ale wlasciwie nie pisze po to, zeby sie wyzalic czy wyjasnic czemu wzielam
ten urlop, a tak to wyglada :) pisze po to, zeby dowiedziec sie od was,
obeznanych w kwestiach urlopowych i nie tylko :), czy moglam po wzieciu urlopu
na zadanie uslyszec od pracodawcy:

1)ze ma prawa odmowic mi takiego urlopu, poniewaz nie moze mnie zastapic tak
szybko
2)ze nalezy mi sie upomnienie za cos takiego i nastepnym razem takowe dostane
3)ze owszem, mam prawo do urlopu na zadanie, ale moge go brac tylko, jesli
wczesniej (co najmniej dzien wczesniej) pracodawce uprzedze.

nie tak rozumiem prawo do urlopu na zadanie. Objasnijcie mi to prosze...
Kto tu ma racje? I nie chodzi mi o wyjasnienie w kategoriach
chamskie/niechamskie zachowanie, a o wyjasnienie w kategoriach prawnych.

sol

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:432d.00000095.3f0e6741@newsgate.onet.pl...
> nie tak rozumiem prawo do urlopu na zadanie. Objasnijcie mi to prosze...
> Kto tu ma racje? I nie chodzi mi o wyjasnienie w kategoriach
> chamskie/niechamskie zachowanie, a o wyjasnienie w kategoriach prawnych.

Masz prawo do takiego urlopu, branego wlasnie w podobnych okolicznosciach.
W konstytucji RP masz rowniez zapisane prawo do pracy


Wykorzystanie obu tych praw zalezy od okolicznosci.




> sol
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Noo w sumie trudno byłoby dzień wcześniej powadomić pracodawcę, że jutro
chcesz dzień wolny bo dziś w nocy będzie cię bolał ząb... :P

Użytkownik <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:432d.0000008d.3f0e64d3@newsgate.onet.pl...
> > też uważam że to niezbyt w porządku wobec pracodawcy przyjść rano i
> > oznajmić...
>
> przede wszystkim komus kto przychodzi do pracy, zeby powiedziec, ze nie
> przyjdzie do pracy, ciezko chyba usprawiedliwic sie waznym powodem...
>
> > każdy kij ma dwa końce, tylko każdy psioczy że pracowadcy nie szanują
> > pracowniów, ich praw itd
> > ja staram się patrzeć obiektywnie na wszystko :)
>
> cudownie, ze starasz sie byc obiektywna, milo mi tez, ze przedpiszca
> przemo uwaza, ze zachowalam sie chamsko. Czyli wg was powinnam zrezygnowac
> z tego prawa i isc po nocy nieprzespanej przez bolacy zab do pracy?
> Bo mnie sie wydawalo, ze skoro tak fatalnie sie czuje i jestem
> tak senna to nie zrobie nic dobrego w przacy, wiec moge wziac ten 1 dzien
wolny.
> I zadzwonilam rano do pracodawcy informujac go o tym.
> Czy naduzylam tego prawa? Bo wydaje mi sie ze stosowac je nalezy w
sytuacjach
> awaryjnych, a ta wlasnie taka dla mnie byla.
>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry