Jest zespół ok. 10 osób, w zasadzie kazdy robi to samo ale zasuwa 8 osób, a
2 sie nudzą i nie wykazują inicjatywy, aby przejąć kilka spraw od innych.

I teraz pytanie: czy to wina kierownika (też zajęty swoimi raportami), który
nie zauważa "nudzących się", a oni są w porządku, czy wina ich, ze nie
rozglądają i nie wykazuja inicjatywy przejęcia roboty od bardziej zajętych ?

--
Rezydent

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On Tue, 15 Jul 2008 11:25:14 +0000 (UTC), "Michał Romański"
<r...@g...pl> wrote:

>Jest zespół ok. 10 osób, w zasadzie kazdy robi to samo ale zasuwa 8 osób, a
>2 sie nudzą i nie wykazują inicjatywy, aby przejąć kilka spraw od innych.
>
>I teraz pytanie: czy to wina kierownika (też zajęty swoimi raportami), który
>nie zauważa "nudzących się", a oni są w porządku, czy wina ich, ze nie
>rozglądają i nie wykazuja inicjatywy przejęcia roboty od bardziej zajętych ?

Wina? A co oni są winni i komu?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/ GG: 3524356

do góry

Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl> napisał(a):

>
> Wina? A co oni są winni i komu?

Dyrektor się pyta, bo termin wykonania pracy sie zbliża, a tu jeszcze nie
dokończone to, nie sprawdzone tamto, nie przetestowano...
8 osób robi, 2 się nudzą, kierownik siedzi w swoich papierach i raportuje...

Winni są, zespół jest winny, ze 4 dni do końca projektu, a roboty jeszcze na
6-7 dni, a jakby się te dwie nudzące osoby włączyły, to szybciej by poszło.

--
Rezydent


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On Tue, 15 Jul 2008 12:58:33 +0000 (UTC), "Michał Romański"
<r...@g...pl> wrote:

>> Wina? A co oni są winni i komu?
>
>Dyrektor się pyta, bo termin wykonania pracy sie zbliża, a tu jeszcze nie
>dokończone to, nie sprawdzone tamto, nie przetestowano...
>8 osób robi, 2 się nudzą, kierownik siedzi w swoich papierach i raportuje...


A kogo się dyrektor pyta, przepraszam? Komu powierzył zadanie do
wykonania?


>Winni są, zespół jest winny, ze 4 dni do końca projektu, a roboty jeszcze na
>6-7 dni, a jakby się te dwie nudzące osoby włączyły, to szybciej by poszło.

Co to za firma, gdzie dyrektor obarcza wina podwładnych swojego
podwładnego?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/ GG: 3524356

do góry

W wiadomości news:g5i1eq$cf7$1@inews.gazeta.pl Michał Romański
<r...@g...pl> pisze:

> Jest zespół ok. 10 osób, w zasadzie kazdy robi to samo ale zasuwa 8
> osób, a 2 sie nudzą i nie wykazują inicjatywy, aby przejąć kilka spraw
> od innych. I teraz pytanie: czy to wina kierownika (też zajęty swoimi
> raportami), który nie zauważa "nudzących się", a oni są w porządku, czy
> wina ich, ze nie rozglądają i nie wykazuja inicjatywy przejęcia roboty
> od bardziej zajętych ?
Dziwne pytanie.
Od tego jest kierownik jakiegoś tam zespołu, żeby przydzielić zadania w
ramach obowiązków pracowników i kontrolować, czy wszystko przebiega planowo.
Cóż to - pracownik ma szukać i pytać nad czym mógłby popracować (i tym samym
darmowo odwalać pracę za "kerownika", któremu przecież za to płacą), skoro
tę samą kasę weźmie za nudzenie się?

--
Jotte

do góry

Dnia 15-07-2008 o 16:36:18 Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
napisał(a):


> Cóż to - pracownik ma szukać i pytać nad czym mógłby popracować (i tym
> samym darmowo odwalać pracę za "kerownika", któremu przecież za to
> płacą), skoro tę samą kasę weźmie za nudzenie się?
>

Są małe zakłady pracy, gdzie pracownicy wykazują samodzielność np.
warsztat samochodowy:
przyjeżdża klient z samochodem do robienia, to pracownik zaczyna robić, a
nie czeka aż szef mu powie, aby robić...

sklep: przychodzi towar, to pracownik sam bierze się do rozkładania na
półki, czy ma czekać, aż kieronik mu powie że ma rozkładać ?

magazyn: przyjeżdża TIR to rozładowania, to ma ekipa sama rozpakowywać czy
czekać, aż kierownik powie ?

firma handlowa: przychodzi zamówienie, to pracownik sam ma rozsyłać
zamówienia do hurtowni i kontrahentów ? czy czekać aż kierownik mu powie ?

inna firma: gromadzą się papiery do archiwizacji, to pracownik jak ma
"przestój" to ma z własnej inicjatywy archiwizować ? czy czekać, aż
kierownik mu powie że nudzi się więc, aby wziął się za archiwizacje ?

--
Tomasz Renik jestem

do góry

W wiadomości news:op.uefyg7o6uwqst7@dhcp-192-168-2-38.local.ies.c
o.pl
Tomek Renik <s...@p...pl> pisze:

>> Cóż to - pracownik ma szukać i pytać nad czym mógłby popracować (i tym
>> samym darmowo odwalać pracę za "kerownika", któremu przecież za to
>> płacą), skoro tę samą kasę weźmie za nudzenie się?
> Są małe zakłady pracy, gdzie pracownicy wykazują samodzielność np.
> warsztat samochodowy:
> przyjeżdża klient z samochodem do robienia, to pracownik zaczyna robić,
> a nie czeka aż szef mu powie, aby robić...
[cut]
Od tego jest zakres obowiązków (uwaga: nie musi być na piśmie).
Tam widocznie nie ma albo jest do bani.
A w ogóle to art. 94 KP.

--
Jotte

do góry

On Thu, 17 Jul 2008 16:56:57 +0200, "Tomek Renik" <s...@p...pl>
wrote:

>Są małe zakłady pracy, gdzie pracownicy wykazują samodzielność np.
>warsztat samochodowy:
>przyjeżdża klient z samochodem do robienia, to pracownik zaczyna robić, a
>nie czeka aż szef mu powie, aby robić...

Ładne przykłady i całkowicie do d...
Powyższy jest taki:
Kierownik w zakresie obowiązków wyznacza pracownikowi, że ten w razie
pojawienia się klienta ma go obsłużyć.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/ GG: 3524356

do góry