Jestem zaproszony na rozmowe kwalifikacyjna w sprawie, ale mam wykupione
wczasy na 10 dni i to prawie w tym terminie. Co robic ??? Czy moge udac sie
do przyszlego pracodawcy i poprosic o krotka rozmowe na ten temat ?
Powiedziec mu prawde czy wymyslic cos innego ???

Wiem, ze praca jest wazna, a szukanie nie jest latwe. Ale jestesmy tylko
ludzmi i nie zyjemy tylko szukaniem pracy. Tez nam pewne terminy moga nie
pasowac. Licze na zrozumienie wasze, a szczegolnie tej firmy do ktorej sie
udaje.

do góry

Jak to "prawie w tym terminie"?

Jesli rozmowa wypada w trakcie urlopu to zadzwon i sprobuj przelozyc ja na
wczesniejszy termin. Jak sie zgodza to dobrze, jak nie to sam sobie
odpowiedz na pytanie co wazniejsze: urlop czy praca.

Pozdrawiam,
Aga

do góry

zadzwon do pracodawcy i zapytaj czy nie mozna przelozyc rozmowy na termin
wczesnijszy badz pozniejszy - zapytac zawsze mozna.
Moim zdaniem nie powinienes zaczynac od tlumaczenia sie DLACZEGO
chcesz przelozyc - choc jesli zapytaja o przyczyny to nie ma co sciemniac.

pozdrawiam

romekk

do góry

Użytkownik ".: Raduś :." <b...@W...onet.pl> napisał
> Wiem, ze praca jest wazna, a szukanie nie jest latwe. Ale jestesmy tylko
> ludzmi i nie zyjemy tylko szukaniem pracy. Tez nam pewne terminy moga nie
> pasowac. Licze na zrozumienie wasze, a szczegolnie tej firmy do ktorej sie
> udaje.
Spróbuj przełożyć rozmowę. Jeśli się nie uda... spokojnie jedź na urlop. Ja
bym tak zrobiła. Jeśli Twoja osoba tak ich zainteresowała, że chcieliby Cię
zatrudnić, to nie będą robili problemu z przełożeniem rozmowy o tydzień.

Iza

do góry

Iza, czy Ty szukasz pracy, czy tylko teoretyzujesz?

Aga

do góry

Użytkownik "aga.p" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bf96o1$qpt$1@news.onet.pl...
> Iza, czy Ty szukasz pracy, czy tylko teoretyzujesz?
Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie nie jest prosta ;-))) Jestem na
okresie wypowiedzenia. Szukam nowej pracy (tj. wciąż jeszcze jestem otwarta
na propozycje), chociaż właściwie już nie szukam (tj. znalazłam :))))).

Iza

do góry

Oj Iza, Iza:)) I proponujesz facetowi, zeby olal potencjalnego pracodawce?
Przeciez teraz interesujacych osob jest wiecej niz miejsc pracy - jak sie
nie stawi to wiecej nie zadzwonia:))

Pozdrawiam,
Aga

do góry

Użytkownik "aga.p" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bf97l9$smi$1@news.onet.pl...
> Oj Iza, Iza:)) I proponujesz facetowi, zeby olal potencjalnego pracodawce?
> Przeciez teraz interesujacych osob jest wiecej niz miejsc pracy - jak sie
> nie stawi to wiecej nie zadzwonia:))
Eh.... gościu ma zapłacony urlop. Jeśli wcześniej przyjedzie, żeby pójść na
rozmowę, z której - czego oczywiście nie życzę - nic nie wyniknie, to będzie
mocno żałował. Jeśli "potencjalny pracodawca" nie zgodzi się zamienić
terminu, a Raduś oleje sprawę (ja bym tak zrobiła, jak mówiłam), to będzie
żył w niepewności i (chyba) nie będzie żałował.
Pozostaje życzyć, żeby firma zmieniła termin bez problemu!

Iza

do góry

Radus to chyba juz na ten urlop pojechal:))

> Pozostaje życzyć, żeby firma zmieniła termin bez problemu!

To ja sie przylaczam:))

Aga

do góry