eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › zapytanko
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2002-08-28 18:59:14
    Temat: zapytanko
    Od: "Dylemacik" <d...@h...pl>

    Witam!
    jak myslicie czy lepiej siedziec na cieplej posadce na czas nieokreslony za
    1,5 k neto w miescie o 500.000 mieszkancow czy isc na kontrakt na 2-4 lata
    do wa-wy za najmniej 5k netto (fakt ze w tej 1-szej lokalizacji mam
    mieszkanko a w wa-wie bym mieszkal ze znajomymi)
    dzieki za sugestie
    :)



  • 2. Data: 2002-08-28 19:16:50
    Temat: Re: zapytanko
    Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>

    > jak myslicie czy lepiej siedziec na cieplej posadce na czas nieokreslony za
    > 1,5 k neto w miescie o 500.000 mieszkancow czy isc na kontrakt na 2-4 lata
    > do wa-wy za najmniej 5k netto (fakt ze w tej 1-szej lokalizacji mam
    > mieszkanko a w wa-wie bym mieszkal ze znajomymi)

    ja bym zdecydowal sie na 2-4 lata za 5,000.
    3,5 tys roznicy, a w kosztach zycia roznica max. 1000 PLN - gdybys sam
    wynajmowal kawalerke, jak mieszkasz z kims/u kogos, to roznica max. 500 PLN.
    no to 2,500-3,000 zostaje wiecej. x24 miesiace = duzo, x48 jeszcze wiecej,
    starczy na zakup malego mieszkania w Warszawie albo duzego w najblizszej
    okolicy. Albo na Jaguara :-). Albo sie ozenisz (jesli jeszcze Cie to nie
    spotkalo) i i tak bedzie za malo ;-)))))).
    Osobiscie polecam Jaguara.

    kontrakt ma tendencje do przedluzania sie (jesli tylko nie zostanie
    zastopowany ;-))) a czasem przechodzi w etat - zwlaszcza taki dlugi...

    pozdrawiam

    romekk


  • 3. Data: 2002-08-28 19:19:47
    Temat: Re: zapytanko
    Od: "Losiu z Wrocka" <jarom(antyspam)666@box43.pl>

    to zalezy czy bardzo potrzebujesz pieniedzy i nowych wyzwan
    odpowiedz nalezy do ciebie




  • 4. Data: 2002-08-28 22:09:49
    Temat: Re: zapytanko
    Od: u...@h...pl (Wojciech Skrzypinski)

    d...@h...pl (Dylemacik) wrote in <akj6eb$kpu$1@news2.tpi.pl>:

    >jak myslicie czy lepiej siedziec na cieplej posadce na czas nieokreslony za
    >1,5 k neto w miescie o 500.000 mieszkancow czy isc na kontrakt na 2-4 lata
    >do wa-wy za najmniej 5k netto (fakt ze w tej 1-szej lokalizacji mam
    >mieszkanko a w wa-wie bym mieszkal ze znajomymi)

    A dlugo wytrzymasz na tej posadce ? No i jaka masz gwarancje, ze dluzszy
    czas tam bedziesz ? Ja wybralbym druga opcje...

    W.


  • 5. Data: 2002-08-29 07:18:29
    Temat: [OT] Re: zapytanko
    Od: "Mumin" <g...@p...onet.pl>

    Czy warto pracować jako programista, grafik (DTP), webmaster, informatyk,
    sprzedawca, przynieś wynieś pozamiataj za 700 PLN, czy iść na zasiłek i
    uprawiać hobby?

    pzdr




  • 6. Data: 2002-08-29 08:05:27
    Temat: Re: [OT] Re: zapytanko
    Od: "Sototh" <s...@p...fm>

    > Czy warto pracować jako programista, grafik (DTP), webmaster, informatyk,
    > sprzedawca, przynieś wynieś pozamiataj za 700 PLN, czy iść na zasiłek i
    > uprawiać hobby?

    Jeśli naprawdę dostajesz tylko 700 PLN za tą pracę, to jest to śmiechu warte.
    Więcej zarobisz samodzielnie oferując swoje usługi, jeśli tylko w miarę dobry
    jesteś.

    Jeśli masz dużo wolnego czasu i możesz dorabiać sobie w pracy, to zostań gdzie
    jesteś, W przeciwnym wypadku uciekałbym stamtąd (ale nie na zasiłek, tylko na
    lepszą posadę).

    greetz

    Sototh



  • 7. Data: 2002-08-29 10:41:39
    Temat: Re: [OT] Re: zapytanko
    Od: "Mumin" <g...@p...onet.pl>


    > Jeśli masz dużo wolnego czasu i możesz dorabiać sobie w pracy, to zostań
    gdzie
    > jesteś, W przeciwnym wypadku uciekałbym stamtąd (ale nie na zasiłek, tylko
    na
    > lepszą posadę).
    Mieszkam w mieście w którym jest około 50 000 mieszkańców, bezrobocie
    powyżej 20%,
    mało firm, szczególnie dużych które są w stanie zapłacić dobre pieniądze za
    pracę.
    Zlecenia oczywiście mogę mieć, ale tylko takie do 200 zł, a
    najpopularniejsze
    u mnie w mieście są roboty za Pivo a ja pijam bardzo mało. O lepszej
    posadzie
    mogę się postarać tylko jeśli będę miał wujka szefa dużej lub średniej firmy
    a nie mam
    (dużej bo najpierw musi obsadzić swoje dzieci, rodziców, żonę, teścia i
    teściową).
    Sam pracuję w firmie która tak wygląda.
    Jeśli chodzi o zlecenia przez internet to jush pare razy się sparzyłem i mam
    dosyć.

    Obecnie tworzę portofilo (w którym wszystkie pracę są robione w wolnym
    czasie
    bez korzyści finansowych - tzw. hobbistycznie).
    W lutym spierdzielam z tego miasta do Łodzi, za ciekawie tam nie jest
    (ludzie pracują
    w Warszawie bo na miejscu ciężko z pracą), no ale nie mam wyjścia muszę tam
    znaleść pracę, a jak nie znajdę to fi5 w d**ę pracodawcom, którzy mnie nie
    przyjmią bo sam otworzę działalność, a będę sprzedawał sfooj własny program.

    pzdr




  • 8. Data: 2002-08-29 11:09:24
    Temat: Re: [OT] Re: zapytanko
    Od: "Sototh" <s...@p...fm>

    > Mieszkam w mieście w którym jest około 50 000 mieszkańców, bezrobocie
    > powyżej 20%,
    > mało firm, szczególnie dużych które są w stanie zapłacić dobre pieniądze za
    > pracę.
    > Zlecenia oczywiście mogę mieć, ale tylko takie do 200 zł, a
    > najpopularniejsze
    > u mnie w mieście są roboty za Pivo a ja pijam bardzo mało. O lepszej
    > posadzie
    > mogę się postarać tylko jeśli będę miał wujka szefa dużej lub średniej firmy
    > a nie mam
    > (dużej bo najpierw musi obsadzić swoje dzieci, rodziców, żonę, teścia i
    > teściową).
    > Sam pracuję w firmie która tak wygląda.
    > Jeśli chodzi o zlecenia przez internet to jush pare razy się sparzyłem i mam
    > dosyć.

    Pochodzę z podobnego miasta, z którego jednakże wyniosłem się idąc na studia.
    Trafiłem do Krakowa, gdzie mieszkałem kilka lat. Teraz siedzę w Warszawie, ale
    kto wie, co za kolejnych lat parę będzie widać z okna w moim pokoju? Ciężko jest
    z pracą, ale jeśli można zrobić cokolwiek, by sytuację swoją poprawić, to należy
    z tego skorzystać. Nawet jeśli wiązałoby się to ze zmianą miejsca zamieszkania.
    MZ w twoim przypadku właśnie tak sprawa wygląda.


    > Obecnie tworzę portofilo (w którym wszystkie pracę są robione w wolnym
    > czasie bez korzyści finansowych - tzw. hobbistycznie).
    > W lutym spierdzielam z tego miasta do Łodzi, za ciekawie tam nie jest
    > (ludzie pracują
    > w Warszawie bo na miejscu ciężko z pracą), no ale nie mam wyjścia muszę tam
    > znaleść pracę, a jak nie znajdę to fi5 w d**ę pracodawcom, którzy mnie nie
    > przyjmią bo sam otworzę działalność, a będę sprzedawał sfooj własny program.

    Hmm... Mam nadzieję, że uda ci się frustrację przełożyć na energię wkładaną w
    pracę, która da ci satysfakcję i zapewni odpowiedni standard życia.


    powodzenia

    Sototh


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1