Witam

Chciałem się dowiedzieć, czy jest wśród was ktoś, komu udało sie znaleźć
prace za granicą (UK, IR) w IT?? Chodzi mi dokładnie o pierwszą pracę za
granicą jako inforamtyk, a nie w taki sposób, że najpierw pracowało się jako
sprzedawca burgerów(żeby w ogóle coś na start mieć) a potem przeszło się do
firmy jako admin/programista/helpdesk itp.....??Jest tu ktoś taki? I kto z
was planuje wyjechać za granice do pracy w IT??

do góry

<Ciach>

Tymczasem tylko planuje. I tez za bardzo mi sie nie widzi wyjazd do
Burgerkinga w UK :)

Hogor

do góry

S?awko wrote:
> Chciałem się dowiedzieć, czy jest wśród was ktoś, komu udało sie znaleźć
> prace za granicą (UK, IR) w IT?? Chodzi mi dokładnie o pierwszą pracę za

ja pracuję jako programista w UK. Normalna wieloetapowa rekrutacja z
przyjazdem w celu rozmowy i testu, potem kolejny przyjazd w celu
wynajęcia mieszkania, potem przyjazd już na stałe z rodziną. Trzeba
zacząć od przesłania CV na interesujące ogłoszenie, można ich szukać np.
na www.jobserve.com . Pracy w charakterze "informatyka" tj. IT
specialist raczej nie ma sensu szukac, bo niewykwalifikowanych mają tu
dosyć.


B.

do góry

> ja pracuję jako programista w UK. Normalna wieloetapowa rekrutacja z
> przyjazdem w celu rozmowy i testu, potem kolejny przyjazd w celu wynajęcia
> mieszkania, potem przyjazd już na stałe z rodziną. Trzeba zacząć od
> przesłania CV na interesujące ogłoszenie, można ich szukać np. na
> www.jobserve.com . Pracy w charakterze "informatyka" tj. IT specialist
> raczej nie ma sensu szukac, bo niewykwalifikowanych mają tu dosyć.

Jak oceniasz samą pracę jako programista?
Porównując do pracy w Polsce, jest ciężej, lżej bez różnicy?

I jak oceniasz możliwości znalezienia pracy specjalisty z kulawym
angielskim?

Pozdrawiam
Mirek.

do góry

mireksz <m...@n...com> wrote:
> Jak oceniasz sam? prac? jako programista?
> Porównuj?c do pracy w Polsce, jest ci??ej, l?ej bez ró?nicy?

Trudno mi porównac. W Polsce nie pracowalem w porównywalnej firmie na
porównywalnym stanowisku, i raczej nie mialbym na to szans. Ale nie
czuje sie tutaj wykorzystywany w najmniejszym stopniu, a to juz cos :)

> I jak oceniasz mo?liwo?ci znalezienia pracy specjalisty z kulawym
> angielskim?

nie wiem co dla Ciebie znaczy kulawy angielski. Jezeli potrafisz
rozmawiac po angielsku (na wszystkie tematy - tzn. w sklepie, na ulicy,
w urzedzie, z przelozonym i z kolega w pracy), to powinno wystarczyc.
Brak poprawnosci gramatycznej czy trudnosci ze znaleziemiem slowa nie sa
powazna przeszkoda, pod warunkiem ze rozmówca zrozumie to co chciales
powiedziec. Jezeli jestes specjalista, i pracodawca przekona sie do tego
ze wlasnie Twoje umiejetnosci sa mu potrzebne najbardziej, to IMHO warto
startowac.


B.

do góry

Użytkownik "mireksz" <m...@n...com> napisał w wiadomości
news:d95pvr$pdt$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >. Pracy w charakterze "informatyka" tj. IT specialist
> > raczej nie ma sensu szukac, bo niewykwalifikowanych mają tu dosyć.

> Pozdrawiam
> Mirek.
>


Kurcze, ale uczepiliście się wszyscy tzw. IT Specjalist...........;).

hehe.
S.

do góry

Bronek Kozicki napisał(a):
> Trudno mi porównac. W Polsce nie pracowalem w porównywalnej firmie na
> porównywalnym stanowisku, i raczej nie mialbym na to szans.

Możesz rozwinąć? Dlaczego myślisz (wiesz?), że nie miałbyś na to szans?

Pozdrawiam!
Marcin

do góry

> Trudno mi porównac. W Polsce nie pracowalem w porównywalnej firmie na
> porównywalnym stanowisku, i raczej nie mialbym na to szans. Ale nie czuje
> sie tutaj wykorzystywany w najmniejszym stopniu, a to juz cos :)

Co masz na mysli? dlaczego nie mialbys zadnych szans?

> nie wiem co dla Ciebie znaczy kulawy angielski. Jezeli potrafisz rozmawiac
> po angielsku (na wszystkie tematy - tzn. w sklepie, na ulicy, w urzedzie,
> z przelozonym i z kolega w pracy), to powinno wystarczyc. Brak poprawnosci
> gramatycznej czy trudnosci ze znaleziemiem slowa nie sa powazna
> przeszkoda, pod warunkiem ze rozmówca zrozumie to co chciales powiedziec.
> Jezeli jestes specjalista, i pracodawca przekona sie do tego ze wlasnie
> Twoje umiejetnosci sa mu potrzebne najbardziej, to IMHO warto startowac.

Do pelnej swobody to mi jeszcze brakuje, ale zamierzam to zmienic :)

Dzieki za odpowiedz.
Pozdrawiam
Mirek

do góry

Marcin Hoppe wrote:
> Bronek Kozicki napisał(a):
>
>> Trudno mi porównac. W Polsce nie pracowalem w porównywalnej firmie na
>> porównywalnym stanowisku, i raczej nie mialbym na to szans.
>
> Możesz rozwinąć? Dlaczego myślisz (wiesz?), że nie miałbyś na to szans?

bo firm tego rodzaju (zatrudniających kilkudziesięcu programistów C++ i
dbających o ich rozwój) w Polsce jest zaledwie garstka, i dobierają
pracowników najpierw na podstawie dyplomów, a potem umiejętności. Moje
dyplomy nie są w żadnym razie imponujące.


B.

do góry