eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › sposób na nicnierobienie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 132

  • 11. Data: 2002-12-07 12:31:10
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: "Ania" <l...@p...onet.pl>


    Użytkownik "HuRa" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:assous$9j9$1@news.tpi.pl...
    > Wiesz, ja tez znam takich ludzi, ktorzy zachowywali sie tak jak Ty.
    > Pracowali w duzych firmach, zarabiali duzo, byli dumni z tego,
    > ze wlasna praca do wszystkiego doszli.
    > Nagle zaczely sie klopoty - firmy zaczely zwalniac ludzi, zaczely sie
    > bankructwa.
    > Ci sami ludzie nagle stracili wszystko, nauczyli sie pokory. Nie mowili
    juz,
    > jacy
    > sa dumni. Ale oczywiscie Tobie czegos takiego nie zycze. Lepiej nie chwal
    > dnia
    > przed zachodem, bo nie wiadomo w jakiej sytuacji jeszcze sie znajdziesz i
    > czy czasem
    > nie bedziesz kiedys drzec na mysl o nowelizacji ustawy o najmie lokali.
    > Rafal
    >
    > Na szczęście mnie to nie dotyczy bo sama jestem sobie szefem a zbyt na to
    co sprzedaję ludziom będzie zawsze zapewniam.
    A co do pokory to zalecam to tym którzy lubią być pomiatani i lekceważeni
    (polska pokorna natura)
    Jestem na tyle pokorna żeby mnie nie okradli, wystarczy. Nowelizacja tejże
    ustawy może bedzie mnie obchodzić jak postanowię cos komuś wynająć bo to
    dobry interes - polecam.
    Ania



  • 12. Data: 2002-12-07 12:38:32
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: Samotnik <s...@s...eu.org>

    W artykule <assplh$dc2$1@news.tpi.pl> Ania napisał(a):
    >> Na szczęście mnie to nie dotyczy bo sama jestem sobie szefem a zbyt na to
    > co sprzedaję ludziom będzie zawsze zapewniam.

    Sprzedajesz leki, czy trumny? :)
    --
    Samotnik
    Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/


  • 13. Data: 2002-12-07 12:39:14
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: "HuRa" <r...@w...pl>

    > >> Na szczęście mnie to nie dotyczy bo sama jestem sobie szefem a zbyt na
    to
    > > co sprzedaję ludziom będzie zawsze zapewniam.
    >
    > Sprzedajesz leki, czy trumny? :)

    A moze to najstarszy zawod na swiecie ? :-))



  • 14. Data: 2002-12-07 12:43:27
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>

    HuRa <r...@w...pl> napisał(a):

    > Wiesz, ja tez znam takich ludzi, ktorzy zachowywali sie tak jak Ty.
    > Pracowali w duzych firmach, zarabiali duzo, byli dumni z tego,
    > ze wlasna praca do wszystkiego doszli.
    > Nagle zaczely sie klopoty - firmy zaczely zwalniac ludzi, zaczely sie
    > bankructwa.

    .. zostali bez pracy i z długami, w świeżo kupionym i niewykończonym
    mieszkaniu.

    Więc wzięli się solidnie za robienie fuch, którymi dotąd raczej tylko
    dorabiali, za rozpytywanie po znajomych, czy gdzieś nie ma jakieś pracy, za
    cotygodniową lekturę poniedziałkowej Wyborczej, grzebanie po Internecie i
    pracowite rozsyłanie cefałek.

    Po 4 miesiącach mieli wykończone mieszkanie, spłacone długi i właśnie wracali
    z wakacji w ciepłych krajach do nowej pracy etatowej.

    Polecam, z własnego doświadczenia.

    JoP

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 15. Data: 2002-12-07 12:49:56
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: "Ania" <l...@p...onet.pl>


    Użytkownik "HuRa" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:assq6v$fv9$1@news.tpi.pl...
    > > >> Na szczęście mnie to nie dotyczy bo sama jestem sobie szefem a zbyt
    na
    > to
    > > > co sprzedaję ludziom będzie zawsze zapewniam.
    > >
    > > Sprzedajesz leki, czy trumny? :)
    >
    > A moze to najstarszy zawod na swiecie ? :-))
    >
    > Nie. Sprzedaje ludziom ich własny czas, no i niestety swoją wiedzę. Ale
    kasa jest



  • 16. Data: 2002-12-07 12:53:46
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: "Ania" <l...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:assqdf$d6h$1@news.gazeta.pl...
    > HuRa <r...@w...pl> napisał(a):
    >
    > > Wiesz, ja tez znam takich ludzi, ktorzy zachowywali sie tak jak Ty.
    > > Pracowali w duzych firmach, zarabiali duzo, byli dumni z tego,
    > > ze wlasna praca do wszystkiego doszli.
    > > Nagle zaczely sie klopoty - firmy zaczely zwalniac ludzi, zaczely sie
    > > bankructwa.
    >
    > .. zostali bez pracy i z długami, w świeżo kupionym i niewykończonym
    > mieszkaniu.
    >
    > Więc wzięli się solidnie za robienie fuch, którymi dotąd raczej tylko
    > dorabiali, za rozpytywanie po znajomych, czy gdzieś nie ma jakieś pracy,
    za
    > cotygodniową lekturę poniedziałkowej Wyborczej, grzebanie po Internecie i
    > pracowite rozsyłanie cefałek.
    >
    > Po 4 miesiącach mieli wykończone mieszkanie, spłacone długi i właśnie
    wracali
    > z wakacji w ciepłych krajach do nowej pracy etatowej.
    >
    > Polecam, z własnego doświadczenia.
    >
    > JoP
    >
    >No dokładnie. Jakoś się pozbierali nawet jesli byli zdani na korporacyjny
    model pracy w społeczeństwie wolnorynkowym. Ale tacy ludzie mają i bedą
    mieli. Nikt z was się nie zastanawiał skąd biora się bogaci ludzie? Że
    oprócz znajomości (które każdy z nas chcąć nie chcąc ma) prania brudnych
    pieniędzy, przemytu narkotyków czy broni biologicznej, złodziejstwa, czy
    napadów z bronią w ręku, jest jeszcze coś takiego jak praca uczciwa. To skąd
    się birą uczciwi bogacze? No z inwencji twórczej + przedsiębiorczośc + chęci
    + praca.
    Przystosujcie się więc zwolennicy państwa opiekuńczego bo dobór naturalny
    działa...
    Pozdrawiam
    Ania



  • 17. Data: 2002-12-07 12:59:08
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: "frutis" <f...@i...pl>


    > Po 4 miesiącach mieli wykończone mieszkanie, spłacone długi i właśnie
    wracali
    > z wakacji w ciepłych krajach do nowej pracy etatowej.

    racja, jest jeszcze coś takiego jak fuks, trzeba mu pomóc ale to nie
    gwarantuje szczęścia

    znam kumpla który bez doświadczenia, bez stażu został przyjęty na niezłe
    stanowisko - ot, szast prast
    drugi, doświadczenie, wiedza i co? nie ma szczęścia, po pewnym czasie firma
    padła - ot, szast prast

    szuka roboty, wysyła cv, poruszył znajomych, czyta wyborczą -
    nie wszystko zależy od nas, sami najlepiej wiecie że zbyt dużo zależy od
    fuksa - w naszym kraju
    i znajomości, coraz bardziej
    f.
    ps. mam nadzieję że mu się powiedzie



  • 18. Data: 2002-12-07 13:19:16
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>

    frutis <f...@i...pl> napisał(a):

    > racja, jest jeszcze coś takiego jak fuks, trzeba mu pomóc ale to nie
    > gwarantuje szczęścia

    Fuks fuksem, ale widzisz - u mnie została zwinięta cała firma, na bruku
    zostało kilkanaście osób, z dnia na dzień, bez wypowiedzenia ("albo bierzecie
    3 pensje i odchodzicie za porozumieniem stron, albo dostajecie wypowiedzenie
    i załatwiamy wszystko zgodnie z literą prawa, ale nie wiem, co będzie za
    miesiąc"). Najbardziej pechowa szukała pracy pół roku.

    Ciekawym zjawiskiem było, że wszyscy sobie pomagali na zasadzie - "znalazłem
    takie ogłoszenie, mnie nie pasuje, ale może tobie podejdzie".

    JoP

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 19. Data: 2002-12-07 13:25:15
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: "Soph" <s...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Ania" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości

    > Dobrze wiecie że nie o to mi chodziło, a co do samochodu to owszem ma to
    > znaczenie ale raczej znikome w tym kontekście.

    Wiesz to jest grupa o pracy , a nie o posiadanych przez niektorych majatkach
    , moze zaluzcie sobie grupe pl.ludzie.sukcesu i tam opowiadacjcie co kto ma.
    Tutaj moze ograniczyc sie do udzielania rad ludziom sobie nieradzacym.

    > Chodzi po prostu o to żeby się
    > podnieść z kanapy a potem pomysleć co jest dla Ciebie najwazniejsze, czy
    to
    > żebyć mógł (mogła) kupić sobie super ciuchy albo super samochód, czy to
    żeby
    > nie przejmowac się nowelizają ustawy o czynszach za wynajem?

    Dla mnie to zebym mogl powiedziec o sobie ze jestem czlowiekiem.

    > starzy mi nie dali! Więc nie mówicie mi że nie ma się z czego cieszyć ani
    > być z siebie dumnym.

    Mozesz byc, ale jak pisalem to chyba nie jest temat tej grupy.

    > Włąsciwie to właśnie o to chodzi, bo dla mnie to żadna
    > frajda jak szef będzie ze mnie dumny, wolę żeby był dumny ojciec.

    Oczywiscie masz tutaj racje.

    Tylko wybacz Twoj pierwszy tekst brzi zupelnie jak mowa pani (super cool)
    prezenterki Herbalife czy innego Amwaya. Choc i tak jest o niebo lepszy
    tekstow Adasia "z chama na pana" P.

    Pozdrawiam
    Soph
    --
    1.Mathematics is the language of nature.
    2.Everything around us can be represented and understood through numbers.
    3.If you graph these numbers, patterns emerge. Therefore: There are patterns
    everywhere in nature.



  • 20. Data: 2002-12-07 16:14:26
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: "Wrangler" <a...@i...pl>

    Przeczytałem cały wątek w tym temacie i doszedłem do wniosku, że Soph ma
    rację !!!! Załóżcie sobie grupę pl.ludzie.sukcesu, gdzie będziecie jeden
    przez drugiego się miotać co kto osiągnął i w czym jest lepszy. Skoro
    jesteście THE BEST a inni wsadzić w 4 litery, to nie zachwalajcie tego tak
    na siłę !!! Ta grupa jest od rad służącym ludziom jak zmienić ich sytuację,
    lub porad w zakresie prawa pracy a nie od licytacji w stylu : "wezcie się za
    robotę, bo to gwarantuje sukces". Są ludzie którzy chcą się rozwijać
    zawodowo i mieć stabilizację, nie wywyższając się iż kasa najważniejsza. Ale
    w obecnych czasach tacy najwięcej tracą, bo nie idą po "trupach". I
    zrozumcie wreszcie że to nie grupa ludzi SUKCESU !!!!!!! tylko ludzi którzy
    albo juz pracują, albo pracowali albo pracę stracili !!!!

    Wrangler


strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1