewaz trzeba cos sprzedac

    podejrzewam, ze jeszce bardzo dlugo, tak dlugo, jak dlugo bedzie
    istnial rynek projektantow graficznych robiacych do druku, na
    plottery, na www etc.

    zreszta, jesli chodzi o programy graficzne (o tomografach nic nie
    wiem) to biznes model adobiego bynajmniej nie opiera sie li tylko o
    sprzedawanie gotowego programu. jakby tak bylo to poszliby z torbami
    juz dawno.
    co robia? poszerzaja rynek, wydajac produkty z nieco innej polki
    (np. aftereffects); robia platne oddzielnie pluginy do PH, IL.
    robia platne kursy, wydaja certyfikaty, publikuja ksiazki.

    kazda nowsza wersja programu to nie tylko udoskonalanie (naprawianie
    bugow) ale tez i dodawanie nowych funkcjonalnosci w miare, jak pojawia
    sie na nie zapotrzebowanie na rynku.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 32. Data: 2003-06-18 06:21:51
    Temat: Re: Co warto studiować, dobrze płatne zawody na jutro ? [OT]
    Od: piotrr <p...@p...pl>

    Flyer wrote:

    > koszty osobowe są przeważnie największą pozycją
    > kosztową, więc wpadają "w oko". Natomiast, jak te koszty zamieni
    > się/rozbije się na koszty usług zewnętrznych itd. to już jest wszystko
    > jest "w porządku". ;)
    >
    > Flyer

    a właśnie, może ktoś kto zna się na księgowości spółek akcyjnych
    wytłumaczyłby mi (może być na priv) po jaką cholerę nawet podwyższając
    koszt wymiata się go z pozycji kosztów osobowych i rozwala na inne
    pozycje... przyuważyłem to w kilku spółkach akcyjnych i nie mogę jakoś
    załapać gdzie tu sens. czy są jakieś "ciężkie" wskaźniki przy
    prospektach emisyjnych albo co które nie lubią kosztów osobowych?

    pozdrawiam,
    /p


  • 33. Data: 2003-06-18 10:18:09
    Temat: Re: Co warto studiować, dobrze płatne zawody na jutro ? [OT]
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>

    piotrr napisał:

    > a właśnie, może ktoś kto zna się na księgowości spółek akcyjnych
    > wytłumaczyłby mi (może być na priv) po jaką cholerę nawet podwyższając
    > koszt wymiata się go z pozycji kosztów osobowych i rozwala na inne
    > pozycje... przyuważyłem to w kilku spółkach akcyjnych i nie mogę jakoś
    > załapać gdzie tu sens. czy są jakieś "ciężkie" wskaźniki przy
    > prospektach emisyjnych albo co które nie lubią kosztów osobowych?

    Wg mnie po prostu tak się przyjęło - standardowy doradca zna podstawowe
    dwie rady --> zmniejszyć aktywa niewykorzystane [teren, budynki, ośrodki
    wczasowe] i zmniejszyć koszty osobowe --> na krótką metę obie porady
    ZAWSZE się sprawdzają. ;) Z tym, że jest to strategia pasywna, co
    zdecydowanie kłóci się z obtrąbioną wszędzie cechą aktywności, jaką niby
    wykasują się menażerowie.

    Trzeba by przejrzeć jakiś opisowy raport roczny spółki giełdowej i by
    się pewnie znalazło.

    A trochę OT. Znałem prezesa pewnego dużego Banku, który obecnie jest
    prezesem innego dużego Banku, którego poznawalną przy pierwszym
    spotkaniu właściwością [pomijam wiedzę merytoryczną, bo tego nie mogę
    ani potwierdzić, ani zaprzeczyć] była zdolność wzrokowca --> patrzył się
    na płachty A3 z tabelkami i wyłapywał komórki niepasujące graficznie do
    reszty --> Koszty osobowe automatycznie rzucają się wszystkim w oczy
    [jeszcze kwestia różnic w ich agregacji i w informacjach dodatkowych,
    np. pomijanym w tym momencie przeciętnym wynagrodzeniu w jednostce]. Ot
    taka mała teoria spiskowa. ;)

    I drugi przykład --> kiedyś dyrektorzy centrali zostali poproszenie o
    propozycję cięć kosztów w firmie [nie u nich - bardziej ogólnie].
    Popatrzyli --> aha to zbyt mocno wystaje --> i zaproponowali jak jeden
    mąż, zmniejszenie kosztów osobowych. Ale szok ich nie ominął --> po
    pewnym czasie wszyscy dostali polecenie zmniejszenia zatrudnienia o 10%
    , wtedy dopiero były cyrki. :)))

    Jak dla mnie cały problem tkwi właśnie w tym, ze:

    1. Koszty usług zewnętrznych w szczegółowych zestawieniach wewnątrz
    firmy, są rozbijane na odpowiednie obszary - informatyka, administracja,
    a te z kolei są jeszcze rozbijane [czasami wg. subiektywnego klucza], na
    poszczególne jednostki. Zamiast więc jednej pozycji kosztowej na
    jednostkę otrzymujesz dziesięć pozycji kosztowych [niby ma to pomagać w
    zarządzaniu, ale chyba częściej zamydla obraz]. W czysto rachunkowym
    zestawieniu, nie jesteś się w stanie połapać dokładnie o co tu chodzi, w
    odróżnieniu od pozycji "koszty osobowe". Zresztą obecnie, powyższy
    system, tj. rozbijanie wszystkich kosztów generowanych np. w centrali
    [przy zcentralizowanym systemie zarządzania, w mniej lub bardziej
    subiektywny/statystyczny sposób] na poszczególne jednostki stał się
    modny. Niestety ten system nic nie mówi o efektywności poszczególnych
    jednostek, ale tylko o nieefektywności centrali.;) Pomiajam już
    rozważania, z którymi się kiedyś spotkałem, żeby przeliczać szafy i
    biórka na obszary kosztowe [co już samo w sobie jest trochę mylne, bo
    środki trwałe już istniejące zwiększają faktyczny zysk, poprzez
    amortyzację i tworzenie pozycji kosztowej w bilansie]

    2. Współpraca z firmami zewnętrznymi jest rozbita na poszczególne
    departamenty, obszary, więc prawdopodobnie nie istnieje możliwość
    wyłapania w jednym miejscu czysto subiektywnych czynników związanych ze
    współpracą z nimi, np. opóźnień, złego wykonania pracy itd. - to umyka
    uwadze Góry. Tak samo zresztą jest i z kosztami --> KOSZTY USŁUG
    ZEWNĘTRZNYCH są pozycją NIEPRZYSTAJĄCĄ do KOSZTÓW OSOBOWYCH -- inne
    składniki, inne obciążenia. Pominę już to, że zdrowo myślący człowiek
    wie, że korzystanie z pośredników np. w handlu podraża każdy towar o
    pewien procent, na każdym stopniu pośrednictwa --> koszty firmy
    zewnętrznej [często luksusowe wieżowce - standardowa kwadratura koła
    czyli - musimy mieć dobrą lokalizację, żeby przekonać zleceniodawcę,
    który zapłaci nam za tą dobrą lokalizację w kosztach usługi; koszty jej
    zarządu; koszty osobowe!!!! f.z. itd] plus sowity zysk firmy
    zewnętrznej.

    Flyer


  • 34. Data: 2003-06-19 13:30:54
    Temat: Re: Co warto studiować, dobrze płatne zawody na jutro ?
    Od: "Zenek" <z...@...pl>


    Użytkownik "eastwoo" <s...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:bcjh00$qa0$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > tak jak na przyklad Ty, wychodzac za cudzoziemca dla papierka (widzialem
    na
    > stronie jego zdjecie i innych powodow znalezc nie mozna) "specjalistko"


    Trochę przegiąłeś kolego. Ale z drugiej strony: na grupie ogloszen Ninki jak
    mrówków. I to w charakterze doradcy zawodowego: zaloz firme, zmien prace
    etc. Jakie pojecie o realiach rynku pracy w Polsce moze miec ktos od dawna
    zyjacy w USA? Polska i USA to dwa rozne swiaty. Sprawa nie dotyczy tylko
    Ninki, ale wielu emigrantow, ktorym udalo sie wyjechac za granice - jest im
    ciezko, czesto dostaja w dupe, ale czytajac polskie grupy podnosza sie na
    duchu. Male piwo jesli ktos doradza ludziom i to z sensem, gorzej czytac
    posty w stylu: "Hehe, pracuj kretynie dalej, ja siedze w xxxx (tutaj mozna
    wstawic dowolny dobrze rozwiniety kraj) i zarabiam 30$ za godzine." Czysty
    spam, dodatkowo niepotrzebnie drazni i tak juz zirytowanych ludzi.
    Pozdrawiam
    Zenek




  • 35. Data: 2003-06-19 17:00:08
    Temat: Re: Co warto studiować, dobrze płatne zawody na jutro ?
    Od: l...@p...onet.pl

    olej oba kierunki - zostań WINDYKATOREM za parę lat wszyscy od wszystkich będą
    ściągać długi i Ty z tego będziesz miał procent :)

    pozdrawiam

    :::M:::

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 36. Data: 2003-06-25 22:56:13
    Temat: Re: Co warto studiować, dobrze płatne zawody na jutro ?
    Od: Jakub Turski <y...@c...plukwa.net>

    ._ The little penguin sat on the shore,
    _@__ watching db501 write the letter
    ~~~~~ on the memorable day of pon, 16 cze 2003 at 19:16 GMT

    >3) Nastepna wersja DB2 bedzie sama siebie ustawiac i optymalizowac. Za 10
    >lat administratorzy moga byc nie potrzebni.
    >4) Narzedzia do programowania automatuzuja programowanie do tego stopnia ze
    >staje sie ono trywialne dla kazdego.

    Tak, oczywiście ;) Animatriksa się naoglądałeś, czy jak?

    Hand over your flesh.

    Pozdróvka,

    Q.
    --
    __ __.------------------------- http://yacoob.dnsalias.net/cv.html --.__
    (oo) | Too much computers: when you try to sleep, and think sleep(8 |
    / \/ \ | * 3600); /* sleep for 8 hours */ |
    `V__V' `--.__penguin_#128720_______________________________
    _______________.--'


  • 37. Data: 2003-06-26 07:07:20
    Temat: Re: Co warto studiować, dobrze płatne zawody na jutro ?
    Od: p...@p...onet.pl

    > db501 <d...@t...net> napisał(a):
    >
    > > Rynek jeszcze jakis tam jest ale dla kogos kto sie dopiero przymierza do
    > > studiowania informatyki nie widze przyszlosci za 5 lat kiedy te studia
    > > skonczy. Juz obecnie jest zle i bedzie coraz gorzej. Jesli ktos zna .NET
    > > albo J2EE to napisanie bazy danych dla przychodni jest trywialne. Co gorsza
    > > takich aplikacji nie bedzie sie pisac poniewaz wystarczy kupic i
    > > zainstalowac odpowiedni modul ERP. Strony internetowe to nie jest zajecie
    > > dla informatyka. Aplikacje uzytkowe jakie tylko chcesz juz sa napisane.
    > > Producenci baz danych pracuja nad wyeliminowaniem administratorow. Kiedys
    > > trzeba bylo optymalizowac SQL, teraz automatyczny optymajzer zastapil
    > > programiste. Podobnie bedzie z zarzadzaniem baz danych, bedzie to robil
    > > automat. Sa jeszcze w informatyce problemy nierozwiazane ale to jest zajecie
    > > dla matematykow i doktorantow a nie dla "informatyka rzemieslnika".
    >
    > koledzy informatycy,
    >
    > cos sie Wam pomieszalo.
    > NET i J2EE sie uczy na kursach M$/Sun, nie na studiach. to jest wlasnie
    > informatyka rzemieslnicza (niczego tym technologiom nie ujmujac - osobiscie,
    > "kocham" J2EE :-).
    > czlowiek sie konkretnie pyta - co studiowac?
    >
    > moim zdaniem - informatyka to zawod dobry na dzisiaj, i na za 5 lat.
    > w kazdym kawalku software'u sa zaszyte algorytmy, struktury danych, troche
    > logiki i matmy. a za pare lat 'zbawienny' wplyw czlonkowstwa w UE doprowadzi
    > (mam nadzieje) do tego, ze w Polsce naprawde bedzie TWORZONE oprogramowanie, a
    > nie tylko instalowane. wtedy rzemieslnicy beda konfigurowac siecy, skladac
    > klocki softu do kupy, a informatycy beda te klocki tworzyc. bo kazdy klient
    > dostanie soft dla siebie, na zamowienie.
    >
    > no i pamietaj - musisz byc dobry w tym co robisz - inaczej nie masz szans.
    > jak nie lubisz informy - nie studiuj tego!
    >
    > przyznaje, w mojej odpowiedzi jest sporo optymizmu, no ale w koncu tez jestem
    > informatykiem :-))) i patrze optymistycznie na swoja przyszlosc zawodowa.
    >
    > ciafka
    >
    > PS. do db501 - informatyka to nie tylko M$ Office i soft kadrowo-ksiegowy.
    > a symulacje, modelowanie procesow, multimedia, .... fantazje trzeba miec, nie
    > narzekac ! :-)
    > Wiesz jaki zawód jest teraz dobry. Fizyka szczególnie teoretyczna. Wiele w
    niej matematyki i można nauczyć naucyć się informatyki.
    > --
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 38. Data: 2003-06-26 07:11:23
    Temat: Re: Co warto studiować, dobrze płatne zawody na jutro ?
    Od: p...@p...onet.pl

    >
    > "Bartosz Janowski" <x...@w...great.net.pl> wrote in message
    > news:bcn1gv$cfp$1@szmaragd.futuro.pl...
    > > db501 wrote:
    > >
    > > > Rynek jeszcze jakis tam jest ale dla kogos kto sie dopiero przymierza do
    > > > studiowania informatyki nie widze przyszlosci za 5 lat kiedy te studia
    > > > skonczy. Juz obecnie jest zle i bedzie coraz gorzej. Jesli ktos zna .NET
    > > > albo J2EE to napisanie bazy danych dla przychodni jest trywialne. Co
    > gorsza
    > > > takich aplikacji nie bedzie sie pisac poniewaz wystarczy kupic i
    > > > zainstalowac odpowiedni modul ERP.
    > >
    > > Sugerujesz, ze wszystko juz zostalo napisane?
    > >
    > > A jak taki lekarz za te 5 lat bedzie chcial porownac zdjecia pacjeta z
    > > tomografii z dwoch roznych okresow w kwestii rozrostu jakiegos guza (jak
    > > szybko rosnie) to da rade to wykonac na aplikacji, ktora Ty wyklikasz
    > > dzisiaj? A jak bedzie to chcial przeslac do konsultacji ze specjalista,
    > > ktory jest w podrozy i ma tylko komorke(UMTS)? To bedzie wchodzil na
    > > strone ery i wysle EMS??
    > > ;->>
    > >
    > > Przypomina mi to twierdzenie jakiegos autorytetu z polowy wieku, ze
    > > maksymalne 10 komputerow bedzie potrzebnych na swiecie.
    > >
    > > Mozesz napisac cos o sobie? Bo z tego co tu piszesz raczej nie masz
    > > *zadnego* doswiadczenia w temacie ktory jest poruszany.
    > >
    > > --
    > > pozdrawiam
    > > Xebord
    > >
    >
    > W pojedynke nikt nie ma najmniejszych szans na zaistnienie na rynku
    > oprogramowania do tomografii. Jestem 100% ze istnieje kilka sredniej
    > wielkosci firm specjalizujacych sie w tomografii i ich najwiekszym problemem
    > jest to ze nie wiedza co dalej udoskonalac. Jesli nie beda mieli nowych
    > pomyslow beda w pierwszym rzedzie zwalniac programistow. Popatrz na takie
    > programy jak Corel Draw, Adobe Illustrator, ACAD. Jak dlugo bedzie mozna te
    > programy udoskonalac? Kolejne wersje powstaja poniewaz trzeba cos sprzedac
    > ale tak naprawde uzytkownicy nie chca juz kupowac nowych wersji poniewaz
    > funkcjonalnosc starych wersji jest wystarczajaca. Nie licz na to ze cie taka
    > firma zatrudni. Programisci siedza i mysla co dalej pisac.
    >
    >
    Myliś się Np word97 ma wiele błędów, natomiast word2000 ma poprawione wady
    poprzednika.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1