eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjebilans emerytalny składki vs. wypłacane emerytury › Re: bilans emerytalny składki vs. wypłacane emerytury
  • Data: 2012-02-24 09:27:21
    Temat: Re: bilans emerytalny składki vs. wypłacane emerytury
    Od: " " <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Kaizen <x...@c...sz> napisał(a):

    > Ale co Ci się bilansuje?

    To bilansuje sie mityczny deficyt. Jesłi on naeet wystepuje to nei z powodu
    że za mało skladek/za dużo emerytur tylko dlatego , ze kas płynie bokiem. I
    jeżeli teraz się ludziom wmawia "pracujcie 67 lat, a będzie lepiej" to i tak
    wiadomo , ze kas pójdzie bokiem i nei będzie lepiej. Ja to wiem i Ty to
    wiesz. Ja nie mam złudzeń co do walki z wiatrakami. Nie potrzebuje tez porad
    bo sobie radze w zyciu. Temat był po porstu do dsykusji.

    > Nie wiem, co mówią politycy. Mam lepsze zajęcia, niż słuchanie kłamstw i
    > obrzucania się kałem.

    No to akurat jestesmy w tym samym klubie. CZasem z rana radia poslucham. I
    niestety słysze i te kłamstwa w żywe oszy mnie bolą.

    > > Potem może i skromnie, a nawet biednie ale będę machał nogą
    >
    > Czyli odkładasz na "prywatną" emeryturę? Bo chyba nie liczysz na
    > pieniądze z ZUSu?

    Nie licze i nikt nie powinien. Jednak jak dotąd mozna było liczyć na jakąś
    głodową bazę wcześniej. 67 lat jest tylko po to żeby i tego w praktyce nei
    wypłacić, a to juz zagrywka poniżej pasa. Jak dla mnie mogę emerytury w
    ogóle nie dostawać tylko niech mi teraz nie biorą. Albo przynajmniej niech
    jasno powiedzą, że to nie na emerytury tylko na przesranie.

    Moim zdaniem uciekać stąd jak najdalej. W ostateczności inwestować w coś co
    da rade spieniężyć. I jeśli tego do spieniężenia nie będzie jednak zbyt
    wiele to porzucić myśl o emeryturze wystawnej ale przyjąć myśl o emeryturze
    skromnej i wygodnej. Co według mnie oznacza jakiś ciepły i tani kraj w
    którym ze środków skumulowanych w inwestycjach będzie mozna spokojnie żyć ze
    20 lat nie robiąc nic. Emeryt ma jedną podstawową przewagę (którą teraz chcą
    nam odebrać). Otóż ma CZAS. Zamiast wydawać kasę na przejazd samochodem z
    gór nad morze i spowrotem (+kasa na samochód). MOże jechac tanim pociągiem,
    stopem czymkolwiek. Ja nie mam z tym problemu. Dlatego niska emerytura którą
    straszy "premier" mnie nie boli. MOgę mieć niską ale w wieku w którym
    jeszcze bonus CZASU będzie dał sie wykorzystać. Taki wiek to dla mnie 55-65
    lat.

    > Jacy "oni"? Zasadź sobie las i grzej kominkiem. Nie zwalaj wszystkiego
    > na tajemniczych "onych" - chociaż to wygodna wymówka.

    "Oni" to politycy z jakiejkolwiek opcji. Pisałem - nei czytałes. Las,
    kominek i mały domek (tak uważam że parze emerytów wystarczy mini dom np. 50
    m2) to jedna z opcji którą rozważam.

    Pzdr,
    g-jaro

    >


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1