eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeZnajomosci › Re: Znajomosci
  • Data: 2002-06-19 11:54:32
    Temat: Re: Znajomosci
    Od: a...@p...onet.pl (artur dyksinski) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >Oto moja osobista opinia.
    >
    >Pracuję jako programista od kilku lat, ale bynajmniej nie skończyłem
    >informatyki, tylko matematykę, a wczeniej dwulatkę informatyczną.
    >Dwulatka nauczyła mnie tzw. sposobu mylenia jak komputer, a studia mylenia i
    >wyobraźni, co razem wzięte jest dosyć pożyteczne.
    -po prostu fenomenalnie. ciesze sie razem z toba
    :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
    >Język programowania to zbiór instrukcji i reguł, których zawsze można się naczyć.
    -truizm, banal, frazes :))))))))))))))))))))))))))))))))))).
    >Wszelakiego rodzaju IDE to metodologia klikania i znajomoci reguł obsługi.
    -a to wnioskujesz na podstawie, czego?
    znales kiedys kolesia który slyszal o VB?
    >Tego zawsze można się nauczyć.
    -a ten swoje...
    >Według mnie dobry pogramista musi umieć zrozumieć pewne idee, które później
    przybierają konkretny byt
    -to po prostu trzeba powtórzyc: "idee, które później przybierają
    konkretny byt"
    Bede bolesnie szczery: Stary czy ty bierzesz na to jakies leki?
    >w postaci motorów i kompilatorów.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ - bardzo programistyczne wyrazenie.
    >Jeżeli się używa jakiegokolwiek narzędzia bez dogłębnego
    >zrozumienia idei, która stanowiła źródło jego powstania, to chyba wtedy
    >trzeba dać sobie spokój z programowaniem.
    -z moich prywatnych obliczen, jakie 98% programistów RADowych / WWW
    powinna zgodnie z twoja propozycja wyleciec na bruk.
    >Też jest źle jeżeli z kilku narzędzi wybiera się konkretne, ale później i
    >tak nie umie się wykorzystać jego specyficznych cech.
    -Wszechstronnosc to jedno a specjalizacja i profesjonalizm to drugie
    >Moja opinia jest taka, że nic tak nie poszerza horyzontów mylowych jak
    >praca z kilkoma dobrymi informatykami w zespole,
    -Którzy cie wszystkiego naucza?
    Moze tak bylo za komuny...
    >ewentualnie dobrym szefem z wyobraźnią i horyzontami
    -ewentualnie smokiem wawelskim, 30 letnia dziewica, rozumnym szefem z
    kraju o tak bujnych tradycjach totalitarnych.
    :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
    >i praca w projektach nie trwających dwóch lat tylko np. pół roku.
    -projekty trwajace po 2 lata to w Polsce rzadkosc...
    >Jeżeli się kilka lat pracuje jako tzw. informatyk w firmie (u mnie też tak było),
    >gdzie kontakt ograniczał się do ludzi o znajomoci co
    >najwyżej Worda, a problemy egzystencjonalne u nich ograniczały się do
    >niemożnoci zalogowania, to naprawdę można dostać infantylizmy wtórnego.
    -przyznam, ze niezbyt to odkrywcze... (by nie powiedziec: truizm,
    banal, frazes :))))))))))))))))))))))))))))))))))).
    >Bo tam co już zostało dobrze skonfigurowane, to działa bez większych awarii
    >długie okresy czasu, a eksperymenty i nowe zakupy nie były dobrze widziane.
    >Z całym szacunkiem dla tych ludzi, bo nie każdy musi lubić komputer, oni
    >byli dobrzy w innych dziedzinach.
    -truizm, banal, frazes
    >Za to obecna praca w ciągu klilku lat poszerzyła moje horyzonty o 1000%.
    >Urodą pracy w zespole z programistami, jest to, że oni też podzielają moją pasję
    >i każdy zajmuje się różnymi dziedzinami. To pozwala na częstą wymianę poglądów,
    jeden czytał lub słyszał
    >o tym, drugi o tamtym, ten miał takie dowiadczenia, a ten takie itp.
    -To chyba urok pracy z ludzmi inteligentnymi? (truizm? banal? frazes?)
    >Do tego dochodzą różne konferencje i seminaria (często częć z nich do końca
    >nie wiadomo komu służy i komu były robione).
    jesli juz to: "czemu sluzyly", "komu byly robione" -AFAIK nie ma
    odpowiednika w jezyku polskim.
    >Generalnie konkluzja jest taka, że gdzie jest częsta wymiana informacji, tam rodzą
    się idee i postęp.
    -truizm, belkot
    >Ostatecznie:
    >1. Studia zawsze czego uczą i pozwalają nawiązać kontakty
    No az tak daleko to bym sie nie posuwal :))))))))))))))))
    >2. Jeżeli kto nie czuje tzw. blues'a i programowanie (komputery) nie są
    >jego pasją, to niech da sobie spokój
    -Tu akurat to bym sie posunal dalej: "Proletariusze wszystkich krajów
    spelniajcie sie!"
    >3. Wiele tzw. umiejętnoci jest przeważnie zdobywanych w konkretnych
    >miejscach pracy, bo to jest związane z charakterystyką tej firmy
    Gdyby ludzie w tym kraju dysponowali umiejetnosciami zamiast "tak
    zwanymi umiejetnosciami" to dawno bysmy przegonili Japonie
    :))))))))))))))))))))
    >4. Programistą się jest też w domu, a nie tylko w pracy ( ciągła nauka )
    -Jakie to glebokie...
    >
    >No i nic więcej nie przychodzi mi do głowy.
    -Obawiam sie, ze na szczescie
    >
    >Powodzenia
    >iron

    Czlowieku z zelaza mam dla ciebie kilka rad.
    Za darmo.
    1. Odstaw prozak.
    2. Nie wypowiadaj sie na tematy, o których nie masz pojecia.
    3. Nie wypowiadaj sie, jesli nie masz nic ciekawego do powiedzenia.
    Zycze powrotu do zdrowia
    Artur

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1