...jak w temacie...jako praca dodatkowa...wakacyjna...
Ile można na tym zarobić? Jak to wychodzi w praktyce?
...może ktoś już tego próbował i może się podzielić doświadczeniami? warto
się w to wogóle angażować?

Zainteresowany

do góry

Ciekawy świata [Fri, 25 Jun 2004 11:06:42 +0200]:


> Ile można na tym zarobić? Jak to wychodzi w praktyce?

Jakies 0 PLN od ktorego nalezy odjac kilkadziesiat zazwyczaj
zlotych ktore wplacisz zeby dostac mase niepotrzebnych rzeczy.


pzdr. Nahia

--
www.nahia.wwt.pl
[odpowiadajac usun "." z "e.portal"]

do góry

Próbowałaś? jak to wygladało?

Zainteresowany



Użytkownik "Nahia" <n...@...portal.pl> napisał w wiadomości
news:cbgrg8$dqm$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Ciekawy świata [Fri, 25 Jun 2004 11:06:42 +0200]:
>
>
> > Ile można na tym zarobić? Jak to wychodzi w praktyce?
>
> Jakies 0 PLN od ktorego nalezy odjac kilkadziesiat zazwyczaj
> zlotych ktore wplacisz zeby dostac mase niepotrzebnych rzeczy.
>
>
> pzdr. Nahia
>
> --
> www.nahia.wwt.pl
> [odpowiadajac usun "." z "e.portal"]

do góry

W dniu 25 cze 2004 Ciekawy świata <c...@w...pl> napisał(a):

> Próbowałaś? jak to wygladało?

A np. tak:
1. telefon kontaktowy na numer stacjonarny. Odbiera automatyczna
sekretarka i przemiła pani mówi zeby zadzwonic na numer 0-70-0XXXX po
dalsze informacje. Oczywiscie nie ma mowy o oplacie np. 10zl/min.
2. Wysylasz zapytanie do takiej "firmy", a ona odpisuje zeby wyslac im
znaczki pocztowe, to przysla oferte. I koniec. Tylko po co im znaczki?
Filatelisci jacys?

Poza tym wystarczy logicznie pomyslec: komu oplaca sie zatrudniac ludzi
do takich wlasnie prac, skoro sa niewolnicy w Chinach?


--
Pozdrawiam,

Rafał Wawrzycki

Odpowiadajšc na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

do góry

Użytkownik "Nahia" <n...@...portal.pl> napisał w wiadomości
news:cbgrg8$dqm$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Ciekawy świata [Fri, 25 Jun 2004 11:06:42 +0200]:
>
>
> > Ile można na tym zarobić? Jak to wychodzi w praktyce?
>
> Jakies 0 PLN od ktorego nalezy odjac kilkadziesiat zazwyczaj
> zlotych ktore wplacisz zeby dostac mase niepotrzebnych rzeczy.

Ale co ty opowiadasz. Nie wszędzie tak jest. Mój kolega razem z rodzicami
składa długopisy w wolnych chwilach i zawsze to jest pare stówek więcej do
budżetu domowego. Problem w tym ze to strasznie nudne jest.

--
pozdrawiam,
luca

Jakiś polityk w tv: "... dlatego musimy działać dziś żeby potem nie dmuchać
na zimne" :))))

do góry

> > > Ile można na tym zarobić? Jak to wychodzi w praktyce?
> >
> > Jakies 0 PLN od ktorego nalezy odjac kilkadziesiat zazwyczaj
> > zlotych ktore wplacisz zeby dostac mase niepotrzebnych rzeczy.

Witam.

Ja slyszalem o takim mechanizmie skladania dlugopisow:

- Wplacasz kaske jako zabezpieczenie dla firmy
- Firma dostarcza ci towar czyli przykladowe dlugopisy do skladania.
(Juz sie cieszysz wkrecasz w interesik cala rodzinke - ale tu pierwsze
rozczarowanie - nie mozesz zlozyc wiecej niz kilkadziesiat dlugopisow. Jesli
chcesz wciagnac rodzinke to kazdy papuje tysiaczka na wejscie)
(A skąd wziąść 1000 zł gdy szykamy pracy - pozyczysz przeciesz się odkujesz
jak zlozysz klika tysiecy dlugopisów)
- Znajduja np 100 takich osob jak ty od kazdego biora po 1000 zł kaucji co
daje im 100 000 zł kasy ktora obracają do woli. (Czyli na dobra sprawę maja
darmowy kredyt)

Teraz jest problem co zrobic z dosc sporą iloscia poskladanych dlugopisow:
Nic prostrzego znajduja kolejne 100 osob ktore poprostu je rozkrecaja w
sumie malo wazne co
z nimi robia. Gut ze wplacili takze po 1000 (tysiaku) no to wspaniala firma
na juz 200 000 zł do swojej dyspozycji.

No a teraz rodzi sie pytanie przeciez w koncu musza placic za to skladanie.
I tu wielka pomylka zlozone przez ciebie dlugopisy juz dawno ktos rozkrecil
tobie wpieraja ze klienci byli nie zadowoleni bo byly zle skrecone ze
dolozyli do interesu. A jak ci nie pasi cos to ci moga kaucje oddsac ale w
polowie i to za kilka miesiecy .

No to milej pracy z dlugopisikami .

>Ale co ty opowiadasz. Nie wszędzie tak jest. Mój kolega razem z rodzicami
>składa długopisy w wolnych chwilach i zawsze to jest pare stówek więcej do
>budżetu domowego. Problem w tym ze to strasznie nudne jest.

Kolega chyba niezle wtopil tylko jeszcze o tym nie wie.

Pozdro

do góry

Użytkownik "luca" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cbhibc$l6s$1@omega.artcom.pl...

> Ale co ty opowiadasz. Nie wszędzie tak jest. Mój kolega razem z rodzicami
> składa długopisy w wolnych chwilach i zawsze to jest pare stówek więcej do
> budżetu domowego. Problem w tym ze to strasznie nudne jest.
>
To daj namiary.

Magda

do góry

Owszem próbowałem tego kiedyś, fakt faktem coś można zarobić, jednak zgadzam
się z moim przedmówcą, że to strasznie nudne. Obecnie znalezłem coś
ciekawszego, nie wymagającego tak wielkich nakładów początkowych i znacznie
przyjemniejsze, wystarczy posiadać komputer i dostęp do internetu. Jeśli ktoś
jest zainteresowany pracą łatwą we własnym domu, zapraszam!!!

Pozdrawiam Łukasz


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

lukas [29 Jun 2004 10:37:34 +0200]:


> jednak zgadzam się z moim przedmówcą, że to strasznie nudne.

No co Ty nie powiesz, spamowanie jest mniej nudne?


pzdr. Nahia

--
www.nahia.wwt.pl
[odpowiadajac usun "." z "e.portal"]

do góry

Użytkownik "Mrowka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:cbq0lf$enm$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "luca" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:cbhibc$l6s$1@omega.artcom.pl...
>
> > Ale co ty opowiadasz. Nie wszędzie tak jest. Mój kolega razem z
rodzicami
> > składa długopisy w wolnych chwilach i zawsze to jest pare stówek więcej
do
> > budżetu domowego. Problem w tym ze to strasznie nudne jest.
> >
> To daj namiary.
>
> Magda

Nie mam namiarów bo to nie ja sie tym zajmuje, ale wiem jedno, zajmuja sie
juz tym od jakis 4 lat. I co, nie zdazyliby sie zorientowac ze to sciema????
Problem w tym ze pewnie jest i sporo firm ktore sie podszywaja pod skladanie
dlugopisow.

--
pozdrawiam,
luca

Jakiś polityk w tv: "... dlatego musimy działać dziś żeby potem nie dmuchać
na zimne" :))))

do góry