eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjewolny rynek pracy ? › Re: wolny rynek pracy ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinte
    rnet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Leszek Wilczek" <w...@w...edu.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: wolny rynek pracy ?
    Date: Sat, 12 Apr 2003 12:22:44 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 123
    Message-ID: <b78pau$9rg$1@nemesis.news.tpi.pl>
    References: <b76rtu$uop$1@foka.acn.pl> <s...@4...com>
    <b77413$13p1$1@foka.acn.pl> <f...@4...com>
    <b78fdd$1q24$1@foka.acn.pl>
    NNTP-Posting-Host: pf206.minsk-mazowiecki.sdi.tpnet.pl
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1050142878 10096 80.49.3.206 (12 Apr 2003 10:21:18 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 12 Apr 2003 10:21:18 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:76900
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "Adam" <f...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:b78fdd$1q24$1@foka.acn.pl...
    >
    > > Konkurencja też wolałaby wiedzieć, ile Ci dać, żebyś do nich przeszedł
    > > ;)
    > I zgodnie z zasada wolnego rynku tak powinno byc.

    Tutaj klania sie cala nauka o motywacji i wydajnosci pracownikow, a tam
    stwierdzono ze lepiej jest jezeli czesc informacji jest tajna.

    >
    > > >Sa rowniez pracownicy bardzo potrzebni ale nie umieja negocjowac, i
    > interes
    > > >firmy nie ma tu nic do rzeczy bo oni zajmuja sie zupelnie czyms innym
    niz
    > > >negocjacje
    > >
    > > Skoro nie przejawiają chęci do zmian (ani pensji ani pracy) to po co
    > > im dawać podwyżkę na siłę?
    > Po to by mieli poczucie, ze firma pamieta o nich (a oni beda inaczej
    > traktowac firme), by nie byli sfrustrowani, by mogli podnosic swoje
    > kwalifikacje, by mieli na lepsze wyksztalcenie dla swoich dzieci (ktore
    > pozniej tez beda pracowac) itd. Na wolnym rynku za lepszy towar, lepsza
    > usluge (tu: prace) wiecej sie placi. Jesli pracownik odkryje, ze sie go
    robi
    > w konia (w imie prawa!) to tez bedzie kombinowal by sie nie napracowac lub
    > co gorsza bedzie oszukiwac.
    > Nie chodzi tu o dawanie czegokolwiek na sile - lepiej pracuje, ma wyniki
    to
    > musie nalezy.

    Ja jestem zdania, jak sie mi nie podoba to zmieniam prace. A w interesie
    pracodawcy jest to aby pracownik byl zadowolony. Wiekszosc zapisow w
    kodeksie pracy nie wziela sie z nieba tylko byla wynikiem eksperymentow nad
    wydajnoscia pracy prowadzonych przez wielkie firmy amerykanskie, wloskie i
    niemiecki na przelomie XIX/XX w. Niektore pomysly byly iscie absurdalne, ale
    wiekszosc sie przyjela w tych firmach. Potem jednak socjalisci na sile
    wprowdzili te rozwiazania do reszty firm co zmniejszylo dystans
    kobkurencyjny miedzy gigantami(wlasnie w ten sposob zwiekszajacymi wydajnosc
    pracownikow), a reszta firm(ktore takiej potrzeby nie widzialy). To
    oczywiscie wypaczylo idee, gdzie niby firma miala dbac o pracownika,
    poniewaz zmienili sie na "to mi sie nalezly". Dzisiaj sie jednak zapomina
    skad sie wziely te pomysly

    >A nie tylko dyrekcji (nawet gdy firma plajtuje) i nie
    > Xsinskiemu z klucza bo taka sobie pensje wynegocjowal przy takiej a nie
    > innej koniunkturze.
    > Pensje powinny byc jawne dla pracownikow danej firmy (a jak jest w innych
    > krajach?)

    Z tego co wiem to w sektorze publicznym wystepuje jawnosc pensji i ich
    rownosc, ale w sketorze prywatnym jest juz tajnosc.

    >i na takim poziomie by wiekszosc rozumiala, ze za dobra prace jest
    > lepsze wynagrodzenie a nie zazdroscila bezpodstawnie.

    Tu wlasnie chodzi o ta zazdrosc jak ja nazywasz, dzieki temu pracownik
    pracuje lepiej za zludzenia(przepraszam ze tak brutalnie powiedziane)
    >

    > > > praca trzeba sie dzielic w obecnej sytuacji
    > >
    > > To znaczy co? Szkolić 2 pracowników i zatrudniać ich na pół etatu?
    > > Pracodawca, który by tak postępował dosyć szybko wyleciałby z rynku. A
    > > może zwiększyć podatki i wydłużyć/podnieść zasiłki dla bezrobotnych?
    > Kazde z tych rozwiazan ma wiekszy badz mniejszy sens zaleznie od sytuacji.
    > Wspomniany przeze mnie prof (z Francji)

    To wszystko tlumaczy. Tam niema ma wolnego rynku a wiekszosc firm ma udzial
    kapitalu publicznego. We Francji maja podobne problemy co u nas a moze i
    wieksze. Mlodzi ludzie pracuja po kilka lat na bezplatnych stazach, a i tak
    potem dostaja "lodowa" jak na ich warunki pensje. Nie wspomne o
    nieelastycznym rynku pracy przez co dlugo sie jest na bezrobociu(brak
    rotacji o czym juz wspominales) oraz malej dynamice ich gospodarki(zwiazanej
    z przeregulowaniem i biurokracja). Gdyby na ich rynku wystepowala taka podaz
    pracy jak u nas tereaz mieliby prawdopodobnie wieksze bezrobocie nie jest u
    nas(wyz demograficzny)


    >wskazywal na inna droge - skrocenie
    > czasu pracy np. do 35h/tyg. Zreszta taka tendencja jest na swiecie
    > (bynajmniej oficjalnie) juz od kilkudziesieciu lat.

    Jak juz wspominalem zmniejszanie dlugosci czasu pracy bylo wprowadzane przez
    duze firmy o kapitale prywatnym w ramach eksperymantow nad wydajnoscia
    pracy. Jezeli firmy stwierdza ze bedzie sie im to oplacalo to ten czas pracy
    zmniejsza w obecnej sytuacji zmniejszenie czasu pracy spowoduje wzrost
    bezrobocia, a nie jego spadek(zmaleje sila nabywacza konsumentow)

    >
    > > A najlepiej jakby kupowały firmy - zakupy inwestycyjne, nawet, gdyby
    > > ludzie chodzili w łachmanach to dla rozwoju gospodarczego byłoby to i
    > > tak najlepsze.

    To zenujace. Podstawa dzialanpsci gospodarczej jest poprawa bytu i
    zadowlenia ludzi, a nie jakis tam magicznych wskaznkow. Dlatego wlasnie
    najwazniejszy jest popyt a nie podaz.

    > Tak, ale pod dwoma warunkami:
    > 1. jesli ludzie byliby poinformowani dlaczego musza tak zyc i koszty
    rozwoju
    > bylyby sprawiedliwie dzielone miedzy pracownikow (ktory uwierzy, ze im
    tylko
    > minimalna placa, firma biedna a dyrekcja zarabia 100x ich pensja)
    > 2. jesli przyszle zyski firmy bylyby przeznaczane na jej rozwoj i place
    dla
    > pracownikow (wszystkich nie tylko zarzadu)

    Taki system istnieje i nazywa sie gielda papierow wartosciowych dzieki czemu
    mozesz zostac wlascicielem firmy(za swoje wyrzeczenia = oszczednosci) i
    czerpac z niej zyski jako wlasciciel, ponoszac rzecz jasna ryzko
    inwestycyjne.


    >
    > Z reszta tematem postu jest pytanie czy tak musi/powinien wygladac WOLNY
    rynek pracy ???

    To co starasz sie opisac nie jest wolnym rynkiem pracy, bo wolny rynek pracy
    opieral by sie na umowach cywilno prawnych.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1