eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjepalacz lub nie › Re: palacz lub nie
  • Data: 2007-01-01 15:18:41
    Temat: Re: palacz lub nie
    Od: "Tomek" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Tomek napisał(a):
    > > A teraz pomyśl ile warte jest zadawanie pytania o palacza w sytuacji niedoboru
    > > wykwalifikowanych pracowników. (...) Jesteś śmieszny zadając takie
    > > pytanie.
    > Sam jestes smieszny, oceniajac autora watku, bez wiedzy na temat tego
    > jak bardzo potrzebuje tego pracownika i jacy ludzie odpowiedza na jego
    > zgloszenie.
    > Ale idac Twoim tokiem rozumowania - wyobraz sobie ze pozostali
    > pracownicy, nie gorsi od tego nowego ale bardziej wartosciowi z punktu
    > widzenia firmy (bo znajacy produkt/technologie/klientow), palacego,
    > alergicznie reaguja na obecnosc palacza w pomieszczeniu. Bo np drazni
    > ich zapach fajek, pozostajacy na ubraniu palacza a siedza w miare blisko
    > siebie i nie chca czuc dyskomfortu. I stawiaja ultimatum pracodawcy -
    > albo znika palacz albo oni.
    > --
    > badzio
    A jak uslysza ze mogą poszukać sobie innej pracy? I to powinni uslyszeć. To
    pracodawca rzadzi a nie robotnik najemny. Jeszcze nie zauważyleś. I to nie w
    ramach zlośliwości pracodawcy ale w ramach pokazania im gdzie miejsce robotnika.
    Jak ktoś chce mieć życzenia to może sobie firmę zalożyć. Jak tacy dobrzy to
    dlaczego nie mają swoich firm? Robol to robol, bez względu na to czym się
    zajmuje. Dyskomfort to robotnik najemny może mieć jak mu się zona puszcza. W
    pracy ma pracować i nie podskakiwać. Dojeżdzalem niedawno prawie codziennie 100
    km pociągiem do pracy. W pociągu można wydzielić dwie kasty. Niepalącego
    motłochu i kulturalnych palaczy. Niepalący mięli za punkt honoru posadzić dupę w
    perzedzialach dla palących. Caly czas pyskowki były i skargi do koduktorow że w
    przedziale dla palących ktoś pali papierosy. Do tego prawie nigdy "dzień dobry i
    do widzenia" nie mówili. A palcze jak to palacze. Mili dla siebie, grzeczni.
    Inni ludzie. Jak palacz przyjdzie do pracy wsród niepalących to pierwsze co
    zrobi spyta gdzie można palić. Nie postawi sam popielniczki przy stanowsku
    pracy. Za to jak niepalący trafi do palaczy to od razy będzie im rewolucję
    robił. Tomek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1