W wiadomości <news:efdsml$oo1$1@news.interia.pl>
jerry <...@i...pl> pisze:

> Żona miała termin na 13 wrzesień, do tego dnia miała zwolnienie
> lekarskie. Urodziła jednak 22 września. Dziś zawiozłem ją do lekarza
> prowadzącego ciążę aby ten wystawił zwolnienie za okres 13 - 22
> wrzesień. Ten jednak stwierdził, że może wystawiać zwolnienia jedynie
> do ustalonego dnia porodu ;|. Znaczy, że 13 września miałem kopać
> żonę po brzuchu, aż urodzi????
> Proszę o odpowiedź czy to jakiś znów paranoiczny przepis czy tylko zła
> wola lekarza?


Małe pytanie - dlaczego po przedłużenie zwolnienia nie pojechaliście 14
września?
Myślę, że dostalibyście je bez najmniejszego problemu.
A tak to właściwie trudno się dziwić lekarzowi.
Nie wiem nawet, czy istnieje możliwość wystawiania wstecznych zwolnień.

--
Nixe