eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › UE coraz bliżej?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2003-02-25 09:30:45
    Temat: UE coraz bliżej?
    Od: "mer" <b...@i...pl>

    O wstapieniu do UE gadamy również tutaj coraz więcej, ale nie zauważyłem, aby ktoś
    krytykując lub
    chwaląc opierał sie na konkretach. Wszyscy tylko piszą o swoich odczuciach nie
    patrząc w konkretny
    przepis.
    A swoja drogą tyle tu osób co się certyfikatami z angielskiego chwaliły- ile z was
    przeczytało tą
    umowe akcesyjną w oryginale, aby wyłapać haki?

    Ciekaw jestem bardzo opinii o przystąpieniu do UE, ale popartych konkretami

    mer





  • 2. Data: 2003-02-25 11:58:20
    Temat: Re: UE coraz bliżej?
    Od: niedzwiedz <m...@l...com>

    On Tue, 25 Feb 2003 10:30:45 +0100, "mer" <b...@i...pl> wrote:

    >O wstapieniu do UE gadamy również tutaj coraz więcej, ale nie zauważyłem, aby ktoś
    krytykując lub
    >chwaląc opierał sie na konkretach. Wszyscy tylko piszą o swoich odczuciach nie
    patrząc w konkretny
    >przepis.
    >A swoja drogą tyle tu osób co się certyfikatami z angielskiego chwaliły- ile z was
    przeczytało tą
    >umowe akcesyjną w oryginale, aby wyłapać haki?
    >
    >Ciekaw jestem bardzo opinii o przystąpieniu do UE, ale popartych konkretami

    powiem tylko jedno:

    wczoraj chyba albo przed wczoraj pierwszy raz uslyszalem w naszej
    telewizorni sformulowanie: nasza skladka do unii

    caly czas slyszalem tylko o pomocy, doplatach i pieniadzach z unii ;-)

    wiec jak? to nie bedziemy mogli zaplacic tej skladki do unii z
    jakiegos funduszu pomocy z unii? ;-)


  • 3. Data: 2003-02-25 13:32:42
    Temat: Re: UE coraz bliżej?
    Od: flyer <f...@g...pl>

    niedzwiedz napisał:

    > powiem tylko jedno:
    >
    > wczoraj chyba albo przed wczoraj pierwszy raz uslyszalem w naszej
    > telewizorni sformulowanie: nasza skladka do unii
    >
    > caly czas slyszalem tylko o pomocy, doplatach i pieniadzach z unii ;-)
    >
    > wiec jak? to nie bedziemy mogli zaplacic tej skladki do unii z
    > jakiegos funduszu pomocy z unii? ;-)

    To slabo sluchasz - problem skladki do Unii tez jest wciaz walkowany,
    tyle ze w innych wiadomosciach - wiadomosciach z kraju i informacjach o
    deficycie budzetowym w przyszlych latach ;). Coz - na chlopow tez
    bedziemy sie skladali posrednio -- nasza skladka do Unii --> ich
    fundusze na chlopow. Natomiast o innych funduszach mowiono duzo
    wczesniej -- to nie jest manna z nieba, bo albo sa to kredyty albo
    fundusze bezzwrotne, ale wymagajace znaczacego udzialu wlasnego
    zainteresowanych w inwestycji.

    Flyer


  • 4. Data: 2003-02-25 19:31:02
    Temat: Re: UE coraz bliżej?
    Od: Jastra <j...@g...sprint.pl>



    On Tue, 25 Feb 2003, mer wrote:

    > O wstapieniu do UE gadamy również tutaj coraz więcej, ale nie zauważyłem, aby ktoś
    krytykując lub
    > chwaląc opierał sie na konkretach. Wszyscy tylko piszą o swoich odczuciach nie
    patrząc w konkretny
    > przepis.
    > A swoja drogą tyle tu osób co się certyfikatami z angielskiego chwaliły- ile z was
    przeczytało tą
    > umowe akcesyjną w oryginale, aby wyłapać haki?
    >
    > Ciekaw jestem bardzo opinii o przystąpieniu do UE, ale popartych konkretami

    Uwaga, to cross-post, mam nadzieje, ze nie bedzie wojny, jak
    przedswiateczna z mordplikiem ;-)

    Co tu o konkretach...

    Nie ma listy przepisow, ktore beda obowiazywac
    Nie ma listy przepisow, ktore nie beda obowiazywac

    Wyobraz sobie, przychodzi do Ciebie Portugalczyk i chce karac za jakas
    dyrektywe czy norme, ktorej nie przestrzegasz, a o ktorej nie masz
    pojecia.
    Czy wezwiesz policje?

    Jesli chodzi o unijny dialekt jezyka angielskiego w rozmiarze 6000 lub
    1000 stron, to ja dziekuje.

    Kiedys tlumaczylam (pieniaczylam sie z wadliwym tlumaczeniem) konwencji
    Rady Europy. Ten dialekt jest nie do przejscia w rozmiarze ponad 5 stron
    dziennie dla normalnego czlowieka. Jak zobaczymy tlumaczenie tego ukladu,
    to sie jeszcze bardziej zdziwimy niz na widok oryginalu. Nasza debilna
    ustawa o jezyku polskim stawia tekst przetlumaczony na polski ponad tekst
    oryginalny. Ja sie pieniaczylam przed jej wejsciem w zycie, bo wtedy tekst
    oryginalny byl wazny, a tekst polski byl tylko tlumaczeniem. Obecnie
    najwazniejsze, to dogadac sie z tlumaczem.



    Pozdrowienia
    Basia Glowacka

    > > mer > > > > >


  • 5. Data: 2003-02-26 13:27:34
    Temat: Re: UE coraz bliżej?
    Od: " Lucyfer" <l...@N...gazeta.pl>

    Powoli Prosze panstwa wszyscy sie dowiedza po wstapieniu do UE...hahahah

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1