eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjestudent II roku i wolontariat ? › Re: student II roku i wolontariat ?
  • Data: 2006-01-10 08:42:21
    Temat: Re: student II roku i wolontariat ?
    Od: "Nutka" <n...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Czy naprawde uwazasz, ze szef firmy (rzecz jasna prywatnej) niema nic
    > lepszego do roboty jak wydawanie wlasnych pieniedzy na beztalentnych
    > synow/corki znajonych?
    uwierz mi, ze czasem tak jest, bo jesli chodzi o praktykantów to z reguły są
    oni na darmowej praktyce, co od razu umieszcza się w podaniu o praktykę, ale
    znam sporo przypadków zatrudnienia takich "fachowców" i już mnie to nawet
    nie dziwi, ewentualnie denerwuje ;)



    >> może właśnie powinien powstac ranking pracodawaców najbardziej
    >> sprzyjajacych młodym. to może by kogoś w końcu zmobilizowalo.
    >
    > Nie powinien. Tlumy studenciakow wysylaly by podania do firm z pierwszych
    > miejsc rankingu nawet bez zorientowania sie czy oferta firm dotyczy ich
    > kierunku studiow. Niestety studenci prezentuja zaloscie niski poziom jesli
    > chodzi o przygotowanie do przyszlej pracy zwodowej i rozeznanie na rynku.
    > Nie wspominajac juz o fakcie, ze CV i LM pisane przez ogromna wiekszosc
    > wolaja o pomste do nieba.
    a czy ja mówię o wiekszości? wiekszość moich kolegów i kolezanek ze studiów
    studiują, bo :
    1- rodzice kazali
    2- trzeba było uciec przed wojskiem
    3- a może też męża złapać [podobno na uczelni technicznej łatwiej]
    itp...
    ale to nie zmienia faktu, że są ludzie ambitni, ale bez znajomości i tym
    mimo wszystko trudno jest, nawet na psychologii i socjologii pracy rozwiano
    nam od razu idealistyczne podejście - polski pracodawaca to dziwny
    pracodawaca, chroni swą pupę aż miło i takie tam... a taki ranking powinien
    doceniać pracodawców otwartych, bo i tak dostatecznie dużo ludzi z otwartymi
    głowami i sporą wiedzą wypływa z kraju, czy aby na pewno jest nam to
    potrzebne?


    > Nie tyle powodzenia, co podstawowych umiejetnosci w zdobywaniu pracy!

    z resztą jeszcze jeden przykład, byłam w pewnym mieście[nazwa nie jest
    ważna] odbywała się tam konferencja i toczyła się też dyskusja o
    zatrudnieniu absolwentów, co robić, czego nie i po prostu krew mnie
    zalewała. wyobraźcie sobie, ze facet prowadzący firmę nie znał się na
    podstawach [błedy w merytoryczności zagadnienia jakim się zajmuje], poza tym
    powiedział, że wg niego należy pracować najpierw za darmo [!!!] a ustalanie
    stawki płacy nie powinno zaczynać się od stawki za wysokiej [gdy zapytała o
    to, okzało się, że stawka za wysoka to płaca około 600 zł i, że nie
    interesuje go to czy ktoś z tego wyżyje, czy nie] ... mnożyłabym takie
    przykłady i nikomu nie zyczę trafić na takie "cudo", to częściej pracodawcy
    przydałoby sie odrobinę wyczucia, bo nic nie usprawiedliwia ignorancji i
    głupoty.

    a więc od głupoty, niekompetentnych ludzi i .... wybaw nas, Panie

    >
    >
    >



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1