Czy nie denerwuje Was, ze wiele firm IT z tereny Krakowa podaje w
ogloszeniach slogan "Oferujemy atrakcyjne wynagrodzenie" a pozniej okazuje
sie, ze proponowana kwota (brutto)dla osoby z 2letnim doswiadzczeniem
komercyjnym to NP. 3500 zl? Jest to meczace zwlaszcza dla osob spoza
Krakowa, ktore nie maja dobrej orientacji w rynku. Stracilem SPORO czasu na
rozmowy w Ericpolu czy Comarchu, zeby poznac ich warunki placowe. Po cholere
te dopiski o atrakcyjnej placy skoro szukaja caly czas studentow za pare
groszy?
Sorki za zdenerwowanie ale przedzial zarobkow dla stanowiska powinien byc
podawany w ogloszniu. Wiem, jetem idealista... Ale naprawde zmarnowalem duzo
czasu

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Pawel napisał(a):
(...)
> Sorki za zdenerwowanie ale przedzial zarobkow dla stanowiska powinien byc
> podawany w ogloszniu. Wiem, jetem idealista... Ale naprawde zmarnowalem duzo
> czasu

Mysle, ze podajac swoje oczekiwane zarobki moglbys sporo tego czasu
zaoszczedzic :). Wiem, ze latwiej jest wymagac od kogos stosowania
pewnych regul, niz od siebie, ale w PL nie ma zwyczaju podawania
proponowanych zarobkow.

W sumie rozumiem pracodawcow (niedawno bralam udzial w rekrutacji na
jedno ze stanowisk w firmie, w ktorej pracuje), nigdy nie wiadomo jaki
poziom beda prezentowaly CV, a osobom, ktore nie spelniaja wymagan
ogloszenia, choc sa najlepsze ze wszystkich zglaszajacych siezko
zaplacic stawke opisana w ogloszeniu.

Wiec jesli wiesz, ze jestes specjalista, to w liscie motywacyjnym
mozesz zawrzec informacje, ze na stanowisku opisanym w ogloszeniu, z
takimi i takimi wymaganiami oraz takim zakresem obowiazkow oczekiwalbys
wynagrodzenia na poziomie X zl brutto/netto miesiecznie. To powinno
odsiac wiekszosc pracodawcow polujacych na studentow.

Pozdrawiam :)

blondi

do góry

Trzeba uwaznie czytać ogłoszenia. Jesli nie jest napisane "wymagane minimum n
lat doświadczenia" albo jest napisane: "Oferujemy prace w młodym, dynamicznym
zespole" lub "studenci 5-roku lub absolwenci mile widziani" to znaczy, ze łowi
sie studentów, którzy według wyobrażen pracodawców będa ostro zasuwac i mało
wymagac.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

niejaki(a): leszek z adresu <s...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):

> Trzeba uwaznie czytać ogłoszenia. Jesli nie jest napisane "wymagane
> minimum n lat doświadczenia" albo jest napisane: "Oferujemy prace w
> młodym, dynamicznym zespole" lub "studenci 5-roku lub absolwenci mile
> widziani" to znaczy, ze łowi sie studentów, którzy według wyobrażen
> pracodawców będa ostro zasuwac i mało wymagac.

To co napisałeś to prawda - ma takie same doświadczenia.

Pozdrawiam,
--
Piotr

do góry

Sun, 4 Jun 2006 18:05:44 +0200, użyszkodnik "Piotr" <...@...pl> napisał:

> > Trzeba uwaznie czytać ogłoszenia. Jesli nie jest napisane "wymagane
> > minimum n lat doświadczenia" albo jest napisane: "Oferujemy prace w
> > młodym, dynamicznym zespole" lub "studenci 5-roku lub absolwenci mile
> > widziani" to znaczy, ze łowi sie studentów, którzy według wyobrażen
> > pracodawców będa ostro zasuwac i mało wymagac.
> To co napisałeś to prawda - ma takie same doświadczenia.

dobre określenie, a że z powodu tego iż ponad połowa studentów
zamierza po skończeniu studiów wyjechać za granice nie wiem czy owo
wyobrażenie jest zgodne z rzeczywistością





--
futszaK
601061867
kumpel był zachwycony wokalistką Tokio Hotel, dopóki
mu nie powiedziałam, że to chłopiec jest :P (c)Lilu

do góry

> Sun, 4 Jun 2006 18:05:44 +0200, użyszkodnik "Piotr" <...@...pl> napisał:
>
> > > Trzeba uwaznie czytać ogłoszenia. Jesli nie jest napisane "wymagane
> > > minimum n lat doświadczenia" albo jest napisane: "Oferujemy prace w
> > > młodym, dynamicznym zespole" lub "studenci 5-roku lub absolwenci mile
> > > widziani" to znaczy, ze łowi sie studentów, którzy według wyobrażen
> > > pracodawców będa ostro zasuwac i mało wymagac.
> > To co napisałeś to prawda - ma takie same doświadczenia.
>
> dobre określenie, a że z powodu tego iż ponad połowa studentów
> zamierza po skończeniu studiów wyjechać za granice nie wiem czy owo
> wyobrażenie jest zgodne z rzeczywistością

3-4k to mimo pozorow calkiem mila kasa- dlatego informatycy raczej nie uciekaja
(i nie uciekna) na Zachod- inna sprawa, masy po socjologii i marketingu, ale
mowa o IT.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

4 Jun 2006 21:06:00 +0200, użyszkodnik d...@g...pl napisał:

> 3-4k to mimo pozorow calkiem mila kasa- dlatego informatycy raczej nie uciekaja
> (i nie uciekna) na Zachod- inna sprawa, masy po socjologii i marketingu, ale
> mowa o IT.

tyle że z postow które ja tutaj widze idzie wywnioskować że
IT=programista java albo innego języka





--
futszaK
601061867
kumpel był zachwycony wokalistką Tokio Hotel, dopóki
mu nie powiedziałam, że to chłopiec jest :P (c)Lilu

do góry

> 3-4k to mimo pozorow calkiem mila kasa- dlatego informatycy raczej nie
> uciekaja
> (i nie uciekna) na Zachod- inna sprawa, masy po socjologii i marketingu,
> ale
> mowa o IT.

lol mow za siebie, dla mnie to sa raczej marne pieniadze (2-2,5 na reke)
i mimo ze teraz wlasnie tyle zarabiam to po studiach slad po mnie tu nie
zostanie... zamierzam wprawdzie wrocic ale za jakies 5-10 lat

pozdrawiam
student 4tego roku (zaoczny)/ programista

do góry

programista wrote:
> lol mow za siebie, dla mnie to sa raczej marne pieniadze (2-2,5 na reke)
> i mimo ze teraz wlasnie tyle zarabiam to po studiach slad po mnie tu nie
> zostanie... zamierzam wprawdzie wrocic ale za jakies 5-10 lat

I wrocisz po to, zeby zarabiac 3-5 na reke? Nie rozumiem.

pozdrawiam,
--
mgl

do góry

>> lol mow za siebie, dla mnie to sa raczej marne pieniadze (2-2,5 na reke)
>> i mimo ze teraz wlasnie tyle zarabiam to po studiach slad po mnie tu nie
>> zostanie... zamierzam wprawdzie wrocic ale za jakies 5-10 lat
>
> I wrocisz po to, zeby zarabiac 3-5 na reke? Nie rozumiem.

Bede sie staral rozpoczac wlasna dzialalnosc.
Poza tym bede mial juz splacone mieszkanie, a wtedy
zarobki np. 5k na reke nie byly by takie zle :-).
Ale tez mozliwe ze juz tam zostane, znajomi ciagle
sie deklaruja ze chca wracac, ale jakos nie wracaja
wiec pewnie cos w tym jest.


pozdrawiam
student 4tego roku (zaoczny)/ programista

do góry