eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjekazdy narzeka na brak pracy tymczasem.... › Re: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!plonk.apk.net!news.apk.net!not-for-mail
    From: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: kazdy narzeka na brak pracy tymczasem....
    Date: 07 May 2003 15:43:37 -0700
    Organization: APK Net
    Lines: 44
    Message-ID: <m...@p...ninka.net>
    References: <b9b06o$fnp$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <5...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: pierdol.ninka.net
    X-Trace: plonk.apk.net 1052346516 7135 216.101.162.243 (7 May 2003 22:28:36 GMT)
    X-Complaints-To: a...@a...net
    NNTP-Posting-Date: 7 May 2003 22:28:36 GMT
    X-Newsreader: Gnus v5.7/Emacs 20.7
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:79629
    [ ukryj nagłówki ]

    m...@p...onet.pl writes:

    > > Ohhh doprawdy. Zapytaj zaprzyjaznionego biznesmena na czym polega biznes a
    > > wyjasni Ci ze chodzi o wymiane towaru czyli? Sprzedaż.
    > > Bez sprzedazy ani rusz. Sprzedaje przedstawiciel, srzedaje pani z biura
    > > obslugi klienta, sprzedaje dyrektor handlowy i sprzedaje tez prezes.
    > > Ja na prawde prosze nie porownywac powaznego stanowiska z domo czy firmo
    > > krazca. Rece opadaja....
    > Mimo to uważam, że na przedstawiciela handlowego nadaje się góra 1% populacji,
    > a wśród bezrobotnych jeszcze mniej. Daj sobie powiedzieć, że mało kto potrafi
    > sprzedawać i walczyć o klienta.

    jakby takie samo przekonanie mieli amerykanie albo chinczycy, to ich
    kraje pewnie bylyby w podobnie biednym stanie jak polska :)

    ironizuje, ale naprawde tego jak skutecznie sprzedawac to mozna sie
    nauczyc. i bynajmniej nie chodzi tutaj o sprzedawanie typu "kup pan
    cegle" ze stolika na ulicy.
    sprzedawanie to wlasnie wielu polakom sie tak
    kojarzy albo ew. z domokrazcami. od stanowisk majacych w ogole cos
    wspolnego z sales, handlem etc. ucieka wiekszosc jak oparzeni.


    troche to dziwne, bo na przyklad w usa to ludzie sie garna do tego -
    wiedza, ze ile zarobia bedzie zalezalo od nich - moga duzo, jak
    wyrobia duzo. maja pole do popisu.
    widzialam bardzo wielu ludzi po computer science albo electrical eng,
    ktorzy ciezko pracowali na to, zeby w firmie gdzie zaczynali jako
    programisci czy dlubacze od hardware przeniesc sie na stanowisko
    salesa. robili dodatkowo MBA. w duzej firmie przedstawiciel handlowy
    zreszta glownie spedza czas na podrozach po najwiekszych klientach i
    negocjacjach kontraktow. taki ktos musi naprawde znac produkt, ktorym
    sie zajmuje, a wwypadku komputerow czy innych nowoczesnych technologii
    nie sa sie calej potrzbenej wiedzy wtloczyc na kursach wieczorowych.
    znacznie latwiej douczyc sie w temacie bizness/sales niz technicznym.

    nie pojmuje, dlaczego tylu ludzi, co koncza polibude czy uniwerek
    uwaza za uwlaczajace prace przedstawiciela handlowego.
    to jakas paranoja.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1