eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › swiatecznie.. talony?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 44

  • 21. Data: 2006-12-13 07:05:59
    Temat: Re: swiatecznie.. talony?
    Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>


    Re to: Jotte [Wed, 13 Dec 2006 00:05:38 +0100]:


    > Wchodzą tu też kwestie natury merkantylnej, czyli ile komu,
    > za co i dlaczego? Czemu ktoś z jednym dzieckiem albo i bez
    > dziecka ma talony na 100 zł, a rozmnażająca sie bez planu
    > i opamiętania pani Stefa, matka pięciorga młodych ma trzy
    > razy tyle? Premia za bezmyślną kopulację? Bo 5 razy lepiej
    > to na pewno nie pracuje.

    Ale wiesz czym charakteryzuje się Fundusz Świadczeń Socjalnych
    i na jakiej zasadzie wypłaca się z niego środki...?


    Kira

    --
    /(o\ ~ GG: 574988 ~ http://cyber-girl.net ~
    \o)/ * Miliony z gier * WGA won * Linutop *
    Kira F ~ I am what I am, I do what I want ~


  • 22. Data: 2006-12-13 09:31:42
    Temat: Re: swiatecznie.. talony?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:elo8us$ert$1@nemesis.news.tpi.pl Kira
    <c...@e...wytnij.pl> pisze:

    > Ale wiesz czym charakteryzuje się Fundusz Świadczeń Socjalnych
    > i na jakiej zasadzie wypłaca się z niego środki...?
    Wiem, byłem członkiem komisji socjalnej. Co by się nie zrobiło, to zawsze
    byli niezadowoleni, podejrzewający kumoterstwo itp.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 23. Data: 2006-12-13 10:27:27
    Temat: Re: swiatecznie.. talony?
    Od: "Jolanta Pers" <j...@W...gazeta.pl>

    Wiktor <w...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Moim zdaniem, to pracodawca za udział
    > w takiej zabawie (jeśli odbywa się poza godzinami pracy, a z reguły tak
    > jest) powinien jeszcze zapłacić.

    Biedni, zmuszani, zgnębieni pracownicy. Straszna tragedia, że można się za
    darmo nażreć, uchlać, postrzelać, poskakać, powygłupiać, pograć w pokera albo
    w golfa...

    --
    JoP


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 24. Data: 2006-12-13 10:30:51
    Temat: Odp: swiatecznie.. talony?
    Od: "news" <n...@n...pl>

    nie kazdy lubi poskakac i powyglupiac sie - lepsze bony



  • 25. Data: 2006-12-13 10:32:18
    Temat: Re: swiatecznie.. talony?
    Od: "Jolanta Pers" <j...@W...gazeta.pl>

    badzio <b...@n...skreslic.epf.pl> napisał(a):

    > Kwestia gustu. Dla jednego bedzie do gratis, dla drugiego bedzie to fakt
    > zniechecajacy do szukania pracy w innej firmie.

    Bony świąteczne jako czynnik zniechęcający albo zachęcający do czegokolwiek?!

    Rany boskie, ludzie, Wy chyba naprawdę nie macie większych problemów.

    --
    JoP (co zamiast bonów stanowczo woli grudniową premię uznaniową + premię z
    zysku)

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 26. Data: 2006-12-13 10:56:18
    Temat: Re: swiatecznie.. talony?
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia Wed, 13 Dec 2006 10:32:18 +0000 (UTC), Jolanta Pers <j...@W...gazeta.pl>
    w <elokri$obk$1@inews.gazeta.pl> napisał:

    > badzio <b...@n...skreslic.epf.pl> napisał(a):
    >
    >> Kwestia gustu. Dla jednego bedzie do gratis, dla drugiego bedzie to fakt
    >> zniechecajacy do szukania pracy w innej firmie.
    >
    > Bony świąteczne jako czynnik zniechęcający albo zachęcający do czegokolwiek?!

    No jak ma zachęcać do wytężonej pracy, a okazuje się, że można sobie
    takiego bona zwinąćw ciasny rulonik, poskładać tak, żeby zostały same
    ostre kanty i przypomnieć ..., to taki bon jest troszkę demotywujący,
    lepiej by go nie dostać w ogóle, ponieważbo od tego bona odprowadza się
    podatek, tadam.

    > Rany boskie, ludzie, Wy chyba naprawdę nie macie większych problemów.

    Taka duża a wierzy w premię uznaniową :>>

    > JoP (co zamiast bonów stanowczo woli grudniową premię uznaniową + premię z
    > zysku)

    Tylko zauważ, że czasem te bony/imprezy/whatevery są płacone z innego
    funduszu niż fundusz płac.

    Moja mama zrobiła za późnej komuny albo wczesnej 3 rp wbrew.
    Dostali w zakładzie ręczniki. Ręczniki były megasyfiaste, nie zbierały
    wody, a tę, co zebrały, oddawały razem z własnym kolorem.
    Wnerwiona starsza zapakowała ręcznik po próbie na farbowanie do foliowego
    wora i wysłała do centrali pocztą, do szefa.
    Ponoć było wesoło.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 27. Data: 2006-12-13 11:48:17
    Temat: Re: swiatecznie.. talony?
    Od: "Jolanta Pers" <j...@W...gazeta.pl>

    Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net> napisał(a):

    > No jak ma zachęcać do wytężonej pracy, a okazuje się, że można sobie
    > takiego bona zwinąćw ciasny rulonik, poskładać tak, żeby zostały same
    > ostre kanty i przypomnieć ..., to taki bon jest troszkę demotywujący,
    > lepiej by go nie dostać w ogóle, ponieważbo od tego bona odprowadza się
    > podatek, tadam.

    Geeeez, nie dają - źle, dają - jeszcze gorzej.

    > Taka duża a wierzy w premię uznaniową :>>

    Znaczy, dotychczasowe mi się przyśniły, a karteczka z zatwierdzonymi
    tegorocznymi dla działu, co ją mam, o, tutaj, zaraz zrobi "puff" i zniknie?

    > Tylko zauważ, że czasem te bony/imprezy/whatevery są płacone z innego
    > funduszu niż fundusz płac.

    No i?

    --
    JoP

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 28. Data: 2006-12-13 12:08:36
    Temat: Re: swiatecznie.. talony?
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia Wed, 13 Dec 2006 11:48:17 +0000 (UTC), Jolanta Pers <j...@W...gazeta.pl>
    w <elopa1$cqm$1@inews.gazeta.pl> napisał:

    > Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net> napisał(a):
    >
    >> No jak ma zachęcać do wytężonej pracy, a okazuje się, że można sobie
    >> takiego bona zwinąćw ciasny rulonik, poskładać tak, żeby zostały same
    >> ostre kanty i przypomnieć ..., to taki bon jest troszkę demotywujący,
    >> lepiej by go nie dostać w ogóle, ponieważbo od tego bona odprowadza się
    >> podatek, tadam.
    >
    > Geeeez, nie dają - źle, dają - jeszcze gorzej.

    Dostajesz bony, warte X (owo X jest dopisane do twojego przychodu i
    musisz opłacić za to podatek).
    Okazuje się, że aby wykorzystać to X musisz wydać Y którego nie masz
    (nie personalnie, figura stylistyczna).
    X poszło psu w d..e, od X musisz płacić podatek. Motywujące potwornie.

    >> Taka duża a wierzy w premię uznaniową :>>
    >
    > Znaczy, dotychczasowe mi się przyśniły, a karteczka z zatwierdzonymi
    > tegorocznymi dla działu, co ją mam, o, tutaj, zaraz zrobi "puff" i zniknie?

    Good for you. Moje doświadczenie stwierdziło, że jeżeli nie mam
    ustalonych celów (teraz mam), to w sprawie premii uznaniowej
    najbezpieczniej jest uznać, że się jej nie dostanie.

    >> Tylko zauważ, że czasem te bony/imprezy/whatevery są płacone z innego
    >> funduszu niż fundusz płac.
    >
    > No i?

    No i czasem się nie da zamienić bonów na premię. Taki lajf.

    > JoP

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 29. Data: 2006-12-13 12:19:05
    Temat: Re: swiatecznie.. talony?
    Od: LPoD <c...@p...irc.pl.wytnij.pfff>

    Jolanta Pers napisał(a):


    >> Moim zdaniem, to pracodawca za udział w takiej zabawie (jeśli odbywa
    >> się poza godzinami pracy, a z reguły tak jest) powinien jeszcze
    >> zapłacić.

    > Biedni, zmuszani, zgnębieni pracownicy. Straszna tragedia, że można się za
    > darmo nażreć, uchlać, postrzelać, poskakać, powygłupiać, pograć w pokera albo
    > w golfa...

    Jeśli faktycznie "można" to nie ma problemu. Gorzej, jeśli "trzeba" - bo
    niektórzy jednak wolą sami decydować o tym, jak i z kim spędzić swój
    wolny czas.


    ch.


  • 30. Data: 2006-12-13 12:42:07
    Temat: Re: swiatecznie.. talony?
    Od: Małgorzata Krzyżaniak <z...@t...eu.org>

    Pewnego dnia, a było to Wed, 13 Dec 2006 10:27:27 +0000 (UTC), przyszła do mnie
    wiadomość z adresu <j...@W...gazeta.pl> i powiedziała:

    > Biedni, zmuszani, zgnębieni pracownicy. Straszna tragedia, że można się za
    > darmo nażreć, uchlać, postrzelać, poskakać, powygłupiać, pograć w pokera albo
    > w golfa...

    Słowo kluczowe - zmuszani. Jeśli zabawa jest obowiązkowa i odbywa się po
    godzinach pracy, ja to traktuję jak nadgodziny. W tej sytuacji wolałabym
    nie słyszeć, że to mój pakiet socjalny, a dostać ekwiwalent finansowy za
    mój prywatny czas, jaki poświęcam na szeroko pojęty team building.

    Jeśli mam *opcję* - mogę przyjść się pobawić po godzinach (albo nie) - fine
    by me.

    Zuzanka


    --
    .:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
    *:.
    Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
    We Are a Non Prophet Organization

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1