eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeStosunki z byłym pracodawcą › Re: Stosunki z byłym pracodawcą
  • Data: 2010-07-24 10:16:39
    Temat: Re: Stosunki z byłym pracodawcą
    Od: Yakhub <y...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Fri, 23 Jul 2010 20:51:41 +0200, Krzysztof napisał(a):

    >> Umowa o pracę skończyła się i finito.
    >
    > Ale zanim się skończyła, to pracownik nie przekazał_skutecznie_swoich
    > obowiązków (w sensie przekazania informacji związanych z ich wypełnianiem)
    > swojemu następcy.

    Sęk w tym, że po prostu w firmie nie było nikogo, komu można by to było
    przekazać.

    Przełożonemu mogę (i zrobiłem to) przekazać listę z haseł i swój numer
    telefonu, na wypadek napotkania hasła, którego tam nie ma. Przekazałem
    informację, gdzie co leży i swój numer telefonu, na wypadek, gdyby czegoś
    nie można było znaleźć.

    Mogłem też przekazać informację typu "w razie problemów z X należy
    zrestartować usługę Y na serwerze Z" albo "uprawnienia A są ograniczane
    filtrami SQL" - nie przekazywałem, bo gdy odchodziłem w firmie
    najzwyczajniej nie było nikogo, kto rozumiałby co to jest usługa Y i jak ją
    zrestartować, nie wspominając już o filtrach SQL.

    I o ile procedurę wyłączania sprzętu na wypadek awarii zasilania dało się
    krok-po-kroku spisać na kartce i nauczyć tego szefostwo, to raczej w zakres
    przekazania stanowiska pracy nie wchodzi szkolenie z administracji
    systemami operacyjnymi, czy języka SQL. Nie wspominając już o tym, że
    zrobienie tego w ciągu kilkudniowego okresu wypowiedzenia byłoby trudne. I
    nie wspominając o tym, że zwyczajnie nikogo to nie obchodziło.

    > Dla mnie to w ogóle jest dość kuriozalne, że do pewnych, ścisłych
    > informacji dostęp ma tylko jedna osoba. A co w przypadku, gdyby np. zginęła
    > w wypadku?

    To nie była jedyna kuriozalna kwestia w tamtym miejscu

    >> Jeśli strony dojdą do porozumienia,
    >> to oczywiście mogą zawrzeć jakąś umowę w celu przeszkolenia następcy.
    >
    > Tyle, że do takiej sytuacji w ogóle nie powinno dojść. Pracownik przed
    > odejściem powinien przekazać swoje obowiązki i związane z tym informacje
    > swojemu następcy.

    Nie ma następcy. Pomijam fakt, że firma poszukiwania następcy zaczęła
    dopiero w jakiś czas po moim odejściu, ale nawet gdyby zaczęli go szukać w
    dniu złożenia mojego wypowiedzenia, znalezienie go byłoby w tak krótkim
    czasie dosyć trudne. To było klasyczne stanowisko opisywane w wątku
    "inspiracje" :).

    --
    Yakhub

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1