eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjewolny rynek pracy ? › Re: wolny rynek pracy ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
    .pl!news-stoc.telia.net!news-stoa.telia.net!telia.net!news.tele.dk!news.tele.dk
    !small.news.tele.dk!newsfeed.arcor-online.net!newsfeed.freenet.de!newsfeed01.ch
    ello.at!news.chello.at.POSTED!53ab2750!not-for-mail
    From: Kaizen <x...@c...sz>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: wolny rynek pracy ?
    Organization: Rot13 corporation
    Reply-To: x...@c...sz
    Message-ID: <s...@4...com>
    References: <b76rtu$uop$1@foka.acn.pl>
    X-Newsreader: Forte Agent 1.93/32.576 English (American)
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Posting-Agent: Hamster/2.0.0.0
    Lines: 86
    Date: Fri, 11 Apr 2003 17:28:29 GMT
    NNTP-Posting-Host: 62.179.20.79
    X-Complaints-To: a...@c...pl
    X-Trace: news.chello.at 1050082109 62.179.20.79 (Fri, 11 Apr 2003 19:28:29 MEST)
    NNTP-Posting-Date: Fri, 11 Apr 2003 19:28:29 MEST
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:76855
    [ ukryj nagłówki ]

    Pięknego dnia Fri, 11 Apr 2003 18:56:09 +0200, "Adam"
    <f...@f...onet.pl> zakodował:

    >1. Te same stanowiska, ta sama praca a placa?

    Oczywiście, że nie. O wartościowaniu pracy napisano niejedną książkę i
    opracowanie.

    >2. Pracuje w firmie i nie wiem ile zarabia Xinski (a jak sie dowiaduje to
    >czesto nie wierze :-)

    A wiesz, ile za program MRP zapłaciła firma X?

    >3. Nikt nie robi przetargu w stylu kto na danym stanowisku bedzie pracowac
    >za mniejze pieniadze.

    Jak nie, jak tak. Praktycznie każda rekrutacja to konkurs - kto da
    więcej za mniejsze pieniądze.

    >4. Praca otrzymywana czesto po znajomosci (a moze za lapowki???)

    Zatrudnianie pracownika "z ogłoszenia" to, podobnie jak wszystko z
    ogłoszenia, loteryjka. Lepiej zatrudnić kogoś z polecenia. W firmie
    działającej rynkowo nie ma sensu zatrudniać nierobów - innymi słowy
    prywatyzacja i odpowiedzialność za wyniki to lekarstwo na patologię
    pod tym względem. Jeżeli właściciel firmy chce zatrudnić siostrzeńca
    za 25K pln/mies na stanowisku dyr. ds. otwierania drzwi - jego sprawa.
    To jego pieniądze. Za to gdy na takim stanowisku za takie pieniądze
    zatruniany jest przez dyrektora pracownik w szpitalu, to już sprawa
    dla prokuratora.

    >5. Wiedza o tym kto ile zarabia powinna byc powszechna. Z jednej strony
    >znajomkowie troche by mniej przeginali a z drugiej stanowiloby to motywacje
    >dla wielu pracownikow

    Jaką motywację? To powoduje tylko niezdrowe emocje, zawiść i
    wartościowanie przez współpracowników na podstawie pensji.

    >Place nie sa adekwatne do pracy (roznie: za wysokie badz za niskie) - gdyby
    >bylo inaczej nikt tak bardzo nie balby sie zwolnien.

    Płaca jest wypadkową wielu czynników - ważniejsze (pomijając
    patologie), to wartość pracownika dla firmy, jego umiejętności
    negocjacyjne, wartość pracownika w momencie zatrudniania go i sytuacja
    na rynku.

    > Ktos powie: ten co
    >zarabia "grosze" tez sie boi.

    Ten, co zarabia grosze albo słabo negocjuje (nie potrafi zadbać o
    swoje interesy, więc dlaczego miałby dbać o interes firmy), albo nie
    jest ważny dla firmy - tak czy inaczej obawia się słusznie.

    >Ale wydaje mi sie, ze jego obawy wynikaja z
    >braku oszczednosci, ktore potrzebne beda na czas poszukiwan i ewentualnych
    >szkolen.

    Szkolić się i dbać o własne interesy trzeba nieustannie - a nie w
    sytuacji kryzysowej. W gorszej sytuacji jest IMO ten, kto uwierzył, że
    jest potrzebny firmie, zarabiał sporo, zdecydował się na kredyt na
    mieszkanie/samochód itp, a w wyniku cięć zwolniono najdroższych
    pracowników. Taki nie tylko nie ma oszczędności, ale ma jeszcze spore
    długi. Niezeleżnie od wysokości zarobków można się wpakować - jedyna
    rada to ostrożność i zapobiegliwość.

    >Niestety ciagle (moze to naturalne) najbardziej licza sie uklady.

    Które sobie sam wyrabiasz. Ale jeżeli to najbardziej się liczy, to nie
    jest to naturalne. Ale gdybym kiedyś upadł na głowę i postanowił kogoś
    zatrudnić, to najpierw szukałabym wśród znajomych - jakbyś kupował
    używany samochód, to nie poszukałbyś najpierw wśród dobrze jeżdżących
    znajomych (i wśród znajomych tych znajomych)??

    > Jestem
    >przekonany, ze obecny poziom bezrobocia jest b.duzy ale najwiekszym
    >problemem jest brak rotacji.

    Zdecyduj się, to pracodawcy mają sobie podnosić koszty i zmieniać
    kadrę, szkolić, tracić czas i bankrutować (co spowoduje dalszy wzrost
    bezrobocia) byle tylko była rotacja?

    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775
    e-mail Rot13 coded

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1