Robert Drozd <r...@y...iq.anonimy-to-zera.pl> wrote:
> Stało się to 14 Jul 2003 21:03:36 GMT, gdy amfora <a...@w...org>
> napisał:
>>
>>Dla dopełnienia posępnego obrazu dodam, iż niedawno w HR
>>poważnej firmy mnie uświadomiono, że praktyki 1-3 mies.
>>nie są traktowane jako doświadczenie zawodowe.
>
> A jak traktują Twoją działalność w kołach naukowych i organizacjach
> studenckich?

Etam, to jest jeszcze mniej warte niż praktyki.

Ale mogę się podzielić pewną ciekawostką.
III etap rekrutacji, rozmowa z menedżerem. Panu na finiszu
zebrało się na udzielanie "dobrych rad". I otwartym tekstem
doradził mi załatwienie sobie fałszywego świadectwa pracy
"bo może tatuś lub wujek szanownej pani ma firmę. Od razu
na panią będą inaczej patrzeć. Rok doświadczenia wystarczy."
Co gorsza mówił o tym bez zażenowania, jakby to było zupełnie
naturalne...

Doszłam do wniosku, że wolę być bezrobotna do końca studiów
niż pracować u takiego małego smutnego człowieczka.

amf.

--
./|\. http://akson.sgh.waw.pl/~ad20082/ ./|\.
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia,
nie obleka tego faktu w słowa. | Julian Tuwim
./|\. GG:380952 | amfora | ICQ:99954579 ./|\.