eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeNarzekacie? ;) › Re: Narzekacie? ;)
  • Data: 2004-12-16 14:34:02
    Temat: Re: Narzekacie? ;)
    Od: "Immona" <c...@W...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Mo" <l...@g...nie-smiec> napisał w wiadomości
    news:cps4nt$aid$1@inews.gazeta.pl...

    > Zapominasz, że ludzie są tylko ludźmi. Dyrektorzy, są też ludźmi, z
    > racji funkcji lepszymi, więc się musza wywyższać. Pracownicy są gorsi
    > (tamci mają lepszy status i więcej zarabiają), więc musza zazdrościć.
    > Kogoś nie lubią, więc go mobbingują. Atmosfera, podziały, samopoczucie
    > zależy głównie właśnie od towarzystwa, a wszędzie znajdzie się jakaś...
    > maruda.

    Towarzystwo zalezy glownie od polityki przyjmowania ludzi do pracy - tzn.
    jakie typy osobowosci sie przyjmuje. Dobry HR przyjmuje takich ludzi, ze
    atmosfera w pracy bedzie przyjemna i bezmobbingowa, ludzi, ktorym nie odbije
    po awansie na stanowisko kierownicze ani nie maja kompleksow do odreagowania
    pracujac na szeregowym stanowisku. Dobry HR rozpoznaje ludzi, ktorzy nie
    zepsuja atmosfery. Bardzo wiele osob, ktore sie tu na ppd skarzy, ze gdzies
    nie zostalo przyjetych, zapewne odpadlo wlasnie za to. 9 na 10 HRow Ci
    powie, ze wezmie predzej czlowieka z ciut mniejszymi, ale spelniajacymi
    warunki na stanowisko kwalifikacjami, a odpowiednia osobowoscia, niz
    czlowieka z kwalifikacjami powalajacymi na kolana, ale pozbawionego soft
    skills. Wyjatkiem sa specjalistyczne stanowiska nie wymagajace kontaktu z
    ludzmi, ale takich jest niewiele.

    > > Czy istnieją firmy które finansują pracownikom siłownię,
    > > dopłacają do studiów oraz ochrony zdrowia?
    >
    > Jedną znam. /Ale co to za siłownia, raz w tygodniu! Studia? Teraz

    Znam nie jedna. Abonament w prywatnej przychodni, silownia, basen, bilety do
    teatru w promocyjnej cenie (<10 zl), zamawianie pracownikom ksiazek na koszt
    firmy z zagranicy, jesli znajda sobie jakas, ktora chca przeczytac i
    podniesc kwalifikacje, wyrozumialosc wobec przyprowadzania zwierzat do pracy
    (jedna firma, jakie znam, ma "firmowego" kota i nazywa sie oczywiscie
    Catbert) i szef idacy z pracownikami na piwo po ciezkim dniu wzglednie
    szefowa kazaca dziecku z domu przyniesc goraca zupe w sloiku dla pracownika,
    ktory przyszedl przeziebiony do pracy.

    I to sie im po prostu oplaca, bo wydajnosc szybuje wysoko pod niebiosa.

    Ale wszyscy ci ludzie doznajacy tych luksusow to specjalisci z wielka wiedza
    z wyspecjalizowanego zakresu, ktora zakuwali, praktykowali i sobie
    certyfikowali od wczesnych lat studiow. Ludzie, z ktorych pracodawca ma
    lepsze zyski niz moglby osiagnac z zainwestowania pieniedzy, ktore ida na
    pensje i benefity, w najbardziej zyskowne instrumenty finansowe.


    I.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1