Grzegorz D pisze:

> Przede wszystkim sprawdź, czy w umowie o pracę na czas okreslony masz
> klauzulę o mozliwości rozwiązania tej umowy za 2-tygodniowym wypowiedzeniem.
> Jeśli nie, takiej umowy nie można wypowiedzieć.

Mam.

> Na jaki okres zawarto tą umowę? Jeśli na mniejszy niż 6 m-cy, nie można jej
> wypowiedzieć nawet jeśli masz taką klauzulę.

Ta jest na 7 miesięcy. Od początku lutego do końca sierpnia. Pewnie mają
w tym banku cały sztab prawników, który siedzi i myśli jak takiego łosia
jak ja bez mydła...
...się pozbyć.

> Jeśli dłuższy niż 6 mcy i jest klauzula, a wypowiedzenie dostaniesz w srode,
> czwartek lub piątek - będziesz w pracy jeszcze dwa tygodnie licząc od
> najbliższego poniedziałku. Jeżeli dostaneisz wypowiedzenie dopiero w
> poniedziałek - to licząc od następnego poniedziałku.

Dostanę w czwartek. Z tego co sobie policzyłem to umowa obowiązuje do 6
lipca.

> Możesz wypisać wniosek
> o urlop, lub przychodzić do pracy a na konieć zażądać ekwiwalentu.

Właśnie tak zamierzam zrobić.

> Wypłata
> go to obowiązek pracodawcy. Ale żadne odprawy w tego typu umowach w grę nie
> wchodza, dlatego pracowadcy tak chętnie je stosują.

Z całą pewnością.

> Niektórzy w takich przypadkach stosują metody gwarantujące im pensje przez
> pół roku bez pojawiania się w pracy. Ja ich nie polecam, ale to już kwestia
> sumienia. Całe życie jestem uczciwy i nigdy nie brałem lewych zwolnień, ale
> wiem ze kombinatorzy właściwie ciągle się utrzymują na fali, a zwykłemu
> człowiekowi czasami wiatr dość mocno w oczy wieje...

Myślałem o tym. Nawet rozmawiałem o tym przed chwilą z moim bratem. On
się wielce dziwił, że nie chcę załatwić sobie zwolnienia, ale ja bez
tych dwóch pensji przeżyję, a mam zobowiązania wobec podległych mi osób,
więc nie chcę kombinować.

Pozdrawiam,
Paweł