eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › rozmowa kwalifikacyjna.... koszty dojazdu dojazdu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 11. Data: 2005-05-10 12:03:02
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna.... koszty dojazdu dojazdu
    Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>

    Użytkownik "Kira" <c...@-...pl> napisał w wiadomości
    news:d5q1a6$1is$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Re to: szomiz [Tue, 10 May 2005 11:56:52 +0200]:
    >
    >
    > > Life is brutal. Prowadzenie firmy to nie kierowanie
    > > MOPS'em czy innym Caritasem.
    >
    > A owszem, life is brutal -- prowadzenie firmy to takze
    > _wydatki_ -- i to zazwyczaj spore.

    Ja pytalem jak wydatek pt. zwrot kosztow podrozy kandydata do pracy zaliczyc
    w koszty uzyskania przychodow...

    sz.



  • 12. Data: 2005-05-10 12:19:38
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna.... koszty dojazdu dojazdu
    Od: Witiia <w...@p...onet.pl>

    Dnia 2005-05-10 09:35, Użytkownik badzio napisał:

    > duza firma - niby by ich bylo stac ale z drugiej strony jakby kazdemu
    > mieli refundowac koszty... duza firma, duzo osob zapraszanych na
    > rozmowy, duze koszty

    Np. Masterfoods zwraca każdemu koszt przejazdu w obie strony. I to nawet
    jeśli jedziesz na rozmowę w sprawie studenkich praktyk letnich

    --
    Witiia


  • 13. Data: 2005-05-10 14:51:51
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna.... koszty dojazdu dojazdu
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: szomiz [Tue, 10 May 2005 14:03:02 +0200]:


    > Ja pytalem jak wydatek pt. zwrot kosztow podrozy
    > kandydata do pracy zaliczyc w koszty uzyskania
    > przychodow...

    A nie mam bladego pojecia, ja nie jestem ksiegowa. Skoro
    jednak sie to robi, to najwyrazniej daje sie to wykonac,
    nie sadzisz? Niektore firmy bez problemu zwracaja koszta
    podrozy, choc fakt, ze glownie tym ludziom o ktorych sie
    staraja, niekoniecznie tym, ktorzy staraja sie o nich ;)


    Kira


  • 14. Data: 2005-05-10 15:24:32
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna.... koszty dojazdu dojazdu
    Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>

    Użytkownik "Kira" <c...@-...pl> napisał w wiadomości
    news:d5qi36$knv$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Re to: szomiz [Tue, 10 May 2005 14:03:02 +0200]:
    >
    >
    > > Ja pytalem jak wydatek pt. zwrot kosztow podrozy
    > > kandydata do pracy zaliczyc w koszty uzyskania
    > > przychodow...
    >
    > A nie mam bladego pojecia, ja nie jestem ksiegowa. Skoro
    > jednak sie to robi, to najwyrazniej daje sie to wykonac,
    > nie sadzisz? Niektore firmy bez problemu zwracaja koszta
    > podrozy, choc fakt, ze glownie tym ludziom o ktorych sie
    > staraja, niekoniecznie tym, ktorzy staraja sie o nich ;)

    Z czystej ciekawosci chcialbym sie dowiedziec jak zwrocic kandydatowi za
    dojazd, tak by bylo to po pierwsze moim kosztem a po drugie nie bylo jego
    opodatkowanym na zasadach ogolnym przychodem. I zeby jeszcze wygenerowanie
    makulatury do tego bylo warte o rzad wielkosci mniej niz cena biletu...

    sz.



  • 15. Data: 2005-05-10 16:46:19
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna.... koszty dojazdu dojazdu
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: szomiz [Tue, 10 May 2005 17:24:32 +0200]:


    > Z czystej ciekawosci chcialbym sie dowiedziec jak zwrocic
    > kandydatowi za dojazd, tak by bylo to po pierwsze moim
    > kosztem a po drugie nie bylo jego opodatkowanym na zasadach
    > ogolnym przychodem. I zeby jeszcze wygenerowanie makulatury
    > do tego bylo warte o rzad wielkosci mniej niz cena biletu...

    Jak wspomnialam -- nie wiem. Kwestie ksiegowe juz od jakiegos
    czasu przestaly mnie interesowac. Popytaj jakiegos ksiegowego,
    pewnie zaspokoi Twoja ciekawosc.


    Kira


  • 16. Data: 2005-05-10 19:51:10
    Temat: Re: rozmowa kwalifikacyjna.... koszty dojazdu dojazdu
    Od: " " <m...@g...pl>

    Jarowit <w...@w...pl> napisał(a):

    > mam pytanie: kiedy dzwonia do mnie z firmy i zapraszaja na rozmowe
    > kwalifikacyjna, a jest to firma polozona o jakies 200 km od miejsca mojego
    > zamieszkania, to czy wypada poproscic firme o przyjazd na rozmowe na ich
    > koszt? (mlodzi absolwenci nie maja jeszcze duzego siana i nie moga sobie co
    > tydzien (przykładowo :) jezdzic po 300 km na rozmowy :)
    >
    > czy ktos ma podobne doswiadczenia?
    >
    > pozdrawiam
    >

    jakiś czas temu jeździłem na rozmowę do niby dużej firmy-lidera w swojej
    branży w Polsce ~600km w jedną stronę,zapłaciłem ponad 100zł za bilety i nie
    dostałem zwrotu ponieważ firmy z reguły nie obchodzi taka kwestia.
    I na dokładkę jeszcze pracy nie dostałem:( - ale to inna kwestia...


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1