Użytkownik "CzopAss" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d19tmq$1m33$1@news.mm.pl...
> Sam myślę na tym by własny interes rozkręcić ale nie mam żadnych pomysłów
> narazie. Wiem że każdy czeka aż ktoś mu da pracę więc sobie pomyślałem
> żeby
> może samemu coś robić, tylko pozostaje pytanie CO ? Żeby tak mieć przepis
> na
> kurę znoszącą złote jajka :). Wogóle jest jakaś branża niszowa w Polsce,
> coś
> na co jest popyt ?
> Hmmm.......

Zainspirowac moze przejrzenie, co wymyslili inni - albo czego potrzebuja
ludzie, ktorych sie zna lub do ktorych opinii ma sie dostep na przyklad
obserwujac ich na Sieci. GW robi ostatnio cykl o przedsiebiorczosci i byl
tam np. podany przyklad pani, ktora z sukcesem zalozyla pralnio-prasowalnie
meskich koszul dla niezonatych yuppies lub yuppies ozenionych z yuppie :).
Jeden czlowiek (to juz przyklad nie z GW) zalozyl w centrum miasta "miejsce
do oddania dziecka" - takie prywatne przedszkole na godziny, jak rodzice
chca pojsc do teatru czy do knajpy i nie maja z kim zostawic np. trzylatka,
ktorego samego nie bardzo mozna zostawic - lokalizacja czyni to bardzo
wygodnym i jest robota dla szesciu pedagozek, clue pomyslu bylo dzialanie
tego w godzinach wieczornych, a nie porannych, jak tradycyjne przedszkola.
Inny facet skads zdobyl za male pieniadze maszyne do czyszczenia pierza i
wielu ludzi dotychczas nie troszczacych sie o swoje pierzyny i poduszki
zareagowalo bardzo pozytywnie na informacje, ze pierze mozna wyjac z
poduszki, wyczyscic i wlozyc z powrotem i zapragneli czystosci swojego
pierza. Poznanie kilkudziesieciu takich pomyslow bardzo inspiruje. Wiekszosc
small biznesow opiera sie nie na wybitnie oryginalnym pomysle, ale na
wyjatkowej kompetencji wlasciciela w swojej dziedzinie i/lub na szczegolach
wykonania czesci praktycznej prowadzenia biznesu -nawet najbardziej
dochodowy w teorii pomysl mozna rozwalic, cos standardowego, co jest
powieleniem setek juz istniejacych firm, uczynic ponadprzecietnie
dochodowym.

Reasumujac, poogladaj rynek.

I.