eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › konsultant IT w Vobis
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 44

  • 41. Data: 2007-11-20 18:51:14
    Temat: Re: konsultant IT w Vobis
    Od: "MarkS" <s...@p...fm>

    > Nigdy w żadnym z moich byłych ani obecnych miejsc pracy nie żądano ode
    > mnie trzymania zarobków w tajemnicy (zresztą nie jestem nikim szczególnie
    > ważnym, więc po co?), ale gdyby nawet tak było pracodawca nic by w tej
    > materii ze mną nie osiągnął - martwy zapis, jak już wspominałem.

    Co do zobowiązań do nierozpowszechniania wysokości zarobków. Przecież jeśli
    komuś nie odpowiada taki warunek to nikt go nie zmusza do podpisania umowy.
    Mamy wolny rynek, pracodawców dużo. A jeśli ją podpisuje z założeniem że i
    tak nie dotrzyma to sorry ale z kimś takim nie chciałbym współpracować.
    Poprostu w tym momencie automatycznie pojawia się brak zaufania do kogoś kto
    od początku i z założenia łamie swoje słowo. I tyle.

    --
    MarkS



  • 42. Data: 2007-11-20 19:05:43
    Temat: Re: konsultant IT w Vobis
    Od: "MarkS" <s...@p...fm>

    > Nie musi tak byc. Nie bywa tak, kiedy jest spelnionych kilka warunkow -
    > m.in zroznicowanie pensji zalezy od roznicy w kwalifikacjach/wydajnosci
    > zrozumialych dla pracownikow i uznawanych przez nich i gdy nikt nie
    > zarabia tak malo, zeby byc sfrustrowanym tym, ze nie wystarcza na
    > "zwyczajne zycie" plus oszczednosci pozwalajace planowac na przyszlosc.
    > Pierwsze wymaga dobrego zarzadzania i komunikacji z zespolem, a drugie
    > wciaz jest rzadkie w polskich warunkach

    Akurat w mojej obecnej firmie moge powiedziec ze oba warunki sa spelnione. I
    nie zmienia to tego ze nie czuje potrzeby doinformowania w temacie zarobków
    wspólpracowników. Bo i po co?

    > i moze stad polska paranoja na punkcie ujawniania zarobkow.

    Sorry ale jaka paranoja. Co to za paranoja zeby znac zarobki innych? Co Cie
    obchodzi ile zarabia Kowalski? Mnie interesuja tylko i wylacznie moje
    zarobki i mam w glebokim powazaniu pensje innych. Bo to jest ich prywatna
    sprawa, oni zgodzili sie na konkretne warunki i zgodnie z nimi zarabiaja. A
    ja zgodzilem sie na swoje.

    --
    MarkS



  • 43. Data: 2007-11-20 19:09:47
    Temat: Re: konsultant IT w Vobis
    Od: Any User <u...@a...pl>

    > Sorry ale jaka paranoja. Co to za paranoja zeby znac zarobki innych? Co Cie
    > obchodzi ile zarabia Kowalski? Mnie interesuja tylko i wylacznie moje
    > zarobki i mam w glebokim powazaniu pensje innych. Bo to jest ich prywatna
    > sprawa, oni zgodzili sie na konkretne warunki i zgodnie z nimi zarabiaja. A
    > ja zgodzilem sie na swoje.

    Dzieje się tak również z tego powodu, że wielu Polaków to urodzeni
    kombinatorzy, którzy chcą znać zarobki innych po to, aby mieć lepszą
    pozycję do negocjacji zarobków swoich - niestety negocjacji
    jednostronnej, na zasadzie postawienia pracodawcy pod ścianą, bez
    jakiegokolwiek względu na dobro firmy.


    --
    Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
    http://pracownik.blogspot.com


  • 44. Data: 2007-11-20 20:37:33
    Temat: Re: konsultant IT w Vobis
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fhva99$2us$1@news2.4web.pl MarkS
    <s...@p...fm> pisze:

    > Co do zobowiązań do nierozpowszechniania wysokości zarobków. Przecież
    > jeśli komuś nie odpowiada taki warunek to nikt go nie zmusza do
    > podpisania umowy. Mamy wolny rynek, pracodawców dużo. A jeśli ją
    > podpisuje z założeniem że i tak nie dotrzyma to sorry ale z kimś takim
    > nie chciałbym współpracować. Poprostu w tym momencie automatycznie
    > pojawia się brak zaufania do kogoś kto od początku i z założenia łamie
    > swoje słowo.
    Na dużym poziomie uogólnienia przychylam się do tego stanowiska.
    Jak zresztą napisałem jest to podejście "honorowe". Wykluczone jest
    naturalnie w momencie jeśli tajemnica zarobkowa stanowi _warunek_ zawarcia
    umowy o pracę w ogóle (ingerencja w prywatność). Równie dobrze można by
    przecież uzależnić zawarcie umowy od jakichkolwiek innych, równie
    absurdalnych warunków.
    Ale...
    W momencie podpisywania umowy założenia strony nie znasz.
    Po co w ogóle umieszczać w umowie martwy zapis?
    Piszesz: pracodawców dużo. Co ma znaczyć ten "argument"; czy zmieniłbyś
    zdanie w sytuacji gdy byłoby ich mało?

    --
    Jotte

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1