eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › zbliża się koniec umowy na czas okreslony
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 11. Data: 2005-03-23 17:46:02
    Temat: Re: zbliża się koniec umowy na czas okreslony
    Od: "wektor" <w...@i...pl>


    Użytkownik "Wielki Kot" <w...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:424135c6$0$17103$f69f905@mamut2.aster.pl...

    > O nic nie trzeba prosić - zakład pracy jest OBOWIĄZANY SAODZIELNIE
    wystawić
    > świadectwo pracy w dniu wygaśnięcia umowy (w ekstremalnych
    przypadkach ma na
    > tomax 7 dni) a w nowym zakładzie pracy też nie ma obowiązku
    przedstawiania
    > świadectwa w pierwszym dniu (też jest kodeksowe 7 dni)

    Na uprzejmości jeszcze nikt nie stracił. Zgadzam się, że pracownik
    może udać się do szefa firmy lub do kadr w ostatnim dniu zatrudnienia
    i powiedzieć: "Żądam wydania świadectwa pracy". Ale nawet, gdy się
    "żąda", to jednak mówi się "proszę" (o to czy owo).
    A pani kadrowej akurat nie ma, bo opiekuje się chorym dzieckiem, a
    pracownik, który jest upoważniony do podpisywania świadectw pracy
    wyjechał w kilkudniową delegację.
    A lista płac jest już zrobiona i zaakceptowana i na wypłatę
    ekwiwalentu trzeba poczekać co najmniej 1 miesiąc (wariant
    optymistyczny).
    Oczywiście, pracownik może udać się prosto do sądu pracy lub do PIP,
    aby się poskarżyć, że w ostatnim dniu umowy o pracę nie czekało na
    niego świadectwo pracy, ale tam też pracują ludzie i z powodu tak
    błahej sprawy nie będzie tam mile widziany.

    Pozdrawiam

    --
    wa


  • 12. Data: 2005-03-23 22:53:10
    Temat: Re: zbliża się koniec umowy na czas okreslony
    Od: "Wielki Kot" <w...@a...pl>


    Użytkownik "wektor" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:d1sacg$b85$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >
    > Na uprzejmości jeszcze nikt nie stracił. Zgadzam się, że pracownik
    > może udać się do szefa firmy lub do kadr w ostatnim dniu zatrudnienia
    > i powiedzieć: "Żądam wydania świadectwa pracy". Ale nawet, gdy się
    > "żąda", to jednak mówi się "proszę" (o to czy owo).
    > A pani kadrowej akurat nie ma, bo opiekuje się chorym dzieckiem, a
    > pracownik, który jest upoważniony do podpisywania świadectw pracy
    > wyjechał w kilkudniową delegację.
    > A lista płac jest już zrobiona i zaakceptowana i na wypłatę
    > ekwiwalentu trzeba poczekać co najmniej 1 miesiąc (wariant
    > optymistyczny).
    > Oczywiście, pracownik może udać się prosto do sądu pracy lub do PIP,
    > aby się poskarżyć, że w ostatnim dniu umowy o pracę nie czekało na
    > niego świadectwo pracy, ale tam też pracują ludzie i z powodu tak
    > błahej sprawy nie będzie tam mile widziany.
    >
    > Pozdrawiam

    No własnie przecież wyraźnie napisałem w dalsze części wypowiedzi, że MOŻNA
    poprosić - a to nie oznacza, że TRZEBA, oczywiście kultura nakazuje że się
    POWINNO ale wcale to nie znaczy, że się MUSI.
    Jak już pisałem istnieja sytacje (w szczególności podczas otwartego
    konfliktu na linii Przcownik-Pracodawca, że NIE POWINNO się uprzedzać oty
    fakcie gdyż istniejepoważne zagrożenie ze strony Pracodawcy, że ów jegomość
    w ten czy w inny sposób spróbujenam zaszkodzić.

    Zresztą kultura obwiązuje dwie strony, a znaczy to ni mniej ni więcej, że
    jeżeli zbliza siękoniec umowy, a pracodawcy zależy na pracowniku to
    PRACODAWCA z własnej inicjatywy odpowiednim wyprzedzeniem SKŁADA KOLEJNA
    OFERTĘ PRACOWNIKOWI - nieorawdaż???

    A jezei taka sytuacja nie ma miejscza to oznacza, że.... cos jest na
    rzeczy...:))
    pzdr

    Kot


    > wa
    >


strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1