Witam,
Jak w temacie. Mam 29 lat, kilkuletni staż pracy w różnych firmach
przemysłowych - stanowiska związane z zarządzaniem produkcji. Wykształcenie
wyższe techniczne, ale dosyć oryginalne (nawigator morski). Mam świadomość,
że skoro chcę pracować na lądzie to niestety nie jestem zbyt konkurencyjny
na rynku pracy. Z drugiej strony chciałbym w końcu podjąć prace która by
mnie interesowała i dawała satysfakcję nie tylko raz w miesiącu w dniu
wypłaty. W związku z powyższym odczułem ogromną potrzebę przebranżowienia
się i nauczenia czegoś, co mnie interesuje. Planuje w październiku zacząć
studia na Politechnice Wrocławskiej na Inżynierii Oprogramowania. Jak
wszystko pójdzie zgodnie z moimi planami to studia skończę mając na karku 34
lata. Czy w tym wieku absolwent informatyki z zerowym doświadczeniem w tej
branży miałby szanse zaistnieć na rynku pracy? Czy po prostu będę już za
stary, żeby zacząć pracować w nowo wyuczonym zawodzie?

Jestem ciekawy Waszych opinii i sugestii.

Pozdrawiam,
Maciek S.

do góry

W czasie studiow chyba mozesz zdobyc doswiadczenie pracujac gdzies
dorywczo no i projekty na uczelni i laboratoria to tez jakeis
doswiadczenie jesli sa to ciekawe projekty. Dla pracodawcy liczy sie
twoja wiedza i chec rozwoju a nie lata..a checi masz;)

do góry

M...@g...com wrote:
> W czasie studiow chyba mozesz zdobyc doswiadczenie pracujac gdzies
> dorywczo no i projekty na uczelni i laboratoria to tez jakeis
> doswiadczenie jesli sa to ciekawe projekty. Dla pracodawcy liczy sie
> twoja wiedza i chec rozwoju a nie lata..a checi masz;)


To o czym napisales jest wazne dla 10-20% pracodawcow.. dla pozostalych
istotne bys wykonal wszystko za najnizsza krajowa...

--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl

do góry

> To o czym napisales jest wazne dla 10-20% pracodawcow.. dla pozostalych
> istotne bys wykonal wszystko za najnizsza krajowa...
>

Lekko przesadzone, ale w gruncie prawdziwe. Duza czesc (na szczescie nie
wszyscy) pracodawcy maja takie wymagania, ze mozna by z nich zrobic 3-4
etaty, a chcieli by jednego i bez zbytnich wymagan finansowych. Widzialem
takie ogloszenie: wymagana znajomosc sieci, baz, www, grafiki, a i najlepiej
poligrafii i reklamy. Rece opadaja.

do góry

> Widzialem
> takie ogloszenie: wymagana znajomosc sieci, baz, www, grafiki, a i
> najlepiej poligrafii i reklamy. Rece opadaja.
czyli najprawdopodobniej chodziło o pisanie stronek internetowych i dorywczo
pomoc jak się coś zepsuje w pozostałych trzech komputerach w firmie.
anyway :)
--
---- to tylko moje zdanie ---
-- G -- R -- O -- M -- A -- X --
-> komputer już od 250 zł <-
_/\z/\a/\p/\r/\a/\s/\z/\a/\m/\_

do góry

>> Widzialem
>> takie ogloszenie: wymagana znajomosc sieci, baz, www, grafiki, a i
>> najlepiej poligrafii i reklamy. Rece opadaja.
> czyli najprawdopodobniej chodziło o pisanie stronek internetowych i
> dorywczo
> pomoc jak się coś zepsuje w pozostałych trzech komputerach w firmie.
> anyway :)
> --

Calkiem mozliwe, ale jak sie takie ktores z kolei ogloszenie czyta to sie
pracy szukac odechciewa. Zwlaszcza ze sie nie przekonasz jak jest, dopoki
nie sporobojesz. Innymi slowy stawianie wygorowanych wymagan w stosunku do
rzeczywiscie potrzebnych to robienie niepotrzebnie zamieszania.

do góry

>Witam,
>Jak w temacie. Mam 29 lat, kilkuletni staż pracy w różnych firmach
>przemysłowych - stanowiska związane z zarządzaniem produkcji. Wykształcenie
>wyższe techniczne, ale dosyć oryginalne (nawigator morski). Mam świadomość,
>że skoro chcę pracować na lądzie to niestety nie jestem zbyt konkurencyjny
>na rynku pracy. Z drugiej strony chciałbym w końcu podjąć prace która by
>mnie interesowała i dawała satysfakcję nie tylko raz w miesiącu w dniu
>wypłaty. W związku z powyższym odczułem ogromną potrzebę przebranżowienia
>się i nauczenia czegoś, co mnie interesuje. Planuje w październiku zacząć
>studia na Politechnice Wrocławskiej na Inżynierii Oprogramowania. Jak
>wszystko pójdzie zgodnie z moimi planami to studia skończę mając na karku 34
>lata. Czy w tym wieku absolwent informatyki z zerowym doświadczeniem w tej
>branży miałby szanse zaistnieć na rynku pracy? Czy po prostu będę już za
>stary, żeby zacząć pracować w nowo wyuczonym zawodzie?
>
>Jestem ciekawy Waszych opinii i sugestii.
>

Sadze, ze pod wieloma wzgledami bedzie dla Ciebie lepiej 3letnie (na BSc)
studia (polaczone z praca) na jakiejs lepszej zachodniej uczelni. O ile Ci nie
zalezy na zostabiu w Polsce.

Pisze to jako absolwent IO na PWr.


A.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry

> Innymi slowy stawianie wygorowanych wymagan w stosunku do
> rzeczywiscie potrzebnych to robienie niepotrzebnie zamieszania.
Nie powiedziałbym że wygórowane. Bo przecież te umiejętności pracodawcy są
potrzebne.
Co najwyżej nie do końca precyzyjnie wyrażone w ogłoszeniu.
btw przez ten brak precyzji później potencjalny pracownik odpowiada na
ogłoszenie które w jakimś stopniu pokrywa się z jego
wiedzą/umiejętnościami .
nie koniecznie w 100% :)
--
---- to tylko moje zdanie ---
-- G -- R -- O -- M -- A -- X --
-> komputer już od 250 zł <-
_/\z/\a/\p/\r/\a/\s/\z/\a/\m/\_

do góry

5 lat czekania i do tego bez doswiadczenia to chyba niezbyt dobry pomysl.
Masz juz wyksztalcenie wyzsze techniczne wiec proponowalbym jakies studia
podyplomowe w dziedzinie informatyki. Jest przeciez wiele ludzi ktorzy sa
informatykami np. po matematyce czy fizyce. I musial bys sie ostro wziac do
nauki, bo choc ofert pracy w IT jest duzo, to konkurencja jeszcze wieksza.
Co roku informatyke konczy w Polsce kilkadziesiat tys. absolwentow. Dlatego
zeby sie przebic i zarabiac normalne pieniadze musisz byc dobry.

do góry

Marek wrote:
> 5 lat czekania i do tego bez doswiadczenia to chyba niezbyt dobry pomysl.
> Masz juz wyksztalcenie wyzsze techniczne wiec proponowalbym jakies studia
> podyplomowe w dziedzinie informatyki. Jest przeciez wiele ludzi ktorzy sa
> informatykami np. po matematyce czy fizyce. I musial bys sie ostro wziac do
> nauki, bo choc ofert pracy w IT jest duzo, to konkurencja jeszcze wieksza.
> Co roku informatyke konczy w Polsce kilkadziesiat tys. absolwentow. Dlatego
> zeby sie przebic i zarabiac normalne pieniadze musisz byc dobry.

Raczej miec szczescie. Poza tym wiele uczelni produkuje marnej jakosci
informatykow... Pomijam fakt, ze i na dobrych uczelniach takie osoby sie
przeslizguja, a czesc pracodawcow patrzy jedynie na wyksztalcenie miast
na umiejetnosci/dorobek ect... Choc sa tez chlubne wyjatki i zaczyna ich
byc coraz wiecej... Niestety z placa jest tak, ze albo ma sie szczescie,
albo nie... I tu nie chodzi o to na jaka kwote sie umowisz, tylko jaka w
rzeczywistosci dostaniesz... Tu jest problem.



--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl

do góry