Longinus <L...@S...gazeta.pl> napisał(a):

>
> Problem tylko w tym, ze mozna wysnuc wniosek, ze tzw. "informatyk" to
> czlowiek do 30-go roku zycia...

Skad taki wniosek???

>Pytanie: CO POTEM?

starac sie byc lepszym od tych co maja 25 lat.
to nie powinno byc specjalnie trudne, bo w wielu specjalizacjach
informatycznych doswiadczenie ma kluczowe znaczenie i ciezko
byc naprawde dobrym swiezo po studiach.

> Manadzer/kierownik? Dodatkowe studia (np. podyplomowe) typu ekonomia czy
cos?

jak kogos to bawi.

> Czy tez SCISLE w dziedzinie informatyki tez jest jakas TYPOWA racja bytu?

ja mam zamiar rozwijac sie dalej w tym kierunku.
na 30-te urodziny wypowiedzenia nie dostalem.
u kolegow bardziej po 30-tce specjalnego poplochu nie widze.

> Jak to jest u nas a jak na Zachodzie?

wszedzie gdzie jest normalnie (tylko gdzie to jest?) ceni sie
ludzi, ktorzy maja doswiadczenie i cos potrafia.
Wszyscy guru w moim fachu sa gdzies tak kolo 50-tki a moze i starsi.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/