eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDziura budzetowa › Re: Dziura budzetowa [troszke długie]
  • Data: 2003-10-17 17:40:26
    Temat: Re: Dziura budzetowa [troszke długie]
    Od: Zbyszek Tuźnik <z...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik alegori@ napisał, Dnia 03-10-17 19:09:
    > Pozwolę sobie włączyś się do wątku i zaproponować lepszy sposób: co powiesz
    > na monarchie?
    (...)
    > Gwarantuję wszystkim, że w takim wypadku nie doprowadzono by do takiego
    > rozpiździaju jaki mamy obecnie.

    Ja bym nie gwarantował. Można z łatwością wskazać w historii i
    teraźniejszości zarówno świetnie prosperujące demokracje, jak i
    rujnujące poddanych satrapie.


    > Żeby było jasne: nie mam na myśli zamordyzmu! Chodzi mi tylko i wyłącznie o
    > rządy silnej ręki i zdecydowane posunięcia w polityce gospdarczej i
    > ekonomicznej kraju.

    A jak rozumiem, niezadowolenie ludu będziesz przezwyciężał łagodną
    perswazją?

    > Bo jak to jest możliwe, że posiadanie ziemii w celach produkcji żywności
    > dzisiaj jest w ogóle nie opłacalne?

    Nie jest? To chyba zależy od tego ile się tej ziemi posiada i jak ją
    wykorzystuje. Prawda?
    Jak to możliwe, że posiadanie manufaktury w celu produkcji tkanin jest
    dziś zupełnie nieopłacalne?

    > Pochodzę z miasta i nie znam dokładnych szczegółów ale wystarczy spojrzeć
    > choćby na produkcję mleka: litr w skupie kosztuje grosze (dosłownie)

    Tzn. ile konkretnie? Ja słyszałem że ok 73 gr za litr, a nawet do 1,05
    zależy od klasy mleka i mleczarni.

    > a to co kupujemy potem w sklepach, poprzerabiane po drodze kij wie po co,
    > bez żadnych wartości mleka prawdziwego,

    To po **** kupujesz?

    jest kilka albo nawet
    > kilkanaście razy droższe!

    Heh, Ty chyba nie robisz zakupów sam prawda?
    Ja płacę ok. 2,50 za litr mleka UHT z kartonu. A przecież ktoś musi to
    mleko po drodze przebadać, uzdatnić, zapakować i rozwieźć do sklepów.

    > Szlak mnie trafia, jak widzę co się dookoła dzieje. Być może dzieje się tak
    > pod wpływem czytanych ostatnio przeze mnie pozycji opisujących
    > te trochę mniej znane fakty z naszej historii z początków ubiegłego wieku...
    > i obawiam się, że teraz idziemy dokładnie tą samą drogą!

    Poczytaj też Heraklita. :->

    > Przecież ziemia, która dzięki naszym pieprzonym politykom jest tak łatwo
    > wyprzedawana, wszędzie jest największym dobrem kraju którego jest
    > własnością.

    Ty to się rzeczywiście zatrzymałeś na początku ubiegłego wieku. Jaki
    procent powierzchni naszego pięknego kraju został wyprzedany z taką
    łatwością?

    > Tak samo produkcja żywności. Kiedy w końcu społeczeństwo zrozumie, że
    > pozwolić sobie narzucić jakieś sztuczne limity w jej produkcji, co będzie
    > miało miejsce
    > po naszym wejściu do unii, to już naprawde krótka droga do _faktycznego_
    > zniewolenia naszego Kraju.

    A kiedy społeczeństwo zrozumie, że żeby Państwo dawało wszystkim
    pieniądze, które im się "należą" musi je najpierw komuś odebrać?

    > Żeby było jasne: nie jestem jakimś dewotą, ślepo krzyczącym o czymś, o czym
    > nie mam bladego pojęcia.

    Grunt to dobre samopoczucie.

    Do tego co napisałem powyżej, każdy zdrowo myślący
    > człowiek sam może dojść.

    Wiedza, po którą może sięgnąć każdy to nie wiedza, tylko wiara.


    Wystarczy tylko trochę pomyśleć i zestawić pewne
    > fakty. > Skąd na przykład w polskim społeczeństwie ten nachalny pęd do
    posiadania? To
    > wynik reklam nowych produktów w rodzaju "To nowe, kolorowe kółko do dziurki
    > w dupie. MUSZISZ!!! je mieć", połączonych z łatwością brania kredytów. I
    > moim skromnym zdaniem, to jest celowa robota.

    Patrz, a ja myślałem, że reklamodawcy wydają miliony na promocje bo nie
    mają co z pieniędzmi zrobić.


    > Fakt, nasze państwo nie jest bogate, ale z czego to wynika? Otóz moim
    > zdaniem, między innymi z lekkiej ręki którą nasza władza wydaje nie swoje
    > pieniądze!

    To jeden z powodów.

    > Kiedyś przeczytałem w artykule opublikowanym chyba w Przekroju, że Polska
    > jako jedyny kraj, wyposaża wszystkich urzędasów od wójta w górę, w służbowe
    > auta!, na co np. nie pozwalają sobie kraje znacznie od naszego bogatsze...

    No i tu musielibyśmy się zastanowić kto jest nad wójtem ...
    Starosta, hmm... chyba samochód jest mu potrzebny. Nad starostą, hmm ...
    Wojewoda[1] ... Chyba też ... Premier? No to komu ten samochód nie jest
    potrzebny?


    > Posłowie dostają horrendalne diety a drugie tyle dostają na prowadzenie biór
    > poselskich. Więc różne buraki pchają się do władzy, a

    Widziały gały co brały, trzeba było głosować tak, żeby się nie wstydzić,
    za poczynania wybrańców, mi jak do tej pory się mniej więcej to udaje, a
    Tobie?

    > Drugi, ostatni już przykład: Kasy Chorych vel NFZ.
    > Toż to przekręt jakich mało! Bo to było tak: wszyscy w rządzie krzyczeli że
    > na służbę zdrowia brakuje pieniędzy. Konia z rzędem temu, kto w przystępny
    > sposób spróbuje mi w tym miejscu wyjaśnić, jak to możliwe, skoro podatki w
    > naszym Kraju to ponad 50% zarobków?

    PIT? Płacisz ponad 50%? Nieeee, więc ja Ci wytłumaczę na służbę zdrowia
    nie szły wszystkie podatki, nie szedł nawet cały PIT a jedynie 7,5%
    podstawy opodatkowania. W sprawie konia proszę o kontakt na priv.


    Bo ja jestem być może trochę nie tego
    > ...

    Być może.

    > Wracając do przerwanego, więc skoro nie ma kasy, to należy zreformować całą
    > służbę zdrowia!

    Ironizujesz czy piszesz poważnie? bo ja bym się z tym zgodził.

    FUT warning



    --
    Zbyszek Tuźnik
    zb_tuznik poczta onet pl
    gg 5900155

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1