Witam!!!
Jak z punktu widzenia pracownika ukrócic proceder samowolnego dysponowania jego
urlopem przez kierownika?. Lista obecności podpisywana codziennie pod koniec
miesiaca jest korektorowana i w miejsce podpisu wpisywany jest urlop bez wiedzy
i zgody pracownika. Urlop do odebrania na tzw." później", w rzeczywistości
nigdy nie można go odebrać w całości. Czy ktoś może mi wyłumaczaczyć jaki jest
tego sens skoro pracownik przychodzi do pracy i pracuje? ( rozumiem gdyby nie
było pracy, jakiś tymczasowy przestój, a i to chyba należałoby powiadomić o tym
pracownika). Czy mając czerwiec można wypisywać urlop na poczet przyszłego
roku??? Czy ktoś spotkał się z tego typu sytuacją? Jak to rozegrać, (myśle że
sprawa znana jest i tolerowana przez tzw. “górę”),
może mała kontrola PIP-u?

Pozdrawiam!!!

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl