Witam
Mój syn zdał w tym roku maturę i ma zamiar studiować w kolegium
językowym język angielski (jest w tym dobry). Dostał równocześnie
propozycję "pracy" w szkole językowej uczącej dzieci metodą Helen Doron
Early English jako lektor (został przesłuchany przez szefową,
poprowadził zajęcia z dziećmi i podobno wyszło mu to całkiem dobrze).
Warunkiem podjęcia współpracy jest jednak odbycie 4 dniowego kursu za
cenę 2500 zł!!!
Jednocześnie nie ma żadnej gwarancji, że zostanie zatrudniony, a jeżeli
już to na umowę zlecenie. Mam wątpliwości, czy wspierać go w jego
działaniach, czy też odradzać taką współpracę. Osobiście nie jestem
zwolennikiem takiej metody, by pracownik przed podjęciem pracy musiał
wykładać z własnej kieszeni pokaźną w końcu sumę.

Czy ktoś z grupowiczów ma jakieś doświadczenia we współpracy z takimi
szkołami? Byłbym wdzięczny za wszelkie opinie.

pozdrowienia
Krzysztof

do góry

> Czy ktoś z grupowiczów ma jakieś doświadczenia we współpracy z takimi
> szkołami? Byłbym wdzięczny za wszelkie opinie.
>
> pozdrowienia
> Krzysztof

W trakcie studiów pracowałam w kilku szkołach językowych właśnie na umowę
zlecenie co akurat na tym etapie życia jest raczej korzystne, ale nikt nie
rządał odemnie wcześniejszej wpłaty. Wymagano natomiast kwalifikacji
pedagogicznych i certyfikatu. Jest to fajny sposób zarabiania dla studenta,
można wybrać sobie ilość godzin pracy tak aby nie kolidowało ze studiami,
może syn spróbuje w innych szkołach i porówna warunki.

Pozdrawiam
Kasia

do góry

Użytkownik "Anat" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ea2avh$ln$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam
> Mój syn zdał w tym roku maturę i ma zamiar studiować w kolegium
> językowym język angielski (jest w tym dobry). Dostał równocześnie
> propozycję "pracy" w szkole językowej uczącej dzieci metodą Helen Doron
> Early English jako lektor (został przesłuchany przez szefową,
> poprowadził zajęcia z dziećmi i podobno wyszło mu to całkiem dobrze).
> Warunkiem podjęcia współpracy jest jednak odbycie 4 dniowego kursu za
> cenę 2500 zł!!!

Wydaje mi się że to ściema, bo jeżeli np. poszukują jednej osoby a za kurs
zapłaci 10 to co z resztą osób?
To tak jakby zatrudnili pracownika za darmo i jeszcze na tym zarobili - w
sumie niezły pomysł hehe.

do góry

Użytkownik "Anat" napisał w wiadomości
news:ea2avh$ln$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Czy ktoś z grupowiczów ma jakieś doświadczenia we współpracy z takimi
> szkołami? Byłbym wdzięczny za wszelkie opinie.

Zapytaj tutaj (ale najpierw zerknij do archiwum):
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=21006

pzdr,
Aga

do góry

Użytkownik "Anat" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ea2avh$ln$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam
> Mój syn zdał w tym roku maturę i ma zamiar studiować w kolegium językowym
> język angielski (jest w tym dobry). Dostał równocześnie propozycję "pracy"
> w szkole językowej uczącej dzieci metodą Helen Doron Early English jako
> lektor (został przesłuchany przez szefową, poprowadził zajęcia z dziećmi i
> podobno wyszło mu to całkiem dobrze). Warunkiem podjęcia współpracy jest
> jednak odbycie 4 dniowego kursu za cenę 2500 zł!!!
> Jednocześnie nie ma żadnej gwarancji, że zostanie zatrudniony, a jeżeli
> już to na umowę zlecenie. Mam wątpliwości, czy wspierać go w jego
> działaniach, czy też odradzać taką współpracę. Osobiście nie jestem
> zwolennikiem takiej metody, by pracownik przed podjęciem pracy musiał
> wykładać z własnej kieszeni pokaźną w końcu sumę.
>
> Czy ktoś z grupowiczów ma jakieś doświadczenia we współpracy z takimi
> szkołami? Byłbym wdzięczny za wszelkie opinie.

przekret 100%
jezeli szkole zalezy na nauczycielu napewno nie kaza placic i to tak duzej
sumy
ni i jeszcze napisalas ze nie ma gwarancji wiec moim zdaniem niezbyt warto
ale decyzja zalezy do ciebie

do góry