eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePraca dla informatyków w Szwajcarii › Re: Praca dla informatyków w Szwajcarii
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Praca dla informatyków w Szwajcarii
    Date: Thu, 29 Mar 2007 16:06:50 +0000 (UTC)
    Organization: sal z piekła rodem
    Lines: 106
    Message-ID: <eugo6q$mag$1@inews.gazeta.pl>
    References: <euept5$1p9$1@news.onet.pl> <eugbjl$qu3$1@inews.gazeta.pl>
    <eugl78$p80$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: hell.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1175184410 22864 193.219.28.162 (29 Mar 2007 16:06:50 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 29 Mar 2007 16:06:50 +0000 (UTC)
    X-No-Archive: yes
    X-User: <superjuzer>
    User-Agent: tin/1.9.2-20070201 ("Dalaruan") (UNIX) (Linux/2.6.18-3-686 (i686))
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:204851
    [ ukryj nagłówki ]

    Leszek Andzel <l...@p...onet.pl> wrote:

    > Jako, ze to ze mna Krzysiek przeprowadzil wywiad, postanowilem wtracic swoje
    > trzy grosze do twojego komentarza. Odpowiedzi ponizej.

    Dzięki :-)

    > Moze jest to kwestia specjalizacji i znajomosci jezyka niemieckiego. Moj

    Większość z nich nie mówi po niemiecku.
    Może to kwestia tego co robią (mam przekrój przez rynek dla administratorów
    baz danych/systemów/pamięci masowych).

    > profil to programista .net, bez znajomosci niemieckiego. To w moim odczuciu
    > komplikuje sprawe. Podtrzymuje moje szacowania z 200 CV przy opisanym
    > profilu, chociaz ja tez znam ludzi, ktorzy w Szwajcarii wyladowali po
    > wyslaniu kilku. Lepiej jednak nastawic sie na "schodki" i czekanie, niz
    > zniechecic sie po dwoch tygodniach szukania.

    Być może odebrałem subiektywnie odpowiedź, ale tam to raczej stoi, że 200 to
    minimalna ilość, po której się można spodziewać jakichś konkretów.
    Chciałem tylko uściślić że nie jest tak źle.

    > Krzysiek prosil, zeby nie robic zadymy, a wiec nie robie...

    ? :-)

    > To jest moje subiektywne odczucie, ze jesli spogladasz na CV ze zdjeciem, to
    > jestes w stanie traktowac kogos mniej anonimowo. Jest to niezalezne od

    Może tak, może nie. Ale nie powiedziałbym że jak CV to tylko ze zdjęciem.
    Ostatnio dostaliśmy CV nawet bez daty urodzenia.
    Znam też kilka agencji, które pakują CV w swoje schematy (przez wysłaniem do
    klienta) i wycinają np. zdjęcia z tychże CV.

    > kraju, branzy, firmy. Sam mialem okazje uczestniczyc w procesie

    Z tego co pamiętam są kraje w których nie można takich rzeczy umieszczać
    (chyba USA nawet?) w CV.

    > rekrutacyjnym w Polsce i rozmawialem z kilkudziesiecioma osobami, a przez
    > moje rece na pewno przewinelo sie ponad 100CV. Pomimo checi zachowania
    > obiektywnosci, zdjecie w CV powoduje, ze osoba "z drugiej strony kartki"
    > jest odbierana inaczej. Jeszcze raz zaznacze - to jest jedynie pewien

    No właśnie. I to jest bardzo złe. Tracisz przy tym obiektywność.
    Nie masz tylko suchych danych i informacji co ta osoba potrafi.
    Twój mózg zaczyna podświadomie wybierać kolegę/koleżankę.
    Dobra - koniec z wywodem psychologicznym :-)
    Potwierdziłeś właśnie moją opinię dlaczego zdjęcia nie należy umieszczać.

    > Czasami pewno tak. W firmach, z ktorymi ja rozmawialem w zasadzie regula
    > bylo przechodzenie przez testy i rozmowy trwajace kilka godzin. Oczywiscie
    > rozmowa telefoniczna jest pierwszym krokiem.

    Współczuję szczerze mówiąc. Chociaż może dla .NET to jest jakieś dużo
    bardziej specyficzne niż dla innych...
    Jakbym miał robić jakieś testy, to bym chyba podziękował :-)
    Gdyby nie to, że podpisałeś właśnie nową umowę to bym zaprosił na priva...

    > O stawkach rzedu 850chf - 950chf dziennie rozmawialem z kilkoma head
    > hunterami i to oni mowili o takich kwotach. Chodzilo o bankowe kontrakty
    > trwajace kilka miesiecy.

    Nigdy nie wierz headhunterowi, dopóki nie podpiszesz umowy :-)
    Inna sprawa, że potem każda agencja zabiera jeszcze swoje, więc efektywnie
    Ci zostaje 10-20% mniej niż "wynegocjowana stawka".

    > Oczywiscie zawsze mozna spojrzec na immoscout.ch i poszukac. Jesli mieszkasz

    No właśnie problem polega na tym, że patrzenie nie wystarczy...

    > w Zurychu, to pewno wiesz, o czym piszesz. Ja moge napisac, ze wynajmowalem

    Problem z Zurychem polega na tym, że tutaj na jakąkolwiek lepszą
    konfigurację mieszkania (dobra lokalizacja, dobry stosunek ceny do metrażu
    itp.) są dosłownie setki chętnych.
    Co z tego że ogłoszenie wisi, że obejrzysz mieszkanie, jeśli potem musisz
    wysłać podanie do agencji/właściciela mieszkania i jesteś właśnie jednym z
    tych 100 chętnych na to mieszkanie.
    Serwisy z ogłoszeniami dają bardzo zafałszowany obraz :-(

    > za nieco ponad 1 tys chf mieszkania we Fribourgu wielkosci ponad 60m2.

    Ale to Fribourg.

    > Obecne , 62m2 mieszkanie w Basel kosztuje 1150chf . W centrum Zurychu pewno
    > generalnie trudno jest cos znalezc, ale w porownaniu ze stawkami, ktore
    > podaje i z tym, co znalazlem na immoscout akurat 2 tys chf wydaje sie byc
    > realne. No chyba, ze przyjmiemy rozne definicje na okreslenie "sporej
    > wielkosci mieszkanie"

    Dla mnie sporej wielkości mieszkanie, to powyżej 100m2.
    Ale nawet jakby to miało być mniej, ale w centrum, to 2000 za miesiąc, to
    jakiś minimalny próg.

    A tak w ogóle, mam nadzieję że nie odebrałeś moich komentarzy w żaden
    negatywny sposób.

    Tak jak pisałem - były to subiektywne uwagi dotyczące różnych informacji z
    własnego podwórka (czyli zupełnie tak jak Twoje wypowiedzi w wywiadzie :-)


    --
    Przemysław Maciuszko

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1