Użytkownik "gromax" <g...@g...pl> napisał w wiadomości >
> pomijając kodeks pracy - czy uważasz że realnie będzie pracował (w tym
> przypadku pilnował obiektu) i nie zdąży się przy tym zaśnięcie? przez
kilka
> miechów pracowałem w systemie 12/12 przez 4 doby, następne 4 wolne i
powiem
> jedno, że te 12 godzin non-stop na nogach po prostu zwala z nóg. W
prawdzie
> to nie była praca żeby tylko doglądać, ale i tworzenie procedur, wdrażanie
> ich w życie itp. kierowanie pracą kilku ludzi (w zmianie nocnej 3, w
> dziennej 9 osób, zmiany dokładnie takie same jak moje) i na prawdę daje
> popalić taki czas. A gwarantuję ci, że jak ktoś jest na 24 godziny to
> następne 24 będzie spał albo i też zamiast efektywnie pracować przez 24
> godziny to a) będzie spał kiedy nie będzie musiał pracować b) co gorsza
> będzie miał mnóstwo czasu żeby się "plątać" po obiekcie i nikt mu nie
> udowodni że to akurat na jego zmianie coś zginęło ....

Całkowicie się z Tobą zgadzam. 12 godzin to max. Ale u tej mojej znajomej
nagle pojawił taki wymóg żeby dozorca był 24 godziny. Do tej pory mieli 3
dozorców, ale nie musieli mieć ich przez 24 na dobę w obiekcie, i chcieli
nikogo nie zatrudniać, i jednocześnie ustawić pracę tak żeby przez 24
godziny był dozorca w obiekcie. Stąd pomysł na pracę 24 na 48. Ponieważ to
wszystko nie takie proste poradziłam kontakt z PIP i prawnikiem od prawa
pracy - nie wszystko udaje się załatwić tanim kosztem po znajomości ;-)
No cóż miałam dobre chęci, chciałam pomóc, teraz niech kombinują sami
dzięki za zainteresowanie, pozdrawiam
JO