eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Telefony w pracy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 1. Data: 2002-06-19 20:13:33
    Temat: Telefony w pracy
    Od: "pilocik" <p...@p...onet.pl>

    Witam.
    Jako , że jestem tu pierwszy raz to serdecznie wszystkich pozdrawiam.
    Nie wiem czy jest tutaj więcej pracowników czy pracodawców ale na mój
    problem chciałbym aby wypowiedzieli się wszyscy.
    Proqadzę wraz ze wspólnikiem małą firmę usługową i zatrudniam oprócz tego
    trzech pracowników.Dwóch z nich prowadzi po godzinach podobną działalność ,
    na którą oczywiście wyraziłem zgodę.
    Nie byłoby żadnego problemu gdyby nie telefony.Jak się zapewne domyślacie do
    każdego z nich w ciągu dnia jest kilka - kilkanaście telefonów i omawiają
    swoje sprawy.Nie zwracałem na to do tej pory większej uwagi , a jako że
    jestem może zbyt łagodny i ugodowy - widzieli to i potrafili wykorzystać.
    Dziś przebrała się miarka gdyż przyszedł oburzony klient z pretensjami i
    traf chciał , że trafił na mnie.
    Okazało się , że przychodząc do mojej firmy został "przejęty" jako klient
    przez jednego z moich pracowników i nawet nie wiedząc o tym był obsługiwany
    prywatnie.Jak się zorientowałem w tej sprawie to ciśnienie lekko mi się
    podniosło ale na razie nie powiedziałem jeszcze nic.
    I tu oczekuję waszych propozycji , co z tym fantem zrobić ?
    Od razu zwalniać , czy dać ostatnie ostrzeżenie ?
    Na pewno od jutra zabronię przynosić do pracy telefony.
    I tu drugie moje pytanie - jak jest u Was z telefonami w pracy.Pytam zarówno
    pracodawców jak i pracobiorców.
    Czy jest gdzieś w przepisach jakiś punkt na ten temat ?
    Tylko proszę bez odpowiedzi typu - pracodawca wyzyskiwacz może robić co chce
    .

    Serdecznie pozdrawiam i liczę na szczerą dyskusję.
    Roman.



  • 2. Data: 2002-06-19 20:34:12
    Temat: Re: Telefony w pracy
    Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>

    pilocik <p...@p...onet.pl> wrote:
    > Proqadzę wraz ze wspólnikiem małą firmę usługową i zatrudniam oprócz tego
    > trzech pracowników.Dwóch z nich prowadzi po godzinach podobną działalność ,
    > na którą oczywiście wyraziłem zgodę.
    > Nie byłoby żadnego problemu gdyby nie telefony.Jak się zapewne domyślacie do
    > każdego z nich w ciągu dnia jest kilka - kilkanaście telefonów i omawiają
    > swoje sprawy.

    Czyli po kolei:
    1. pracownicy prowadza dzialalnosc konkurencyjna, na ktora sie zgodziles.
    2. nie zabroniles tez im prowadzenia tej dzialanosci w firmie przez telefon
    w godzinach pracy choc o tym wiedziales.
    3. dziwi Cie ze obsluguja tez klientow osobiscie.... na miejscu.
    z ich punktu widzenia nie przekroczyli _zadnej_ nowej bariery.
    czy z klientem gadaj przez telefon czy na zywca to rybka - i tak
    pracuja na swoim w Twom biurze i w godzinach pracy "dla Ciebie".
    punkty 1, 2 generuja 3.
    4. a podebranie klienta hmmm.. skoro jak juz ustalilismy zezwoliles im
    na dzialalnosc w pelnym zakresie u Ciebie w firmie na swoim,
    to musisz przyznac, ze podbieranie sobie klientow jest normalna sprawa
    wsrod firm konkurujacych.
    punkty 1-3 generuja punkt 4.

    czyli bledna decyzja 1 zsumowana z bardzo nieodpowiedzialnym zaniechaniem 2
    wygenerowala to co jest.

    a po ludzku mowiac, diagnoza: frajer ;-) [bez urazy]

    nie wiem czy wyrzucanie to dobry pomysl, bo niby za co, skoro wszystko
    jest zgodnie z Twoja wola? imho na poczatek zmiana decyzji dotyczacej
    jakichkolwiek spraw konkurencyjnych w pracy: nie ma ich klinetow, nie ma
    spraw ich klientow (telefonicznie). z tego wynika, ze prawdopodobnie
    praktycznie (nie wiem co za branza, wiec trudno to powiedziec na 100%)
    musza zakonczyc dzialalnosc konkurencyjna. i niestety trzeba to metodami
    paskudnymi (stale przebywanie w jednym pomieszczeniu przez Czas Odpowiednio
    Dlugi i nastawianie ucha na rozmowy telefoniczne) wyegzekwowac. Krnabrnych
    ukarac nagana a potem wypowiedzeniem....

    pozdrawiam

    romekk (pracownik)


  • 3. Data: 2002-06-20 05:18:49
    Temat: Re: Telefony w pracy
    Od: "Cypryjczyk" <j...@i...pl>

    Ja bym mu powiedział, że straciłem zaufanie do niego i nie mam dalej ochoty
    współpracować.


    Użytkownik "pilocik" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:aeqofu$ivr$1@news.tpi.pl...
    > Witam.
    > Jako , że jestem tu pierwszy raz to serdecznie wszystkich pozdrawiam.
    > Nie wiem czy jest tutaj więcej pracowników czy pracodawców ale na mój
    > problem chciałbym aby wypowiedzieli się wszyscy.
    > Proqadzę wraz ze wspólnikiem małą firmę usługową i zatrudniam oprócz tego
    > trzech pracowników.Dwóch z nich prowadzi po godzinach podobną działalność
    ,
    > na którą oczywiście wyraziłem zgodę.
    > Nie byłoby żadnego problemu gdyby nie telefony.Jak się zapewne domyślacie
    do
    > każdego z nich w ciągu dnia jest kilka - kilkanaście telefonów i omawiają
    > swoje sprawy.Nie zwracałem na to do tej pory większej uwagi , a jako że
    > jestem może zbyt łagodny i ugodowy - widzieli to i potrafili wykorzystać.
    > Dziś przebrała się miarka gdyż przyszedł oburzony klient z pretensjami i
    > traf chciał , że trafił na mnie.
    > Okazało się , że przychodząc do mojej firmy został "przejęty" jako klient
    > przez jednego z moich pracowników i nawet nie wiedząc o tym był
    obsługiwany
    > prywatnie.Jak się zorientowałem w tej sprawie to ciśnienie lekko mi się
    > podniosło ale na razie nie powiedziałem jeszcze nic.
    > I tu oczekuję waszych propozycji , co z tym fantem zrobić ?
    > Od razu zwalniać , czy dać ostatnie ostrzeżenie ?
    > Na pewno od jutra zabronię przynosić do pracy telefony.
    > I tu drugie moje pytanie - jak jest u Was z telefonami w pracy.Pytam
    zarówno
    > pracodawców jak i pracobiorców.
    > Czy jest gdzieś w przepisach jakiś punkt na ten temat ?
    > Tylko proszę bez odpowiedzi typu - pracodawca wyzyskiwacz może robić co
    chce
    > .
    >
    > Serdecznie pozdrawiam i liczę na szczerą dyskusję.
    > Roman.
    >
    >



  • 4. Data: 2002-06-20 05:48:55
    Temat: Re: Telefony w pracy
    Od: "Agnieszka" <a...@n...pl>


    Użytkownik "Cypryjczyk" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:aeroo9$k1g$1@foka.acn.pl...
    > Ja bym mu powiedział, że straciłem zaufanie do niego i nie mam dalej
    ochoty
    > współpracować.


    Albo skoro wszystko wymknelo sie spod kontroli to mozna cos zrobic:
    - pouczyc pracownikow, ze sobie nie zyczy
    - albo dodac do umowy aneks o zakazie konkurencji wobec pracodawcy

    W sumie na jakiej podstawie jedna strona ma przymykac oko skoro pozostali
    przeginaja.

    Pozdr


  • 5. Data: 2002-06-20 09:19:07
    Temat: Re: Telefony w pracy
    Od: "Chester EM" <c...@w...kki.net.pl>


    Użytkownik "pilocik" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:aeqofu$ivr$1@news.tpi.pl...

    > Proqadzę wraz ze wspólnikiem małą firmę usługową i zatrudniam oprócz
    tego
    > trzech pracowników.Dwóch z nich prowadzi po godzinach podobną
    działalność ,
    > na którą oczywiście wyraziłem zgodę.

    Nie mieści mi się w głowie.
    Finansujesz działalność konkurencyjną narażając na utratę potencjalnych
    korzyści
    swoich wspólników, jednego z pracowników i siebie ????
    Bo jak inaczej określić tolerowanie prowadzenia własnych,
    konkurencyjnych
    interesów w godzinach pracy za które płacisz?

    > Tylko proszę bez odpowiedzi typu - pracodawca wyzyskiwacz może robić
    co chce

    Że co ????

    Chester EM - lekko zszokowany



  • 6. Data: 2002-06-20 11:38:09
    Temat: Re: Telefony w pracy
    Od: "Kim" <s...@p...fm>

    Pilocik - powiedz ze to jakis zart !!! Pracownicy cie puszczaja z torbami a
    ty im za to placisz ?Przyjmij nowego pracownika niech sie pouczy od obecnych
    tego czym sie zajmuja i po max 2 tygodniach daj wypowiedzenie starym .
    Przylapales ich pierwszy raz i myslisz ze to byl ich pierwszy ?

    Podaj adres przesle ci swoja CV to moze i mnie dasz cos zarobic na lewo.

    PAPA


    Użytkownik "Chester EM" <c...@w...kki.net.pl> napisał w wiadomości
    news:aes6pi$7gk$1@news2.ipartners.pl...
    >
    > Użytkownik "pilocik" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:aeqofu$ivr$1@news.tpi.pl...
    >
    > > Proqadzę wraz ze wspólnikiem małą firmę usługową i zatrudniam oprócz
    > tego
    > > trzech pracowników.Dwóch z nich prowadzi po godzinach podobną
    > działalność ,
    > > na którą oczywiście wyraziłem zgodę.
    >
    > Nie mieści mi się w głowie.
    > Finansujesz działalność konkurencyjną narażając na utratę potencjalnych
    > korzyści
    > swoich wspólników, jednego z pracowników i siebie ????
    > Bo jak inaczej określić tolerowanie prowadzenia własnych,
    > konkurencyjnych
    > interesów w godzinach pracy za które płacisz?
    >
    > > Tylko proszę bez odpowiedzi typu - pracodawca wyzyskiwacz może robić
    > co chce
    >
    > Że co ????
    >
    > Chester EM - lekko zszokowany
    >
    >



  • 7. Data: 2002-06-20 14:57:17
    Temat: Odp: Telefony w pracy
    Od: "glos" <g...@p...onet.pl>


    Użytkownik pilocik <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:aeqofu$ivr$...@n...tpi.pl...

    > Okazało się , że przychodząc do mojej firmy został "przejęty" jako klient
    > przez jednego z moich pracowników i nawet nie wiedząc o tym był
    obsługiwany
    > prywatnie.Jak się zorientowałem w tej sprawie to ciśnienie lekko mi się
    > podniosło ale na razie nie powiedziałem jeszcze nic.

    jak dla mnie - przerazajace...

    > I tu oczekuję waszych propozycji , co z tym fantem zrobić ?

    Wypowiedzenie zmieniajace z nowymi warunkami umow o prace - jesli to umowy o
    prace.
    Jesli nie (umowa zlecenie? umowa o dzielo?) wypowiedzenie warunkow
    poprzedniej umowy i przedstawienie nowej.
    W nowych warunkach zakaz dzialalnosci konkurencyjnej (na terenie i w czasie
    pracy lub w ogole).

    Najlepiej - nie zatrudniaj na umowe o prace, lepsza jest umowa-zlecenie.
    Pracownik tez jest ubezpieczony pod kazdym wzgledem (spol, zdrow), a nie
    moze zrobic Ci nieprzyjemnosci po wylaniu w akcie zemsty.

    Dodatkowo - lepiej rozejrzyj sie za nowymi pracownikami, Ci juz raczej nie
    beda lojalni. Nie przekroczyli, co prawda prawa, ale normy etyczne - tak.
    Moga tak robic dalej.

    > Od razu zwalniać , czy dać ostatnie ostrzeżenie ?
    > Na pewno od jutra zabronię przynosić do pracy telefony.

    bez przesady...
    Ale demonstracyjnie posiedziec warto.

    > I tu drugie moje pytanie - jak jest u Was z telefonami w pracy.Pytam
    zarówno
    > pracodawców jak i pracobiorców.
    > Czy jest gdzieś w przepisach jakiś punkt na ten temat ?

    Kodeks Pracy dopuszcza zakaz dzialalnosci konk.


    --

    pozdrawiam,

    wstrzasniety
    glos




  • 8. Data: 2002-06-20 18:47:58
    Temat: Re: Telefony w pracy
    Od: "pilocik" <p...@p...onet.pl>

    > Wypowiedzenie zmieniajace z nowymi warunkami umow o prace - jesli to umowy
    o
    > prace.
    Witam ponownie.
    Następna garść szczegółów :
    Są zatrudnieni na umowę o pracę na czas nieokreślony.Zastanowię się jeszcze
    nad zwolnieniem choćby jednego z nich ale tu tkwi kolejny problem.
    Branża w której pracujemy jest dość specyficzna i na pewno nie zabraknie
    pracy i dla mnie i dla nich po godzinach .Nie mam nic przeciwko ich pracy po
    godzinach , choćby z tego powody że w części i komponenty potrzebne do pracy
    i tak zaopatrują się u mnie a to stanowi dla mnie główną podstawę
    działalności.
    A druga sprawa to to , że są bardzo dobrymi fachowcami i tu nie wystarczy
    jak pisał Kim 2 tygodnie na przyuczenie nowego pracownika a minimum pół roku
    , żeby coś tam kumał a do pełnej sprawności zawodowej potrzeba 2-3 lat.
    Gdyby nie to to już by wylecieli !!!
    Tak więc widzicie , że nie jest to sprawa prosta , jak np. kasjerka w
    markecie ( z całym szacunkiem dla kasjerek) , gdzie po kilku dniach pracuje
    .
    Fakt , że oni z tego też sobie zdawają sprawę i może to ich tak ośmieliło.

    Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak , że od dzis zabroniłem kategorycznie
    i ostatecznie wykonywania rozmów tak przychodzących jak i
    wychodzących.Widziałem , że dotarło do nich co się stało , gdyż bez jednego
    słowa przystali na te warunki bo alternatywą było OUT.

    Pozdrawiam.



  • 9. Data: 2002-06-20 19:35:50
    Temat: Re: Telefony w pracy
    Od: "Cypryjczyk" <j...@i...pl>

    Skoro podstawę Twojego dochodu stanowi sprzedaż części i komponentów, to
    dlaczego nie rozdzielisz całej działalności na dwie firmy. Sprzedaż towaru
    zatrzymaj dla siebie, a usługę zachowaj dla nich. Tak robi większość firm w
    branży budowlanej, np układanie dachów, montaż alarmów i wiele innych.


    Użytkownik "pilocik" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:aet7rd$4g$1@news.tpi.pl...
    > > Wypowiedzenie zmieniajace z nowymi warunkami umow o prace - jesli to
    umowy
    > o
    > > prace.
    > Witam ponownie.
    > Następna garść szczegółów :
    > Są zatrudnieni na umowę o pracę na czas nieokreślony.Zastanowię się
    jeszcze
    > nad zwolnieniem choćby jednego z nich ale tu tkwi kolejny problem.
    > Branża w której pracujemy jest dość specyficzna i na pewno nie zabraknie
    > pracy i dla mnie i dla nich po godzinach .Nie mam nic przeciwko ich pracy
    po
    > godzinach , choćby z tego powody że w części i komponenty potrzebne do
    pracy
    > i tak zaopatrują się u mnie a to stanowi dla mnie główną podstawę
    > działalności.
    > A druga sprawa to to , że są bardzo dobrymi fachowcami i tu nie wystarczy
    > jak pisał Kim 2 tygodnie na przyuczenie nowego pracownika a minimum pół
    roku
    > , żeby coś tam kumał a do pełnej sprawności zawodowej potrzeba 2-3 lat.
    > Gdyby nie to to już by wylecieli !!!
    > Tak więc widzicie , że nie jest to sprawa prosta , jak np. kasjerka w
    > markecie ( z całym szacunkiem dla kasjerek) , gdzie po kilku dniach
    pracuje
    > .
    > Fakt , że oni z tego też sobie zdawają sprawę i może to ich tak ośmieliło.
    >
    > Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak , że od dzis zabroniłem
    kategorycznie
    > i ostatecznie wykonywania rozmów tak przychodzących jak i
    > wychodzących.Widziałem , że dotarło do nich co się stało , gdyż bez
    jednego
    > słowa przystali na te warunki bo alternatywą było OUT.
    >
    > Pozdrawiam.
    >
    >



  • 10. Data: 2002-06-20 20:38:22
    Temat: Re: Telefony w pracy
    Od: "Juliusz" <j...@f...pl>


    "pilocik" <p...@p...onet.pl> wrote in message
    news:aet7rd$4g$1@news.tpi.pl...
    > > Wypowiedzenie zmieniajace z nowymi warunkami umow o prace - jesli to
    umowy

    > Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak , że od dzis zabroniłem
    kategorycznie
    > i ostatecznie wykonywania rozmów tak przychodzących jak i
    > wychodzących.Widziałem , że dotarło do nich co się stało , gdyż bez
    jednego
    > słowa przystali na te warunki bo alternatywą było OUT.

    Wiesz co oni teraz zrobia ? Zgraja ci baze danych dostawcow tych
    "materialow" co im dostarczasz i sami zaczna je dostarczac tobie :-)

    J.



strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1