eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCiekawy pomysł na zdobywanie doświadczenia... › Re: Ciekawy pomysł na zdobywanie doświadczenia...
  • Data: 2003-11-05 23:59:27
    Temat: Re: Ciekawy pomysł na zdobywanie doświadczenia...
    Od: " " <k...@g...WYTNIJ.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wieslaw Bicz <W...@o...pl> napisał(a):
    > Jako pracodawca mogę powiedzieć tylko tyle: brak faktycznego doświadczenia
    wyjd
    > zie bardzo szybko w
    > czasie okresu próbnego.
    > Na nepotyzm i popieranie ludzi "poleconych" mogš sobie pozwolić tylko
    urzędy i
    > firmy państwowe oraz
    > monopolistyczne, które oczywiście sš w Polsce znaczšcš częściš gospodarki.
    Norm
    > alne firmy nie mogš
    > sobie pozwolić na takie rzeczy. Praca musi przynosić efekty, a nie może być
    efe
    > ktem tego, że ktoś
    > chce mieć stołek, bo ma poparcie.

    Panie Wiesławie!
    Może mi Pan wyjaśnić czymże jest to magiczne "doświadczenie"?
    Chodzi mi o pracę umysłową (własne biurko, komputer, fax, jasno określone
    zadania od A-Z).

    Przykład:
    Kolega (absolwent) dostał pracę w pewnej firmie. Pierwszą rzeczą było
    szkolenie z ze znajomości dokumentów używanych przez tą firmę, przepływu
    dokumentów, sposobu pisania raportów w tej firmie, a nawet sposobu pisania
    maili który preferuje ta firma. Po jakimś czasie kolega zmienił pracę i...
    znów to samo, jego doświadczenie z poprzedniej firmy było do niczego
    nieprzydatne w nowym miejscu pracy, ale było argumentem przy zatrudnieniu
    (znowu szkolenie dokumenty, raporty itp.).
    Jedynie co mu się przydało w nowym miejscu pracy to umiejętność parzenia
    dobrej kawy i sprytnego obijania się przy każdej możliwej okazji.

    Ja jestem bezrobotnym absolwentem. 2 dyplomy mgr+podyplomowe, język angielski.
    Posiadam mnóstwo zapału, pomysłów i dobrych chęci. Jestem pozytywnie
    nastawiony do pracy i przyszłego pracodawcy. Nie mam dużych wymagań
    finansowych. Dlaczego jestem gorszy od człowieka który np. przez rok pracował
    jak robot i poznał jedynie fragment organizacji swojej firmy, fragment który
    ładnie wygląda w CV i na rozmowie kwalifikacyjnej, ale i tak wiedza ta będzie
    bezużyteczna w nowym miejscu pracy.
    Irytuje mnie traktowanie mojej osoby przez potencjalnego pracodawcę jak
    jakiegoś debila, który nie będzie potrafił wypełnić druczku, nie będzie
    potrafił rozmawiać z kontrahentem, nie obsłuży firmowego programu np. "Radosne
    biuro 2003", nie będzie w stanie porozumieć się przez telefon, i stworzyć
    banalnego raportu (nie mówiąc już o posadzie menadżera do której
    przygotowywałem się przez 5 lat studiów dziennych).
    Proszę o odpowiedź na moje pytanie.

    --
    Pozdrawiam!
    Kamil O

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1