Witam,

> dzięki za przekazanie doświadczeń o owej firmie (pośredniku pracy)
Ogólnie doświadczenia mam złe.
1. Płacą strasznie mało, w Mc Donaldzie chyba zarabia się więcej.
2. Kilka przykładowych scen:
a)Chcesz podpisać umowę jakąś - dostajesz w 1 kopii dla nich, Ty nic nie
masz. Jak chcesz kopię dla siebie, to się nagle okazuje, że pracy nie ma.
b)W siedzibie firmy dowiadujesz się, że dostaniesz 5zł/godz, wypisujesz
jakąś ankietę, na której nie ma żadnych kwot.
Potem idziesz do pracy, a tam Ci mówią, że nie 5zł/godz (zawsze pytaj
brutto, czy netto), a że pracujesz na akord i to taki, że robiąc 500% normy
zarobisz 3,5zł/godz.
c)Masz te 5zł/godz, pracujesz, tam Ci mówią, że oczywiście, 5zł, spoko luz.
Potem idziesz do kasy TS (kasa jest gdzie indziej niż pracodawca),
dowiadujesz się, że pieniądze będą za tydzień, potem, że za 2 tygodnie,
potem okazuje się, że są. Najbardziej Nieprzyjemne Babsko Na Świecie - czyli
pani w okienku mówi, że jest dla Ciebie 200zł. Ty, że miało być 280zł (np).
I standardowe pytanie: "To mam wypłacić, czy nie?", oczywiście możesz się
kłocić, ale
d)szefów nigdy nie ma, albo nie mają czasu, albo nie wiedzą kim jesteś, bo
nigdy u nich nie pracowałeś,
e)itd.

Ogólnie szkoda na nich nerwów, nie dość, że traktują Cię jak niewolnika na
plantacji bawełny, to jeszcze musisz walczyć o swoje Bardzo Ciężko Zarobione
Pieniadze. No chyba, że przez ostatnie 2 - 3 lata coś się zmieniło. Ludzie
tam pracują, bo jakieś pieniądze dostają, ale wg mnie nie warto się użerać.

saper

do góry

Maciej W napisał:

>
> > Baza danych bezrobotnych ..., a po co to komu ? Wydaje mi się, że raczej
> > stoi za tym głupota i brak profesjonalizmu.
> >
>
> a jak bys np sprzedawal ubezpieczenia II filaru....to nie przyydalaby ci sie
> baza 1000 bezrobotnych stodentow, ktorzy wlasnie szukaja pracy, lub beda jej
> szukac w ciagu najblizszych 2 lat.....? kiedys ci ludzie beda miec prace...nie?
> nie beda cale zycie bezrobotnymi...

Już sobie przypomniałem - była kiedyś draka pt. zapisywanie ludzi do
OFE, bez ich świadomości - ot sprzedawca ubezpieczeń miał dane z
pierwszego naboru. ;)

Flyer

do góry