>>> Płatny adres oznacza tylko tyle, że zapłaciłeś za adres. Coś więcej
>>> tylko
>>> wtedy, gdy piszesz do idioty.
>>
>> Oznacza jeszcze jedno: że Cię na ten adres stać. To ważna informacja.
>
> W przypadku osoby prywatnej, nie sadze. To, ze kogos stac na 50 czy 100
> zl rocznie nie jest jakims oszolamiajacym pokazem bogactwa. Jesli to
> cokolwiek pokazuje, to to, ze wyindywidualizowanie sie z tlumu wp, gazet
> i gmaili jest dla kogos wazne i ze email jest dla niego czyms wiecej niz
> srodkiem komunikacji.
>
> Ja posluguje sie gmailem, bo jest wygodny i sie przyzwyczailam i nie
> czuje potrzeby uzywania platnego adresu dla samego "prestizu", choc
> wlasna domene mam i to wiecej niz jedna.

Nie masz (wyjątkowo) racji. Tzn. owszem, te powiedzmy 200 zł rocznie za
domenę i konto łącznie, czy nawet 50 zł za jakiś pakiet w promocji, to
oczywiście nie jest dużo, ale nawet taki koszt jest poza zasięgiem ludzi
zarabiających <1500 zł brutto.

Oczywiście to, że ktoś nie ma konta we własnej domenie, nie oznacza
jeszcze, że nie ma, gdyż go nie stać, bo może go np. nie umieć założyć,
albo jeszcze cośtam innego - faktem jednak jest, że jego nieposiadanie
*coś* mówi o kandydacie na pracownika.


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com